W uzasadnieniu do podjętej w czasie ostatniej sesji uchwały wyjaśniono, że autorzy petycji zażądali w niej natychmiastowego wstrzymania wszelkich prac, jakie miałyby związek z wcielaniem w życie założeń tej inwestycji. Najważniejszy, podniesiony przez mieszkańców argument dotyczył lokalizacji zakładu i zbyt bliskiej odległości, jaka miałaby dzielić go od najbliższych, mieszkalnych zabudowań. Mieszkańcy wyrazili obawę o to, że funkcjonowanie instalacji zaburzy naturalną równowagę w lokalnym ekosystemie, a codzienne życie uczyni niezwykle uciążliwym.
„Podnieść należy, że obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego nie przewiduje na opisywanym terenie inwestycji takiej, jak biogazownia. Faktem jednak jest, że 29 stycznia 2025 roku prywatny podmiot wystąpił do burmistrza Rejowca z wnioskiem do planu ogólnego gminy Rejowiec, który jest obecnie we wstępnej fazie projektowania, o uwzględnienie w planie ogólnym wniosku na potrzeby budowy biometanowni wraz z infrastrukturą techniczną” - przypomniano w uzasadnieniu do przedmiotowej uchwały.
Przypomniano również, w tym samym uzasadnieniu, o tym, że zgodnie z treścią art. 7 ust. 1 ustawy „O samorządzie gminnym” zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty należy do zadań własnych gminy. Do zadań własnych zaliczono z kolei troskę o ład przestrzenny, gospodarkę nieruchomościami, ochronę środowiska, przyrody oraz gospodarkę wodną.
Tym samym komisja uznała, że rada miejska w Rejowcu posiada odpowiednie kompetencje do tego, aby zweryfikować, czy lokalizacja zakładu we wskazanej lokalizacji jest zasadna.
„Komisja skarg, wniosków i petycji zapoznała się z treścią złożonej petycji i na swoim posiedzeniu, po wszechstronnym wyjaśnieniu stanu faktycznego i prawnego stwierdziła, że zgłoszony w petycji sprzeciw wobec budowy biogazowni jest uzasadniony” - podkreślono w załączonym do uchwały uzasadnieniu.
Komisja, potwierdzając zresztą intuicję, którą wyrazili wcześniej mieszkańcy, stwierdziła, że zakład nie może zostać posadowiony w bliskiej odległości od zabudowań mieszkalnych.
„Podkreślenia wymaga również fakt, że petycja uzyskała znaczne poparcie społeczne, stąd też jest ona wyrazem woli mieszkańców, których reprezentantami są z kolei radni Rady Miejskiej w Rejowcu” - zaznaczono z kolei w innym miejscu.
W rozmowie z nami burmistrz Tadeusz Górski podkreślił, że zawsze przyświecała mu zasada „nic o mieszkańcach bez mieszkańców”. Jak utrzymuje, dyskusja na temat biogazowni toczy się w szczególnym dla samorządu momencie.
- Kończy się już powoli dotychczasowy model finansowania samorządów lokalnych, które zachęcane są przez rządzących do tego, aby poszukiwać jednak coraz więcej źródeł dochodów i wpływów do budżetu. Jednym słowem – środków własnych. Subwencje i środki zewnętrzne mają stanowić tylko niewielkie uzupełnienie tego zaplecza finansowego. Tak więc, chcąc nie chcąc, musimy poszukiwać alternatywnych rozwiązań. Naprawdę nie wiem, czy będzie nim biogazownia, czy turbiny wiatrowe, czy też może duże farmy fotowoltaiczne, ale stoimy przed wyzwaniem zapewnienia naszym potomkom godnych warunków życia. Właśnie tutaj, w naszej gminie – argumentuje włodarz Rejowca.
Odnosząc się do sprawy petycji, przypomniał także o tym, że prace nad planem ogólnym, który będzie stanowił w przyszłości główny dokument planistyczny, zakończą się na początku przyszłego roku. Do tego czasu odbędą się, zresztą nie tylko w Rejowcu, konsultacje społeczne, w czasie których mieszkańcy będą mogli zgłaszać władzom swoje wnioski i sugestie. W taki sposób będzie się wykuwał plan rozwoju gminy na kolejne lata.
- Plan ogólny ma to do siebie, że kierunki rozwoju będą tam zapisane jedynie hasłowo. W sposób ogólny zostaną opisane też tereny przemysłowe – zarówno te związane z działalnością uciążliwą, jak i nieuciążliwą. Chcemy więc wykorzystać ten czas konsultacji po to, aby raz jeszcze usiąść z mieszkańcami do stołu i wspólnie zastanowić się nad tym, jaki kształt nadać gminie na kolejne lata. Bo te decyzje zdecydują o jej przyszłości – podsumował wątek biogazowni burmistrz Górski.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze