Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Region: Rozpruwacze jednorękich bandytów mają trafić za kratki

Na kary więzienia zostali skazani trzej mieszkańcy powiatu włodawskiego, którzy wykradali kasę z automatów do gier albo "porywali" jednorękich bandytów, rozpruwali, wyrywali kasetę z pieniędzmi i porzucali maszyny w polu. Wpadli w grudniu 2016 r., gdy wracali z akcji z łupami. Kilka dni temu sąd wydał nieprawomocny wyrok w ich sprawie. Chełmska prokuratura już zapowiedziała apelację.
Region: Rozpruwacze jednorękich bandytów mają trafić za kratki

Autor: Fot. Policja Chełm

26-latek został skazany na 1,5 roku więzienia, 23-latek na 4 lata pozbawienia wolności, a 25-latek na 3 lata za kratkami. Mają też zapłacić po 1,5 tys. złotych grzywny. Proces trwał ponad 4,5 roku. 30 czerwca 2017 r. Prokuratura Rejonowa w Chełmie skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.

Jak ustalili śledczy, podejrzani mężczyźni przed każdym skokiem najpierw wypożyczali auto i zdejmowali tablice rejestracyjne. Potem zakładali kominiarki i ruszali na akcję. Brali ze sobą atrapę broni palnej, gdyby ktoś im chciał w kradzieży przeszkodzić.

Wpadli 17 grudnia 2016 r. wieczorem. Dyżurny chełmskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży trzech automatów do gier na terenie Chełma.

- Około godziny od zgłoszenia w miejscowości Chojno Nowe Pierwsze patrol ruchu drogowego wspierany przez policjantów z komisariatu w Rejowcu zatrzymał do kontroli drogowej samochód, który odpowiadał podanemu opisowi. Jechało nim trzech mieszkańców powiatu włodawskiego w wieku od 18 do 21 lat – mówiła zaraz po zdarzeniu Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa KMP w Chełmie. - Mężczyźni, widząc policjantów, wyrzucili część swoich łupów przez okno.

Wszyscy trzej zostali zatrzymani. Uszkodzone automaty do gier znaleziono na nieużytkach rolnych w Okszowie. Funkcjonariusze je zabezpieczyli.

W toku śledztwa okazało się, że to prawdopodobnie nie była jedyna ich akcja. W akcie oskarżenia śledczy podali, że podejrzewani są także o dokonanie 10 listopada napadu na stróża pilnującego automatów do gier w jednym z lokali na terenie Mińska Mazowieckiego. Nastraszyli go atrapą broni, zagrozili, że jej użyją, uderzyli mężczyznę i zabrali telefon warty 400 zł oraz 350 zł z automatu.

Ponadto w nocy z 8 na 9 października zaczaili się na automaty do gier na stacji paliw niedaleko Chełma. Pokonali zabezpieczenia i zabrali 9 tys. zł.

10 grudnia znów "zaatakowali" jednorękich poza miastem. Tym razem wynieśli maszyny, rozpruli je dokumentnie i porzucili w rzece. Złupili wtedy 10 tys. zł.

Podejrzani za poręczeniem majątkowym wyszli z aresztu. Pod dozorem policji czekali na proces. Mieli też zakaz opuszczania kraju. Nieprawomocny wyrok zapadł dopiero kilka dni temu. Chełmska prokuratura już zapowiedziała apelację.

Czytaj także: Nielegalny hazard na jednym z osiedli

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamaprzystań
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama