Wygląda na to, że dokumentacja została źle oszacowana i przygotowana niezbyt uważnie. Urzędnicy nie uwzględnili np. że inwestycja została ulokowana na terenie podmokłym, co zdecydowanie podwyższa koszt zadania.
Prezydent Banaszek przekonuje, że Chełmskie Centrum Aktywności Gospodarczej to projekt bardzo potrzebny, jednak w tym kształcie przerasta możliwości finansowe samorządu.
- W pierwszym tygodniu mojego urzędowania, współpracą z miastem była zainteresowana jedna z dużych rządowych instytucji. Gdyby ten projekt był już skończony, to mielibyśmy pewność, że inwestycja zostanie w Chełmie ulokowana. Oczywiście miasto wskazało inną lokalizację i czekamy na efekt podjętych rozmów - zdradza prezydent.
W budżecie na realizację tego zadania jest 21 mln zł, z czego 6 mln zł to wkład własny. Po analizie dokumentacji okazało się, że inwestycja będzie kosztować o 14 mln zł więcej niż zaplanowano.
Poważny problem na samorząd również z projektem wdrażania e-usług w urzędzie. Dokumentacja zawiera mnóstwo błędów, zadanie jest w trakcie realizacji, a urzędnik koordynujący projekt porzucił pracę. Jeśli miasto się wycofa, będzie musiało zapłacić karę w wysokości pół miliona zł. Prezydent Jakub Banaszek zapowiedział, że liczy na to, iż dyrektor Biura Informatyki wróci do pracy, w przeciwnym razie nie wyklucza podjęcia wobec niego kroków prawnych. Nie zmienia to faktu, że ratusza nie stać na nieustanne podwyższanie kosztów. Problem nie dotyczy tylko Chełma, bo projekt jest realizowany w partnerstwie z gminami Dzierzkowice i Kodeń.
Napisz komentarz
Komentarze