Jak wyjaśnia Stanisław Gołub, finiszem badań ma być odsłonięcie reliktów wcześniejszych świątyń, m.in. prostokątnej absydy cerkwi Daniela Romanowicza. W zakrystii wylana ma być nowa posadzka. Wykonane zostaną strop i klatka schodowa. Będzie można zwiedzać podziemia kościoła.
- Z badań wykonanych kilka lat temu wynika, że w zakrystii zbudowane jest przejście do krypt i dzięki niemu mamy okienko wglądowe, które odsłania nam bardzo szerokie przejście. Połączymy nim badane pomieszczenie z kryptą nr 1, znajdującą się pod ołtarzem - powiedział dla radia Bon Ton Stanisław Gołub.
Prace są trudne, ponieważ do wybrania archeolodzy mają setki ton ziemi i gruzu. Posadzka z czasów ubiegłego wieku została już zdemontowana, w tej chwili badacze pracują ok. metra niżej.
- Obecnie eksplorujemy podłogę z czasów budowy tej zakrystii, czyli z XVIII wieku. Podłoga ta miała dosyć ciekawą konstrukcję, była na legarach ułożonych w kierunkach północ-południe, co 60-80 cm. Legary te były ustawione na elementach, które pozostały po wcześniejszym remoncie kościoła - tłumaczy Gołub.
Przy okazji badacze już natrafili na interesujące elementy wyposażenia zakrystii, w tym m.in. szklane puchary charakterystyczne dla II poł. XVII wieku.
- Czeka nas tutaj jeszcze wiele pracy i odkryć. Liczymy na zidentyfikowanie dawnego wejścia do świątyni i być może niżej przejścia podziemnego między bazyliką a klasztorem bazylianów - zapowiadają archeolodzy.
Podziemia bazyliki wciąż skrywają jeszcze wiele historycznych tajemnic. To tu znajdują się m.in. pozostałości XIII-wiecznej cerkwi księcia Daniela Romanowicza. Dzięki badaniom wiemy, jak wygląda krypta biskupów unickich. Podczas dotychczasowych badań odkryto szczątki ponad dwustu osób, w tym duchownych oraz wysoko urodzonych.
Napisz komentarz
Komentarze