Gmina dysponuje prawem, ale na co ono pozwala?
Z treści rozstrzygnięcia wynika, że wojewoda stwierdził nieważność wydanego 13 sierpnia zarządzenia, które do zaopiniowania gmina wysłała 11 września.
W uzasadnieniu wskazano, że wydając zarządzenie, władze gminy powołały się na art. 66 ust. 1 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 roku „Prawo oświatowe”. Przepisy w niej zawarte stanowią, że organ, który powierzył nauczycielowi stanowisko kierownicze w szkole lub innej placówce oświatowej, może dokonać odwołania na podstawie złożonej rezygnacji, ustalenia negatywnej oceny pracy lub negatywnej oceny wykonywanych zadań, złożenia przez organ sprawujący nadzór pedagogiczny odpowiedniego wniosku oraz w przypadkach szczególnie uzasadnionych.
„Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem sądów administracyjnych odwołanie nauczyciela ze stanowiska kierowniczego ma charakter kompetencji władczej” - stwierdzono w uzasadnieniu do rozstrzygnięcia.
Poinformowano także, że obowiązujące przepisy „dają możliwość odwołania dyrektora szkoły w trakcie roku szkolnego, bez wypowiedzenia i po zasięgnięciu opinii kuratora oświaty – o ile w sprawie zachodzi szczególnie uzasadniony przypadek”.
Jednocześnie zauważono, że przepisy te „muszą być traktowane ze szczególną uwagą zarówno przez organy decydujące, jak i przez organy nadzorujące, a także sprawujące kontrolę legalności decyzji podejmowanych w omawianym zakresie”.
Wojewoda zauważył, że ustawodawca nie powiązał sformułowania „szczególnie uzasadniony przypadek” z żadnymi konkretnymi kryteriami. Można się jednak domyślać – jak wyjaśnił – „że termin ten ma zastosowanie w przypadku wystąpienia sytuacji zupełnie wyjątkowych, nadzwyczajnych i nagłych,kiedy organ prowadzący ma prawo ocenić, czy dalsze kierowanie szkołą lub placówką oświatową stanowi istotne zagrożenie dla funkcjonowania tych jednostek”.
„Pojęcie szczególnie uzasadnionych przypadków powinno być rozumiane wąsko i oznaczać takie sytuacje, w których nie jest możliwe spełnianie przez nauczyciela funkcji kierowniczej, a konieczność natychmiastowego przerwania jego czynności zachodzi ze względu na zagrożenie interesu publicznego” - stwierdził wojewoda, powołując się przy tym na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 27 września 2024 roku.
Zdaniem organu nadzoru, negatywna ocena pracy lub negatywna ocena zadań, które wymienione są z kolei w art. 57 ust. 2 ustawy „Prawo oświatowe” (prawidłowość dysponowania środkami budżetowymi, gospodarowanie mieniem, przestrzeganie obowiązujących przepisów w zakresie bezpieczeństwa czy też tych, które dotyczą organizacji pracy szkoły) stanowi przesłankę do odwołania dyrektora w trybie zwykłym, ale nie nadzwyczajnym (określonym w art. 66 ustawy „Prawo oświatowe”).
Powody dla wójt istotne, a dla wojewody mniej
Warto więc zapytać – na jakie powody odwołania byłej już dyrektor wskazała w uzasadnieniu do zarządzenia wójt Anna Flisiuk?
Jednym z nich był, zdaniem władz gminy, budzący wątpliwości proces naboru uczniów do klasy pierwszej o profilu sportowym. O ocenę tego procesu gmina prosiła Lubelskiego Kuratora Oświaty. Organ uznał skargę gminy w tej sprawie za zasadną, ale tylko częściowo. Kuratorium zaleciło, aby władze szkoły dopilnowały prawidłowego przebiegu procesu rekrutacji, z uwzględnieniem obowiązujących w tym zakresie przepisów.
Ja wynika jednak z pisma sporządzonego przez wojewodę, władze gminy uznały przewinienie byłej dyrektor za dużo poważniejsze.
„Działania te w sposób bezpośredni naraziły bezpieczeństwo dzieci. Brak weryfikacji stanu zdrowia kandydatów poprzez wymagane badania lekarskie stwarza realne ryzyko dopuszczenia do intensywnego wysiłku fizycznego uczniów z przeciwwskazaniami medycznymi, co mogło prowadzić do poważnych urazów, zasłabnięć, a nawet zagrożenia życia” - brzmi jeden z przywołanych w zarządzeniu argumentów.
