Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama baner reklamowy

Radni bez funkcji nie biedują

Tylko czworo radnych powiatowych nie ma żadnych dodatkowych funkcji. Ominęły ich zaszczyty zasiadania w prezydium rady i nie wybrano ich do zarządu powiatu. Żadne z nich nie ma też funkcji przewodniczącego komisji. To znaczy, że ich diety są "najchudsze". Na swoje zarobki nie powinni jednak narzekać.
Radni bez funkcji nie biedują

Beata Augustynek, radna powiatu i od niedawna sekretarz gminy Białopole. Wcześniej pracowała w jednostce podległej starostwu - Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. Zajmowała się m.in. domami pomocy społecznej i naborem pensjonariuszy do tych placówek. W poprzedniej kadencji była członkiem Zarządu Powiatu. Po przetasowaniach nie ma już żadnej dodatkowej funkcji w radzie powiatu. Jej dieta wynosi tysiąc złotych miesięcznie.

Z oświadczenia majątkowego za ubiegły rok wynika, że Augustynek nie ma żadnych oszczędności. Ma za to duży dom o pow. 159,7 mkw., warty 360 tys. zł. Ma też nieduże gospodarstwo rolne - 5,77 ha, warte 80 tys. zł. Przyniosło ono dochód w wys. 5 tys. 600 zł (przychód 9 tys. zł).  Radna ma też udział w 1/4 domu o pow. 148 mkw., który wycenia na 100 tys. zł. To jej własność odrębna. Swoje dochody w PCPR, diety radnej i sołtysa oraz z tytułu umowy o dzieło wpisała łącznie - to 63 tys. 438 zł. Wraz z mężem mają dwa samochody - renault megane za 16 tys. zł oraz forda kuga za 36 tys. zł. Posiadają też dwa kredyty - hipoteczny na 30 lat w wys. 130 tys. 137 zł oraz konsumpcyjny - 28 tys. 784  zł.

Agata Radzięciak, nauczycielka Szkoły Podstawowej w Dorohusku. Nie ma oszczędności. Jej dom też nie jest duży - 80 mkw. Wycenia go na 220 tys. zł. Ma też niewielką działkę, którą dostała od matki - wartą 25 tys. zł. W 2019 roku pobrała dietę w łącznej wysokości 8 tys. 900 zł. Jej dochody z tytułu umowy o pracę to 59 tys. 455 zł. W ramach funduszu socjalnego w zakładzie pracy oraz zasiłku chorobowego otrzymała 8 tys. 725 zł. Ponadto dorobiła 1344 zł (brutto). Zaciągnęła kredyt hipoteczny na kwotę 205 tys. 79 zł (do 2015 r.) na przystosowanie budynku gospodarczego na budynek mieszkalny. Ma też limit odnawialny w wys. 11 tys. 666 zł oraz kredyt konsolidacyjny na kwotę 76 tys. 517 zł.

Radosław Rakowiecki, rolnik z gminy Żmudź. Ma duży, drogi dom o pow. 187 mkw., szacowany na 450 tys. zł. Jego gospodarstwo rolne ma powierzchnię 82 ha i warte jest 2 mln zł. Przyniosło ono dochód w wys. 203 tys. 800 zł (przychód 383 tys. 500 zł). Jego dieta radnego wyniosła 11 tys. 150 zł.

Radny ma całkiem okazały park maszynowy: dwa ciągniki, dwie ładowarki, kombajn, agregat uprawowo-siewny. Ma też dwa samochody: forda expedition i bmw. Zaciągnął trzy kredyty w sumie na kwotę 443 tys. 200 zł.

Tomasz Szczepaniak, sekretarz Urzędu Miejskiego w Siedliszczu. Nie da się ukryć, że dobrze mu się powodzi. Podaje, że odłożył 157 tys. 500 zł. Ma dom nieco mniejszy niż Rakowieckiego, ale też sporo warty - 115,7 mkw. za 350 tys. zł. Posiada gospodarstwo rolne o pow. ponad 7 ha, warte 95 tys. zł. Niecały hektar to dzierżawa z KOWR. Przyniosło ono zaledwie tysiąc złotych dochodu (4 tys. zł przychód). W ubiegłym roku jego dochód z tytułu zatrudnienia w urzędzie wyniósł 121 tys. 497 zł. Roczna dieta radnego to 11 tys. 900 zł. Sekretarz pobrał również 1358 zł z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. Ma dwa samochody: kia sportage i toyotę yaris. Zaciągał kredyt na budowę domu. Na koniec ub. r. pozostało mu do spłaty 88 tys. 853 zł.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama