Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Chełm: Straszył, że skoczy z dachu

Agresywny 30-latek najpierw chodził po dachu, strasząc, że skoczy i się zabije, a potem zabarykadował się w mieszkaniu. Mundurowi musieli wyważyć drzwi. Okazało się, że desperat znęca się nad matką. Jest już pod dozorem policji.
Chełm: Straszył, że skoczy z dachu

W środę (20 czerwca) po godzinie 21 do dyżurnego policji zadzwoniła kobieta z informacją mrożącą krew w żyłach – jej syn chodzi po dachu i grozi, że skoczy i się zabije. Na miejsce pojechali policjanci, strażacy i pogotowie ratunkowe. Niedoszły samobójca z dachu zszedł, ale tylko po to, żeby zabarykadować się w domu.

Ponieważ policyjnemu negocjatorowi nie udało się go przekonać, by otworzył drzwi i wpuścił mundurowych, musieli je wyważyć i wyciągnąć go siłą. Agresywny mężczyzna został obezwładniony. Najpierw trafił do szpitala na obserwację, potem na komendę. Okazało się, że stosuje przemoc wobec swojej matki i nie chce jej wpuszczać do domu. W prokuraturze usłyszał zarzut znęcania się. Jest już pod dozorem policji.


Teraz czytane:

Chełmianka chciała sprzedać nerkę [CZYTAJ]


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamaprzystań
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama