Wygrane przez kandydata PiS wybory na prezydenta tego miasta w 2018 r. partia rządząca potraktowała jako sposobność do zbudowania swoistego wzorca samorządu wobec PiS, który miałby zachęcić mieszkańców innych miast do podobnych wyborów – czytamy w raporcie Fundacji Batorego.
Eksperci twierdzą, że są podstawy, aby sądzić, że w odniesieniu do miast na prawach powiatu polityka wygrała z realną oceną potrzeb.
- Historia Chełma ma być eksportową historią dobrego samorządu à la PiS, czyli władzy lokalnej, która umie „załatwiać” sprawy w Warszawie. Istota tego podejścia odsłania stary jak świat mechanizm klientelizmu politycznego – możesz liczyć na przychylne traktowanie przy rozdziale „darów” przez władzę, jeśli odwdzięczysz się poparciem politycznym - przekonują eksperci fundacji.
Raportem zainteresowały się media ogólnopolskie. Powstały artykuły o naszym mieście, w których rykoszetem oberwało się też chełmskiej uczelni, z samorządem przecież niezwiązanej. Ich wydźwięk poddaje pod wątpliwość zasadność lokowania rządowych pieniędzy w naszym mieście. Na portalach internetowych można było m.in. wyczytać, że powstaje u nas miejskie lotnisko, na które ze stolicy otrzymaliśmy miliony złotych, dzięki temu, że prezydent Chełma związany jest z PiS.
Jak wyliczyła Ela Glapiak z Business Insider rządowe wsparcie w naszym mieście, w przeliczeniu na jednego mieszkańca to 416 zł, tymczasem średnia krajowa to 47 zł. Ta sama autorka pisze też, że "64-tysięczne miasto buduje własne lotnisko, a miejscowa szkoła zawodowa kupiła trzy samoloty szkoleniowe dzięki wsparciu z Ministerstwa Nauki". Gdy pytamy ją, skąd pochodzą informacje na temat miejskiego lotniska, które miejskie nie jest, nie otrzymujemy odpowiedzi.
- Nie trzy samoloty, a dziewięć - prostuje z kolei w rozmowie z nami rektor chełmskiej PWSZ. - To nie miasto buduje lotnisko, inwestycja nawet nie jest realizowana na terenie Chełma...
O mieście na specjalnych prawach pisze też money.pl. Gazeta Wyborcza natomiast przypomina, że chlubą miasta ma być Instytut Nauk Medycznych, którego koszt szacuje się na ok. 28 mln zł - kolejna inwestycja PWSZ.
Sęk w tym, że ani uczelnia, ani lotnisko, ani planowany Instytut Nauk Medycznych nie są i nie będą miejskie. Lotnisko - jak przekonuje rektor Arkadiusz Tofil - nie było też niczyją fanaberią, a brakującym i bardzo potrzebnym elementem w kompleksowym kształceniu.
- Jeśli ktoś już pokusił się o wymienienie naszej inwestycji, to szkoda, że nie zagłębił się w temat, czego wymaga rzetelność dziennikarska. Bardzo mnie smuci to, że wrzucani jesteśmy do jednego politycznego worka - tłumaczy rektor PWSZ w Chełmie. - Nikt nie próbował też dociekać zasadności realizacji tego zadania. A prawda jest taka, że jesteśmy obecnie ośrodkiem, który w Polsce kształci najwięcej pilotów samolotowych i śmigłowcowych. Inne ośrodki np. rzeszowski, mający mniej studentów, takie obiekty posiadają już od przeszło dziesięciu lat.
Rektor Tofil nie kryje jednocześnie zadowolenia, że inwestycje, które realizuje chełmska uczelnia, są dostrzegane z perspektywy stolicy. Jako lokalny patriota, nie widzi też nic złego w tym, że do Chełma trafiają spore sumy z programów rządowych. Ocenia to pozytywnie, choć trudno mu przypisać sympatyzowanie z partią rządzącą.
- Dziękuję każdemu, kto przyczynia się do rozwoju naszej uczelni, ale też i miasta - podsumowuje. - Gdy w mieście rządziła lewica, a w kraju rządy sprawowała PO, nasze miasto często było pomijane przy podziale pieniędzy.











![Śmierć na drodze. Mieszkaniec powiatu krasnostawskiego wjechał w autobus. Zginął na miejscu [ZDJĘCIA] W sobotę (6 grudnia) nad ranem w miejscowości Kolonia Siedliszczki. Kierujący audi zjechał na przeciwległy pas ruchu drogowego i zderzył się z autobusem.](https://static2.supertydzien.pl/data/articles/sm-4x3-smierc-na-drodze-mieszkaniec-powiatu-krasnostawskiego-wjechal-w-autobus-zginal-na-miejscu-1765114551.jpg)






Napisz komentarz
Komentarze