Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Mieli pomagać na Litwie, ale przyjechali do Włodawy

60 wolontariuszy z całego kraju przez dwa tygodnie pomagało przy budowie włodawskiego hospicjum. Kopali fundamenty pod ścianki działowe, plantowali teren, gruntowali i malowali ściany.
Mieli pomagać na Litwie, ale przyjechali do Włodawy

Młodzież przyjechała do Włodawy w ramach Ligi NGOs, czyli innowacyjnego programu, którego celem jest upowszechnienie i promowanie wartości społeczeństwa obywatelskiego. Podzielona była na dwie grupy, po 30 osób w każdym tygodniu. Zupełnie za darmo (jedynie w zamian za zakwaterowanie i wyżywienie) pomagali w pracach budowlanych i nie tylko. Poza kopaniem fundamentów oraz malowaniem ścian młodzi ludzie także kosili trawę na działce, na której powstaje hospicjum, aby piękniało nie tylko wnętrze budynku, ale i jego otoczenie.

Jak to się stało, że grupa wolontariuszy z różnych miast Polski, m.in. z Poznania, Wrocławia, Warszawy i Krakowa trafiła do naszego miasta? - Program realizuje jedna z organizacji pozarządowych, która wygrała konkurs w ramach funduszu sprawiedliwości. Jednym z założeń – oprócz warsztatów – jest wdrażanie praktyk dotyczących pracy społecznej na rzecz instytucji lokalnych. Z reguły są to wyjazdy zagraniczne. Ten był planowany na Litwę, gdzie młodzi ludzie mieli pomagać przy budowie powstającego tam hospicjum. Jednak ze względu na COVID-19 nie doszedł do skutku. Mariusz Zańko poinformował nas, że takiej pomocy potrzebuje hospicjum we Włodawie, więc przyjechaliśmy – tłumaczy wiceminister Marcin Romanowski, który chwycił za łopatę i pomagał w pracach budowlanych.

- Jesteśmy zadowoleni z każdego wsparcia, jakie otrzymujemy. Wolontariusze pomagają, na ile potrafią. Najważniejsze, że chcieli do nas przyjechać – mówi Andrzej Puchala, prezes Włodawskiego Towarzystwa Przyjaciół Chorych Hospicjum.

Placówka powstaje przy ulicy Pancerniaków we Włodawie. Jest duża, przestronna i co najważniejsze parterowa. Budynek o pow. użytkowej 960 mkw. podzielony jest na trzy części. Jedna przeznaczona jest na hospicjum, które rocznie będzie mogło obsłużyć nawet około 250 pacjentów, czyli o dwie trzecie więcej niż do tej pory. W drugim segmencie planowany jest zakład opiekuńczo-leczniczy, zaś w trzecim będzie tzw. część wspólna z kuchnią.

Budowa trwa już 10 lat i jest bardzo kosztowna. Do tej pory pochłonęła około 1,5 mln zł. Wszystkie środki stowarzyszenie pozyskało ze zbiórek.

- Wykańczamy część hospicyjną i ogólną. Czekamy na dostawę drzwi. Myślę, że lada dzień powinniśmy je otrzymać. Teraz potrzebujemy funduszy na zakup wyposażenia pomieszczeń, gniazd i opraw elektrycznych orz wyposażenia kotłowni gazowej, bo okazuje się, że ciepłownia miejska nie jest w stanie dostarczyć nam ciepła, jakiego będziemy potrzebowali. Musielibyśmy korzystać z najdroższej taryfy – wyjaśnia Puchala.

Bez naszego wsparcia Stowarzyszenie Włodawskie Towarzystwo Przyjaciół Chorych Hospicjum nie dokończy inwestycji. Jak pomóc? Wystarczy przelać dowolną kwotę na rachunek bankowy Stowarzyszenia Włodawskie Towarzystwo Przyjaciół Chorych Hospicjum: 68 1500 1373 1213 7003 8391 0000. Możemy pomóc także, przekazując 1 proc. z rozliczenia podatkowego. W deklaracji podatkowej należy wpisać nr KRS 0000181031.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamaprzystań
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama