- Gdy tworzyłem komitet budowy pomnika, politycy deklarowali, że wesprą finansowo tę inicjatywę. Teraz ci, co obiecywali pieniądze, stawiają warunek: zrobią to, ale chcą dołączyć do komitetu - wyjaśnia Wilkowski. - Przyświecała nam idea, aby była to inicjatywa apolityczna. Dlatego też chcemy, by skład komitetu pozostał niezmieniony. Nie chcemy dopuścić, aby pomnik został politycznym zakładnikiem.
Jak podkreśla przewodniczący komitetu, jedyną osobą, która mogłaby się teraz ustawić do przecięcia wstęgi, jest prezydent Agata Fisz.
- Mówię to z pełną świadomością, bez względu na to, co sądzą na ten temat lokalni patrioci. Pani prezydent od początku zadeklarowała wsparcie i z danego słowa się wywiązuje - przekonuje. - Miasto przygotowało projekt zagospodarowania oraz uporządkowania skweru.
Więcej szczegółów na ten temat znajdziecie w najnowszym wydaniu Super Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze