Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Stachniuk Optyk

Czy to dobry czas na wybory?

Coraz więcej osób opowiada się za przełożeniem majowych wyborów prezydenckich na inny termin. Apelują o to politycy, eksperci, a także zwykli obywatele. Wśród osób, które przepytaliśmy, nie znalazł się nikt, kto uważałby, że wyznaczenie innego terminu wyborów to zła decyzja. - Dzisiaj wszyscy zagłosujmy za zdrowiem - apeluje poseł Krzysztof Grabczuk.
Czy to dobry czas na wybory?

Za przełożeniem wyborów jest m.in. działający przy Fundacji Batorego Zespół Ekspertów Wyborczych. Twierdzą, że organizacja wyborów w zaplanowanym na 10 maja terminie zagrozi konstytucyjnemu wymogowi ich powszechności i równości, a także może przyczynić się do zwiększenia zagrożenia epidemicznego, a więc zagrożenia zdrowia i życia nas wszystkich. Zespół ekspertów opowiada się za wprowadzeniem stanu klęski żywiołowej, który zawiesiłby terminy ustalonego już kalendarza wyborczego.

Tymczasem na zeszłotygodniowej konferencji premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że wprowadzone w kraju w ostatnim czasie obostrzenia mają doprowadzić do tego, aby za kilka tygodni, po świętach wielkanocnych "życie wróciło do pewnej nowej normalności".

Zgodnie z kalendarzem wyborczym minął już termin powołania okręgowych komisji wyborczych. Do 26 marca komisarze wyborczy mieli czas na wprowadzenie zmian w podziale na obwody głosowania i zmian siedzib obwodowych komisji wyborczych. 26 marca o godz. 24 minął termin rejestracji w Państwowej Komisji Wyborczej kandydatów na prezydenta.

Zdaniem ekspertów...

Eksperci Fundacji Batorego wskazują na szereg problemów i zagrożeń, jakie niesie za sobą organizacja wyborów 10 maja.

Po pierwsze, osoby przebywające w szpitalach oraz na kwarantannie będą mieć problem z głosowaniem. Według danych Ministerstwa Zdrowia na dzień 20 marca 2020 roku kwarantanną objętych zostało ponad 28 tysięcy osób, a ponad 48 tysięcy zgłoszono do kwarantanny z tytułu powrotu do kraju.

- Szacowana liczba osób, które w najbliższym czasie mogą zostać objęte kwarantanną – zdaniem szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michała Dworczyka – sięgnie nawet 100 tysięcy Polaków. Nie będą oni mieć możliwości zagłosowania, co stoi w sprzeczności z zasadą powszechności wyborów - tłumaczą eksperci.

Ponadto, ze względu na obostrzenia i trudności, problem z zagłosowaniem mogą mieć Polacy przebywający za granicą. Może ich obowiązywać zakaz przemieszczania się lub nawet zakaz wychodzenia z domu.

Kolejne utrudnienie związane z obecną sytuacją dotyczy prowadzenia kampanii wyborczej. Przekaz medialny jest zdominowany przez informacje o sytuacji epidemiologicznej, skurczyła się zatem przestrzeń do debaty o innych ważnych kwestiach publicznych. Znacząco ograniczona jest też swoboda prowadzenia kampanii wyborczej, a kandydaci nie mają równych szans komunikowania się z wyborcami.

Na pewno pojawią się także problemy z frekwencją. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że na wybory pójdzie jeszcze mniej osób niż zazwyczaj. Bardzo niski odsetek wyborców może doprowadzić do delegitymizacji wyborów w znacznej części opinii publicznej. Eksperci przewidują, że ogólna frekwencja może zmniejszyć się o około jedną trzecią z największym spadkiem wśród osób starszych. 

Plan wyborczy okiem lokalnych polityków

O wyborach prezydenckich na razie nie chce rozmawiać poseł PiS Anna Dąbrowska-Banaszek. Jak przekonuje, teraz przed Polską i Polakami ważniejsze zadania.

- Wybory prezydenckie? Teraz - moim zdaniem - nie pora na takie pytanie. Za wcześnie, żeby przesądzać, co będzie 10 maja. Dzisiaj walczymy z rozprzestrzeniającą się epidemią, walczymy o życie i zdrowie Polaków, walczymy o polskie miejsca pracy, o polskie firmy. Żeby uratować, co się da - mówi chełmska parlamentarzystka. - Rząd pracuje nad kolejnymi rozwiązaniami - cała strategia polega na tym, by do Świąt Wielkiej Nocy zdusić epidemię tak, by mogła wrócić normalność.

Jak dodaje pani poseł, tak naprawdę każdy scenariusz jest możliwy, ale jak podkreśla dalej,  dzisiaj nie pora na debatowanie o tym, czy ten termin - 10 maja jest realny czy nie. Zdaniem poseł Moniki Pawłowskiej dzisiaj większość Polek i Polaków chce przełożenia wyborów prezydenckich na czas, w którym bezpiecznie będzie mogło oddać głos na swojego kandydata.

- Walka z zagrożeniem zarażenia koronawirusem i jego skutkami jest dzisiaj dla nas priorytetem. Musimy skupić się na tym, aby wprowadzić takie ułatwienia, takie prawo, aby wszyscy przedsiębiorcy i pracownicy mogli w jak najmniejszym stopniu odczuć skutki pandemii - tłumaczy nasza parlamentarzystka. 

- Musimy troszczyć się o pracowników służb mundurowych i służby zdrowia, którzy codziennie narażają swoje życie i zdrowie, abyśmy my byli bezpieczni. To proponuje Robert Biedroń w swoim Pakiecie Antykryzysowym, Lewica, ale również konstruktywnie inni kandydaci i kandydatki. Dzisiaj nie jest czas na spory polityczne. Dzisiaj musimy się zjednoczyć i ramię w ramię wziąć odpowiedzialność za naszą Ojczyznę i nasze zdrowie.

- Wybory to rywalizacja, walka, spory - my dziś tego nie potrzebujemy. My potrzebujemy współpracy i walki z koronawirusem, a nie między sobą - mówi z kolei poseł Krzysztof Grabczuk. - Wybory zostały przełożone w 17 krajach, m.in. w USA, Wielkiej Brytanii. We francuskich miastach, gdzie ich nie odwołano, u członków komisji wykryto wirusa. Pamiętajmy, że uprawnionych do wzięcia udział w wyborach jest 30 milionów Polaków. Dzisiaj wszyscy zagłosujmy za zdrowiem.

Procedury ruszyły

Jak dowiedzieliśmy się w Delegaturze Krajowego Biura Wyborczego w Chełmie, na razie wszystko odbywa się zgodnie z kalendarzem wyborczym. Nie wprowadzono do niego żadnych zmian, co oznacza, że przygotowujemy się do wyborów w zaplanowanym wcześniej terminie.

- Jedyne zmiany, jakie otrzymaliśmy z Państwowej Komisji Wyborczej, dotyczą zgłaszania kandydatów na członków obwodowych komisji wyborczych - dowiedzieliśmy się w chełmskiej delegaturze KBW.

I tak: w przypadku, gdy urząd gminy zapewniający obsługę urzędnika wyborczego jest nieczynny lub tryb jego pracy został ograniczony, zgłoszenie kandydatów na członków komisji może zostać przesłane (najpóźniej do 10 kwietnia 2020 r. w godzinach pracy normalnego funkcjonowania urzędu) w formie skanu, za pośrednictwem poczty elektronicznej. Nie jest przy tym wymagany podpis elektroniczny. W takim przypadku, oryginały zgłoszenia należy przesłać do urzędu tradycyjną pocztą. 

W ubiegłą środę Państwowa Komisja Wyborcza zakończyła proces rejestracji komitetów wyborczych kandydatów na prezydenta, zarejestrowano 34 komitety. PKW zarejestrowała komitety: Władysława Kosiniaka - Kamysza, Krzysztofa Bosaka, Andrzeja Dudy, Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, Roberta Biedronia, Szymona Hołowni, Leszka Samborskiego, Stanisława Żółtka, Piotra Stanisława Bakuna, Wojciecha Podjackiego, Mirosława Piotrowskiego, Andrzeja Voigta, Pawła Tanajno, Piotra Wrońskiego, Romualda Starosielca, Jana Zbigniewa Potockiego, Wiesława Lewickiego, Wojciecha Mateńki, Grzegorza Sowy, Waldemara Włodzimierza Witkowskiego, Zbigniewa Antoniego Wesołowskiego, Marcina Bugajskiego, Zbigniewa Adamczyka, Adama Bednarczyka, Marka Olszewskiego, Jerzego Walkowiaka, Marka Jakubiaka, Łukasza Malczyka, Kajetana Pyrzyńskiego, Pawła Kazimierza Świtonia, Tomasza Łaska, Krzysztofa Urbanowicza, Rolanda Dubowskiego i Andrzeja Dariusza Placzyńskiego. Rejestracji odmówiono sześciu komitetom: Sławomira Grzywy, Bogdana Pawłowskiego, Marii Leśniak-Wojciechowskiej, Jolanty Dudy, Andrzeja Olszewskiego oraz Artura Głowackiego.

W papierowym i elektronicznym wydaniu Super Tygodnia znajdziecie naszą sondę przeprowadzoną pośród Czytelników


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama