Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Reklama MAREX

Figa pana Stanisława

Drzewo figowe kojarzy nam się z Maroko, Turcją czy Hiszpanią. Tymczasem pan Stanisław Gromadzki figowca wyhodował we własnym przydomowym ogródku. Jest to już dorodne drzewo, które ma kilkadziesiąt lat. Dumny chełmianin odwiedził naszą redakcję.
Figa pana Stanisława

Figi to jedne z ulubionych owoców pana Stanisława z Chełma, dlatego postanowił wyhodować własne drzewo figowe w ogrodzie. Oczywiście zaczął od małej sadzonki w doniczce, dziś ma już ponad 5-metrowe drzewo. Mężczyzna ma już przeszło 82 lata i prawdopodobnie jest jedynym chełmianinem w mieście, który w ogrodzie przy domu ma figę - drzewo charakterystyczne dla krajów basenu morza śródziemnego.

- Pomysł na własną uprawę zrodził się jeszcze w latach 70-tych, czyli prawie 50 lat temu - opowiada nasz Czytelnik. - Najpierw roślinę uprawiałem w doniczce, później gdy była już spora, przesadziłem ją do ogrodu. I tak urosła sobie przez lata.

Drzewo wprawdzie owocuje, ale figi, które na nim rosną, niemal zaraz po wyrośnięciu marszczą się i opadają. Jak mówi pan Stanisław, być może jest jakiś problem z zapyleniem kwiatów. Niestety, nasz rozmówca nadal musi więc kupować ulubione figi w sklepie, ale i tak jest bardzo dumny ze swojego egzotycznego drzewa.

- Sąsiedzi wielokrotnie zagadywali mnie: po co ci to drzewo? Przecież i tak owoców nie masz, tylko liście trzeba sprzątać, ale ja nie zamierzam go ścinać. Klimat się ociepla to może i kiedyś u nas figi będą rosły tak, jak w innych europejskich krajach - tłumaczy nasz rozmówca.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Szymon 30.08.2020 15:45
Jedynym posiadaczem figi na pewno w Chełmie nie jest. Ja mam w swoim ogrodzie 2 figi. W tym roku udało się nam nawet zjeść jeden dojrzały owoc.

Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama