Nowa dyrektor, jak poinformowała nas rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie Beata Górka, dotychczas kierowała oddziałem jednego z banków w Warszawie. Ma wykształcenie ekonomiczne, a także menadżerskie. Ustaliśmy, że ma 36 lat i pochodzi z Hrubieszowa.
Konkurs na szefa chełmskiego pogotowia ogłoszony został w związku z tym, że 28 lutego upłynęła kadencja Tomasza Kazimierczaka.
Na konkurs ogłoszony przez urząd marszałkowski wpłynęły trzy oferty. Ostatecznie na rozmowy przed komisją stawiło się dwóch kandydatów: dotychczasowy szef placówki Tomasz Kazimierczak oraz właśnie Katarzyna Hapońska-Gajewska. Postępowanie nieco się przedłużyło ze względu na zastrzeżenia, jakie zgłosił jeden z kandydatów. W tym czasie obowiązki dyrektora pełnił wicedyrektor stacji.
W czasie kiedy trwało postępowanie konkursowe, w chełmskim pogotowiu trwała kontrola. Jak nas poinformowano, jedna z osób, które sprawdzały, czy w Stacji Ratownictwa Medycznego doszło do nieprawidłowości, niespodziewanie złożyła wypowiedzenie z pracy, co spowodowało, że podsumowanie kontroli się przeciągnęło. Nieoficjalnie natomiast mówi się, że pracownica zdecydowała się odejść z urzędu, bo nie zgadzała się z przygotowanym protokołem kontroli. Wolała zrezygnować z pracy, niż się pod nim podpisać. Oficjalnie jednak nikt nam tego nie potwierdził.
25 lat za zabójstwo żony - zapadł wyrok za makabryczną zbrodnię [TUTAJ]
- Kontrola na miejscu już się zakończyła. Wystąpienie pokontrolne zostało przygotowane, jednak dyrekcja placówki zgłosiła do niego zastrzeżenia. Obecnie kontrolerzy analizują je i pracują nad ostatecznym kształtem wystąpienia pokontrolnego - wyjaśnia Beata Górka.
Tymczasem, były już dyrektor pogotowia. Tomasz Kazimierczak w dalszym ciągu przebywa na zwolnieniu lekarskim. Spytaliśmy go, jakie ma plany zawodowe. - Na razie się nad tym nie zastanawiam. Mój stan zdrowia nie pozwala mi na podjęcie pracy - wyjaśnił nam Kazimierczak.
Teraz czytane:
Napisz komentarz
Komentarze