Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Stachniuk Optyk

Włodawianie chcą autobusów

Ponad 60 proc. włodawian, którzy dotychczas wypowiedzieli się w sprawie utworzenia komunikacji autobusowej w mieście, popiera pomysł. Deklarują też, że będą jeździć autobusami.
Włodawianie chcą autobusów

Autor: google street view

Głosowanie rozpoczęło się przed dwoma tygodniami. Do czwartku, 4 maja wzięło w nim udział aż 600 osób. Na opinie mieszkańców samorząd czeka jeszcze do piątku, 12 maja.

Takiego zainteresowania ankietą chyba się nie spodziewano. Zaskakujące są też dotychczasowe jej wyniki. Okazuje się, że aż 470 osób jest za utworzeniem we Włodawie komunikacji miejskiej. Także ponad 400 ankietowanych zadeklarowało, że będzie korzystać z tej formy przemieszczania się po terenie miasta.

Temat miejskich autobusów wywołała na marcowej sesji radna Łucja Pamulska. Przekonywała, że mieszkańcy Włodawy mają małe emerytury i wielu z nich nie stać na wynajem taksówki, za każdym razem, gdy muszą pojechać do lekarza, urzędu, czy do sklepu na zakupy. Kurs taksówką kosztuje średnio 9 zł. Przejazd autobusem byłby znacznie tańszy. Burmistrz Wiesław Muszyński tłumaczył wówczas, że zanim podejmie jakiekolwiek kroki, musi poznać zdanie mieszkańców. Zapewniał, że nie będzie to dochodowe przedsięwzięcie i na pewno obciąży budżet miasta.

Tak naprawdę nie wiadomo, ile potrwa zorganizowanie miejskich przejazdów. Może to być nawet ok. dwóch lat. Czy do jej prowadzenia utworzona zostanie w mieście odrębna spółka, czy może zajmie się tym Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej? Burmistrz twierdzi, że MPGK ma wykwalifikowanych kierowców, warsztat naprawczy i garaże.

Do miejskich przewozów potrzebne by były dwa autobusy. Na początek używane, za około pół miliona złotych. Później spółka starałaby się o pozyskanie dotacji na zakup tzw. elektrobusów.

Jeśli komunikacja miejska we Włodawie powstanie, autobusy nie będą jeździły tylko po mieście. Kursy uruchomione zostaną także do Orchówka, Różanki, Suszna i - w sezonie letnim - do Okuninki. Dlatego burmistrz liczy, że linię komunikacyjną pomoże utrzymać mu gmina Włodawa. Może się jednak przeliczyć, bo samorząd wiejski nie jest zainteresowany takim przedsięwzięciem, gdyż ma bardzo dużo własnych potrzeb. Temat podczas ostatniej sesji gminy Włodawa poruszył radny Bogdan Wysocki.

- Spotykam się często z burmistrzem, ale rozmowy o komunikacji miejskiej jeszcze nie było. Należy zastanowić się bardzo poważnie, kto miałby z niej korzystać. Myślę, że ten temat powinni rozwiązać kierowcy taksówek - odpowiadał wójt Tadeusz Sawicki.

Zobacz też: Chełm duchami stoi! Kto będzie gwiazdą wieczoru?


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Głos Młodego Pokolenia 09.05.2017 19:02
Komunikacja miejska we Włodawie to całkowity bezsens. Wbrew pozorom utrudni to przemieszczanie się po mieście. Rozumiem jeszcze połączenia Włodawa-Okuninka, Włodawa- Orchówek, lecz autobusy jeżdżące po mieście, bez świateł sygnalizacyjnych na ulicach? To bezużyteczny wydatek miasta. Włodawa i tak jest małym miasteczkiem, więc jeżeli ktoś zechce "podróżować" sobie po niej to wystarczy rower, samochód, bądź taksówka.

Jestemza 10.05.2017 09:59
Nie kazdego stac na taksowke a nie oszukujmy sie komunikacja bedzie tansza

marcin 30.06.2017 10:21
Do czego jest potrzebna sygnalizacja dla autobusu? Szczególnie jak będą 2 na dzień. Faktem jest jednak że o wiele większy miałoby to sens, gdyby wyjeżdżał też poza obręb samego miasta.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama