Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 29 kwietnia 2024 04:39
Reklama
Reklama Reklama MAREX

Gm. Kamień. Rozpatrywali petycję samozwańczej prezydent

A mowa o Teresie Garland, która kilka lat temu ogłosiła się prezydentem RP. Jej pisma trafiały już do samorządów powiatu chełmskiego, między innymi do Leśniowic. Tym razem swoje pismo postanowiła skierować do Kamienia. O co postuluje kontrowersyjna polityk?
Gm. Kamień. Rozpatrywali petycję samozwańczej prezydent

Źródło: profil Youtube Teresa Garland / Gmina Kamień

O pilne powołanie dodatkowej komórki administracyjnej, czyli Gminnej Straży Energetycznej. W jakim celu? Aby stanowiła, w sytuacji realnego zagrożenia, rodzaj dodatkowej ochrony dla infrastruktury krytycznej np. zakładów energetycznych. 

-„Zwracam się z petycją o utworzenie w tutejszej gminie - Gminnej Straży Energetycznej - w celu włączenia prądu w najbliższej elektrowni – w przypadku gdyby nastąpiła bezpodstawna przerwa w dostawie prądu, a rząd czy firma dostarczająca prąd - w ciągu 24 godzin nie doprowadziłyby do wznowienia dostaw energii dla wszystkich mieszkańców gminy. Ta Gminna Straż Energetyczna – współdziałałaby z Policją oraz z Ochotniczą Strażą Pożarną w takich krytycznych momentach – koncentrując się na wejściu do najbliższej elektrowni i jej uruchomieniu. Przynależący do Gminnej Straży Energetycznej powinni być ekspertami w dziedzinie informatyki oraz technikami będącymi w stanie uruchomić elektrownię również w sposób manualny – tj. bez użycia aparatury informatycznej – która może być powodem ataku cybernetycznego i w efekcie przyczyną przerwy w dostawie prądu. Gmina powinna nawiązać kontakt z najbliższą elektrownią i co trzy miesiące Gminna Straż Energetyczna powinna przechodzić ćwiczenia odzyskiwania prądu w najbliższej elektrowni” - czytamy w skierowanej do Rady Gminy Kamień petycji.

Na czym Garland opiera swoją argumentację? Na przekonaniu o tym, że współczesny świat nie funkcjonuje w oparciu o mechanizmy i prawidła, jakie są nam znane i które możemy poznawać choćby poprzez przekaz medialny, ale że w gruncie rzeczy żyjemy w rzeczywistości alternatywnej, która jest nam projektowana przez możnych tego świata. Garland uważa, że wszystkie najważniejsze procesy polityczne, jakie wpływają na kształt naszej rzeczywistości, dzieją się poza naszymi oczami, zatem społeczeństwa obywatelskie poszczególnych krajów, w tym Polski, nie będą w stanie zareagować na zagrożenie wówczas, kiedy ono faktycznie zaistnieje.

- Przypominam jednocześnie w jakiej rzeczywistości geopolityczno-gospodarczej żyjemy. Żyjemy w erze globalizmu – jesteśmy w momencie kasowania państw narodowych na rzecz wielkich konglomeratów typu Unia Europejska. By w takim momencie historycznym zapewnić przetrwanie ludności – potrzebni są mądrzy, patriotyczni i ODPOWIEDZIALNI! Politycy – których w Polsce nie mamy bo zaprzedali się obcym. Otóż rządy w Polsce – w przeciwieństwie do rządów cywilizowanych państw zachodnich – nie zabezpieczyły sektora energetycznego i paliw jako strategicznych - nie pozostawiły ich w rękach państwa jako JEDYNA własność całego Narodu Polskiego czyli jako podstawowe dobro publiczne. Narażając tym samym Naród Polski na pastwę cenową energii i jej dostaw od prywatnych właścicieli firm i korporacji energetycznych i paliwowych. Rządy w Polsce – w przeciwieństwie do rządów zachodnich - nie zabezpieczyły również naszych zasobów naturalnych – których się wręcz w tajemnicy przed społeczeństwem polskim pozbywają – wykłada w swoim piśmie dalej Elektorski Prezydent RP.

Komisja skarg, wniosków i petycji rady gminy zajęła się petycją Garland 16 października i ustaliła, że administracja publiczna musi działać w oparciu o prawo i w granicach, które ono realnie wyznacza. W wymiarze praktycznym oznacza, to, że lokalne organy władzy samorządowej mogą podejmować decyzje tylko w oparciu o przysługujące im kompetencje.

- W polskim prawie nie funkcjonuje przepis umożliwiający utworzenie takich struktur, jak Gmina Straż Energetyczna, która następnie mogłaby wejść na teren zakładu energetycznego i samodzielnie przywrócić działanie odpowiednich urządzeń – zauważył, referujący sprawę petycji wójt Dariusz Stocki.

I dodał, że ochrona mienia, zdrowia i życia należy do podstawowych obowiązków policji i to ona powinna zareagować w sytuacji zagrożenia.

- Jeśli chodzi o zagrożenie infrastruktury krytycznej związanej z dostawami energii, to należałoby również wskazać ustawę z 10 czerwca 2016 roku „O działaniach antyterrorystycznych”. Mówi ona, że są odpowiednie służby, które są powołane do reagowania na wszelkie zagrożenia o charakterze terrorystycznym – argumentował dalej wójt Stocki.

Treść przytoczonego przez niego uzasadnienia do uchwały sprowadzała się oczywiście do tego, że petycję uznano za bezzasadną. 

Czy jednak, według Garland, mamy się czego bać?

- Krążą niepotwierdzone informacje, jakoby istniała możliwość że wojna na Ukrainie zakończy się w połowie listopada 2023 roku, a wojska ukraińskie mogą być przetransferowane do Polski w celu rzekomej ochrony Polski przed Rosją…. Jeśli już taki scenariusz miałby się zrealizować, to moim skromnym zdaniem chodziłoby o to, żeby posiadająca Polskę i Polską zarządzająca korporacja Altria mogła przy pomocy wojska ukraińskiego wyrzucić Polaków z ich domów i ziem, na podstawie ustawy 3238 realizując, tym samym ustawę kongresu USA 447 o tzw. (nieuprawnionych) roszczeniach żydowskich – stwierdza, w ramach podsumowania swojego pisma, samozwańcza prezydent.

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaReklama Apostoł
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama