To jedna z pierwszych spraw, jakimi po objęciu stanowiska zajął się prezydent Banaszek. W poniedziałek spotkał się z wojewodą, aby porozmawiać na temat przekazania budynku miastu.
- Jest to dobre miejsce, aby wszystkie jednostki miasta funkcjonowały razem. Poza tym to budynek o wielkich tradycjach dla Chełma i może być swoistą wizytówką dla naszego miasta - przekonuje Banaszek. - W tej sprawie również otrzymaliśmy poparcie pani marszałek Beaty Mazurek.
Temat odzyskania gmachu nie jest nowy. O budynek zabiegały też wcześniejsze władze miasta. Wielokrotnie temat poruszał na sesji radny Jerzy Jaworski. Prezydent Agata Fisz również wysyłała pisma do wojewody, jednak konkretnej odpowiedzi w tej sprawie nie dostała. Może teraz - kiedy prezydent, podobnie jak wojewoda związany jest z prawicą - uda się sprawę rozstrzygnąć pozytywnie dla chełmian.
Na razie nie wiadomo, jak szczegółowo miałoby wyglądać zagospodarowanie nieruchomości i czy znalazłoby się tam miejsce również dla starostwa powiatowego i jednostek podległych. W magistracie natomiast miałoby powstać Chełmskie Centrum Nauki Kopernik.
Wiadomo natomiast, że gmach wymaga remontu i na te prace Banaszek chce pozyskać środki rządowe m.in. z ministerstwa kultury, ponieważ obiekt jest zabytkowy.
Drugą sprawą, którą na cito chce wynegocjować prezydent, jest ustawienie na placu dworcowym lokomotywy. W ostatnim czasie urzędnicy wyjaśnili, że parowóz nie stanie w planowanym miejscu, bo wymagałoby to modyfikacji projektu. Banaszek podjął się negocjacji z koleją, bo jak mówi, takie są oczekiwania mieszkańców.
Napisz komentarz
Komentarze