Istotne według władz gminy wydaje się także i to, że klasę o podobnym profilu usiłowano zorganizować szkole także przed rozpoczęciem bieżącego roku szkolnego. I po raz kolejny bez wymaganych prawem warunków. Zdaniem wójt te przewinienia były wystarczające, aby uznać, że była dyrektor powinna zostać odwołana ze swojego stanowiska.
Co jednak istotne, niepokoju tego nie podzielił, jak wynika z treści rozstrzygnięcia, wojewoda.
„W ocenie organu wskazane w uzasadnieniu do zarządzenia okoliczności odwołania – analizowane zarówno łącznie jak i odrębnie – nie stanowią szczególnie uzasadnionego przypadku w rozumieniu art. 66 ustawy Prawo oświatowe. Nie wykazano bowiem takiego rodzaju uchybień w pełnieniu funkcji dyrektora szkoły, które wymagałoby natychmiastowego przerwania wykonywania tej funkcji przez osobę zajmującą stanowisko dyrektora ” - podkreślił w piśmie wojewoda lubelski.
Kuratorium skontrolowało, ale istotnych zastrzeżeń brak
Wymienione w uzasadnieniu do rozstrzygnięcia wnioski organ nadzoru sformułował również na podstawie opinii Lubelskiego Kuratora Oświaty. Organ wskazał, że uchybienia, na które powoływał się organ nadzoru, a które dotyczyły wspomnianych już okoliczności tworzenia klasy o profilu sportowym, zostały ostatecznie, w nieco późniejszym okresie wyeliminowane.
„Podstawą odwołania dyrektora szkoły w trybie art. 66 ust. 1 ustawy Prawo oświatowe nie mogą być przypadki bazujące na negatywnej ocenie pracy czy wykonywania bieżących zadań dyrektora. Przypadki szczególnie uzasadnione nie są to bowiem przypadki, które w subiektywnym odczuciu powodują destabilizację placówki pod względem dydaktycznym, tylko takie, które obiektywnie powodują destabilizację pod względem dydaktycznym, wychowawczym lub oświatowym” - padło w innym miejscu uzasadnienia do rozstrzygnięcia.
Wszystkie ustalenia sprowadzają się więc, w ocenie organu nadzoru, do konstatacji, że przyczyny odwołania, jakie zawarto w treści zarządzenia, nie mieszczą się w kategorii przypadków „szczególnie uzasadnionych”.
„Tym samym należy uznać, że zarządzenie zostało wydane z istotnym naruszeniem art. 66 ust. 1 ustawy Prawo Oświatowe” - uzasadnił swoją decyzję wojewoda.
A co na to władze gminy?
- Gmina Wierzbica ma w tej sprawie odmienne zdanie – podkreśliła w skierowanej do nas wiadomości wójt Anna Flisiuk. - Rozstrzygnięcie nadzorcze nie jest prawomocne i skorzystamy z przysługującego prawa do złożenia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Na obecnym etapie trudno jednoznacznie przesądzić o ewentualnych konsekwencjach finansowych dla samorządu. Niemniej jednak, podejmowane działania mają na celu zapewnienie pełnej zgodności z obowiązującymi przepisami prawa i ochronę interesu gminy – wyjaśniła nam włodarz.
Czytaj także:
- Gm. Wierzbica. Firmy oceniły, że prawie 1 100 000 zł to za mało. Do śmieci zrobili już drugie podejście
- Gm. Wojsławice. 12 wolontariuszy, 14 zabytkowych grobów. To była dobra akcja porządkowania cmentarza
- Gm. Wierzbica. Niezwłocznie, a więc kiedy? Radny ma zastrzeżenia do pracy przewodniczącego
- Stawki niższe, ale wciąż „zaporowe”. Modernizacja pompowni w Starym Majdanie pod dużym znakiem zapytania








![Chełm. W ubiegłym tygodniu odeszli od nas... [30-11-2025] W ubiegłym tygodniu odeszli do wieczności. Ostatnie pożegnanie naszych bliskich. Nekrologi z Chełma i powiatu chełmskiego.](https://static2.supertydzien.pl/data/articles/sm-4x3-chelm-w-ubieglym-tygodniu-odeszli-od-nas-23-11-2025-1764493411.jpg)








Napisz komentarz
Komentarze