W gminie istnieje pięć jednostek OSP, dwie z nich: OSP w Woli Uhruskiej oraz w Uhrusku, znajdują się w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym. Regularnie wzywane są do akcji ratunkowych. Jednostka w Zbereżu do niedawna nie miała nawet samochodu. Gmina zakupiła druhom używany samochód gaśniczy dopiero kilka miesięcy temu. Strażacy ochotnicy nawet nie chcą słyszeć o propozycji wójta. Przekonują, że muszą działać, bo straż na wsi to bezpieczeństwo i szybka pomoc w razie zagrożenia. Podkreślają, że Zbereże położone jest daleko od Włodawy, czy Woli Uhruskiej, a w przypadku pożaru liczy się każda minuta.
- Strażacy ze Zbereża rwą się do akcji, więc ich zostawimy, natomiast OSP w Siedliszczu i Piaskach działają słabo. Zastanawiamy się nad ich likwidacją. Proponujemy, aby Piaski przyłączyły się do jednostki w Woli Uhruskiej, a Siedliszcze do Uhruska. Czekamy na ich decyzję – mówił wójt podczas zebrania wiejskiego w Stulnie.
Co na to strażacy? Druhowie z Piask twierdzą, że nic nie wiedzą o propozycji Jana Łukasika.
- Jeśli zaangażowanie gminy w funkcjonowanie OSP ma wyglądać tak, jak do tej pory, to lepiej zlikwidować naszą jednostkę. Chętni przyłączą się do Woli Uhruskiej. Sprzęt dodatkowy mamy w miarę dobry, ale samochód taki, że wstyd nim gdziekolwiek wyjeżdżać. Ponadto nie jesteśmy wysyłani do żadnych akcji. Stąd też pewne zniechęcenie wśród nas. Gdybyśmy dostali inny samochód, nawet używany, ale nowszy i lepszy od tego, którym dysponujemy, to z pewnością bardziej byśmy się angażowali w działalność jednostki – mówią strażacy z Piask.
Napisz komentarz
Komentarze