- Fundacja przyjęła sobie na cel łączyć a nie dzielić. I humor spełnia właśnie taką funkcję - tłumaczy genezę powstania przedsięwzięcia Mariusz Matera. - Humor jest elementem pozytywnym i tym, czego tak brak ludziom w tym trudnym covidowym czasie. Dlatego postanowiliśmy ich trochę rozweselić, napisaliśmy wniosek o wsparcie finansowe do miasta i dzięki dotacji realizujemy nasz pomysł.
Wydarzenie organizowane jest w Chełmie po raz pierwszy, ale jak zapewnia Matera, fundacja na pewno będzie chciała, aby festiwal z roku na rok się rozrastał.
- Mamy nadzieję, że w przyszłości uda się nam rozszerzyć program festiwalu o humor ukraiński i polski - nacji, które przecież także żyły i mieszkały w Chełmie. Fajnie byłoby to pokazać. Ukraińcy też mają swoje filmy komediowe, kabarety, zespoły - dodaje nasz rozmówca. - Zaczniemy od humoru żydowskiego, bo nasze miasto jest w jego epicentrum.
Wydarzenie rozpocznie się o godz. 17:00. Scena należeć będzie do Muzeum Humoru Chełmskiego. Będzie to interaktywna opowieść - gra z publicznością w wykonaniu Katarzyny i Mariusza Klimczaków.
O godz. 18 organizatorzy zapraszają na program kabaretowy "Moniek Przepiórko". Wystąpią aktorzy Teatru Żydowskiego z Warszawy: Marek Węglarski i Henryk Rajfer, akompaniament i konferansjerka Teresa Wrońska. Aktorzy przedstawią popularne monologi, skecze i piosenki z przedwojennego żydowskiego kabaretu w języku polskim i żydowskim. Autorami tekstów są m.in. Julian Tuwim, Marian Hemar, Jerzy Turandot, których teksty śpiewane są do melodii Henryka Warsa, Jerzego Petersburskiego i Zygmunt Białostockiego.
Następnym punktem programu ma być koncert zespołu Szalom Chełm. Dobrze znani lokalnej publiczności muzycy rozpoczną swój występ o godz. 20. Szalom Chełm to projekt muzyczny prezentujący kulturę i zwyczaje przedwojennych mieszkańców wschodniej Polski narodowości żydowskiej, to także godzina pełna energetycznych tradycyjnych utworów śpiewanych po hebrajsku i po polsku.
Z kolei dwie godziny później publiczność będzie mogła wziąć udział w pierwszym z dwóch seansów pod chmurką. Najpierw wyświetlony zostanie komedia izraelska "Zero motywacji", opowiadający historię Zohar i Daffi przyjaciółek, które służą w biurze administracyjnym w bazie artylerii na południu Izraela. Zajmują wspólnie tę samą pryczę i większość czasu spędzają same ze sobą, dzieląc się swoimi tajemnicami, ponieważ ciężko im znaleźć wspólny język z kimkolwiek innym. Kolejny film to "Siedmiu Mędrców" Iriny Litmanowicz.
Dodatkową atrakcją będzie wystawa towarzysząca zatytułowana "Śmiać się warto" - satyra przedwojenna, na terenie dziedzińca. Grafiki Rapackiego, opowiadania i satyra z przedwojennej gazety Wiarus.
Czytaj również: Chciał pobić, a sam został pobity
Napisz komentarz
Komentarze