protest

Środowiska rolnicze z różnych regionów Polski zapowiadają akcje protestacyjne. Pragną, aby ich głos znów został usłyszany. Chcą się spotkać m.in. 11 listopada w Warszawie. Czy rolnicy z Lubelszczyzny do nich dołączą? Okazuje się, że zdania na temat takiej formy protestu są podzielone.

Planowana budowa biogazowni rolniczej o mocy 1 MW w Lubieniu budzi ogromne emocje i zdecydowany sprzeciw lokalnej społeczności. Podczas ostatniej sesji Rady Gminy Wyryki mieszkańcy oficjalnie złożyli petycję w tej sprawie. Obawiają się głównie skażenia kluczowego ujęcia wody.

Pracownicy Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Gruźlicy i Chorób Płuc w Adampolu kategorycznie sprzeciwiają się planowanemu połączeniu placówki z Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym w Białej Podlaskiej. Jak podkreślają – to decyzja, która może zakończyć historię lokalnego szpitala, a wraz z nim znikną miejsca pracy i opieka medyczna na miejscu.

W poniedziałek (28 lipca) w miejscowości Struża Kolonia na trasie Chełm - Lublin w godzinach 10.00 – 14.00 odbywała się pikieta maszynistów PKP Cargo. Protest zorganizowała Zakładowa Rada Maszynistów w Lublinie. Kolejarze stanowczo sprzeciwiają się polityce rządu, która — ich zdaniem — faworyzuje transport drogowy kosztem kolei. Uczestnicy domagają się zahamowania degradacji spółki i zaprzestania masowych zwolnień. Jutro o tej samej porze kolejarze też wyjdą na ulice.

Kolejowi związkowcy zapowiadają protesty w kilkunastu miejscach w Polsce. Akcje mają się odbyć na przełomie lipca i sierpnia. Sprzeciwiają się polityce, która premiuje transport drogowy.

14 maja doszło do odwołania Jarosława Szymańskiego ze stanowiska dyrektora Poleskiego Parku Narodowego. Decyzja ta, podjęta przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, spotkała się z natychmiastową reakcją pracowników parku, którzy wyrazili zdecydowany sprzeciw wobec zmiany kierownictwa. W wystosowanym do resortu proteście zwracają uwagę na destabilizację w funkcjonowaniu instytucji oraz brak konsultacji ze stroną pracowniczą. Bulwersuje ich również możliwe polityczne tło tej niezrozumiałej dla nich decyzji.

Wczoraj, we wtorek 13 maja, o godzinie 21.30, zakończył się protest przedstawicieli branży przewozowej. Akcja protestacyjna rozpoczęła się dzień wcześniej, w poniedziałek, 12 maj,a o 15:00.

Po nieco ponad roku polscy przedstawiciele branży transportowej powrócili na słynne już skrzyżowanie drogi wojewódzkiej nr 816 z drogą krajową nr 12, aby wyraźnie zakomunikować swoje zaniepokojenie obecną sytuacją gospodarczą w kraju. Przedmiotem troski przedsiębiorców jest zresztą nie tylko ich własny sektor, ale i branża rolna czy wydobywcza. – Problemy nie skończyły się, powracają jak bumerang, ze zdwojoną siłą – podkreślił w momencie rozpoczęcia akcji protestacyjnej Rafał Mekler, prezes Komitetu Obrony Przewoźników i Pracodawców Transportu.

Wójt gminy Dorohusk Wojciech Sawa odniósł się do zgłoszenia, jakie przedstawiciele branży transportowej złożyli w urzędzie 6 maja. Zgromadzenie miało się rozpocząć 12 maja na dobrze znanym już skrzyżowaniu drogi krajowej nr 12 z drogą wojewódzką nr 816. Z opublikowanego właśnie pisma wynika, że włodarz gminy zakazał organizatorom rozpoczęcia zaplanowanej akcji. Dlaczego?

Odpowiedni dokument, czyli zawiadomienie o zamiarze zorganizowania zgromadzenia publicznego, trafił już do urzędu gminy. Jednak Rafał Mekler oraz jego stronnicy przekonani są o tym, że władze nie wydadzą odpowiedniego pozwolenia i swoich praw będą zmuszeni dochodzić w sądzie. - Branża nie wytrzymuje ciśnienia. Dlatego chcemy powrócić do Dorohuska – deklaruje przedstawiciel.

Pomysł utworzenia Sobiborskiego Parku Narodowego odbił się szerokim echem wśród mieszkańców powiatu włodawskiego. Adam Peruta, działacz społeczny z Włodawy, mieszkający też w Wielkiej Brytanii, wyszedł z inicjatywą zorganizowania referendum w tej sprawie, podkreślając potencjalne zagrożenia, jakie – jego zdaniem – mogą z tego wyniknąć. Internetowa petycja o zorganizowanie referendum została opublikowana 22 lutego. Trwa zbieranie podpisów.

W czwartek (13 lutego) w Chełmie odbył się protest zorganizowany przez słuchaczy Liceum Ogólnokształcącego dla Dorosłych nr VII. Demonstracja była reakcją na plany miasta dotyczące reorganizacji placówek edukacyjnych, w tym włączenia tegoż liceum oraz Szkoły Policealnej do Zespołu Szkół Ekonomicznych i Mundurowych. Decyzja ta spotkała się z ostrą krytyką.

W najbliższy czwartek (13 lutego) słuchacze Liceum Ogólnokształcącego dla Dorosłych Nr VII, wchodzącego w skład Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Chełmie, planują protest przeciwko włączeniu placówki do Zespołu Szkół Ekonomicznych i Mundurowych. Akcja rozpocznie się o godzinie 10.00 na placu Łuczkowskiego, skąd uczestnicy przemaszerują pod chełmski ratusz.

„Produkty rolno-spożywcze spoza Unii Europejskiej niszczą wewnętrzny rynek całej wspólnoty”. To jeden z głównych powodów, dla których rolnicy z gminy Białopole postanowili rozpocząć dzisiaj, o godzinie 9, kolejną akcję protestacyjną. Zapewniają, że tym razem nie chodzi o niskie ceny zbytu wyprodukowanych przez nich płodów, ale regulacje, które mogą trwale zniszczyć kształt europejskiego, a więc i polskiego rolnictwa. Na drodze wojewódzkiej nr 844 protestujący zamierzają pozostać przez sześć godzin.

300 mandatów dziennie mniej ma zaboleć rządzących. To część akcji protestacyjnej policji.