O co ten cały szum?
Ogłoszenie o przetargu, który dotyczył nie tylko tej, ale również innej, położonej w Majdanie Leśniowskim, nieruchomości, ogłoszony został na początku września tego roku. W opisie nieruchomości stwierdzono, że jest ona położona w obrębie ewidencyjnym Leśniowice i liczy w sumie 8 arów.
„Jest to nieruchomość rolna położona w sąsiedztwie działek przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową. Położenie dobre, kształt nieruchomości jest nieregularny. Posiada duże zagłębienie w terenie. Dojazd do nieruchomości z drogi powiatowej. Jest oznaczona jako klasoużytek: PsV – 0,02 ha, N – 0,06 ha” - poinformowano zainteresowanych w dokumentacji postępowania.
Sam przetarg odbył się miesiąc później – dokładnie 7 października. Zgłosiło się dwóch oferentów. Cena wywoławcza wynosiła 1080 zł, natomiast najwyższa oferta opiewała na 5 tys. zł. Nabywcą działki został mieszkaniec gminy - syn wójt Joanny Jabłońskiej.
Wiadomość mailowa w sprawie działki dotarła do naszej redakcji 26 października. Mieszkanka gminy wyraziła w niej swoje oburzenie wobec faktu, że działka została sprzedana rodzinie wójt i to za tak niską, w jej ocenie, cenę.
„Jak to możliwe, że działka budowlana o powierzchni 800 metrów kwadratowych, uzbrojona, w samym centrum Leśniowic, została wyceniona na 1080 zł? Przecież to kpina, takie działki oferowane są przecież za dużo wyższe kwoty. Myślę, że w tym przypadku może być mowa o co najmniej 50 000 zł, a nawet wyższej kwocie. I to nawet przy założeniu, że jest to cena zaniżona. Wszystkie sąsiednie działki też są nieużytkami. Działkę za posesją wójtowej jeden z mieszkańców cenił na 80 000 zł! I niewiele różni się ona od tej, o której mowa” - poinformowano nas w wiadomości.
Jednocześnie zwróciła uwagę na fakt, że druga nieruchomość, jaką gmina zamierzała sprzedać tego dnia, została wystawiona za wyższą kwotę. Ostatecznie drugi z przetargów nie został rozstrzygnięty (nie zgłosił się podobno żaden oferent), ale rozbieżności w obu cenach zostały zauważone.
„Cena 9832 zł za 20 arów. Działka rolna dla rolnika 4,78 zł/m kw. Działka budowlana dla syna 1,35 zł/m kw. To jest skandal, niesprawiedliwość i jawna pogarda wszystkich zasad” - stwierdzono w przekazanej nam informacji
Wójt Joanna Jabłońska: "Nie złamaliśmy przepisów"
Postanowiliśmy więc zapytać wójt o stanowisko i opinię na ten temat. Przekazała nam między innymi, że całe postępowanie zostało przeprowadzone z dochowaniem wszystkich obowiązujących przepisów.
„Przetarg na zbycie nieruchomości nr 51/18 obr. Leśniowice przeprowadzony został zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 14 września 2004 r. w sprawie sposobu i trybu przeprowadzania przetargów oraz rokowań na zbycie nieruchomości oraz Regulaminem przeprowadzania przetargów na sprzedaż, dzierżawę, najem lub oddanie w użytkowanie wieczyste nieruchomości gruntowych, budynków, lokali i innych urządzeń i obiektów, stanowiących własność Gminy Leśniowice oraz przeprowadzania przetargów. Działka zgodnie z informacją z Operatu ewidencyjnego gruntów prowadzonego przez Starostę Chełmskiego oznaczona jest jako pastwiska trwałe V klasy – 200 m2 oraz nieużytki – 600 m2” - przekazała nam włodarz.
Wszystkie czynności, jak nam wyjaśniono, zostały poprzedzone sporządzeniem operatu szacunkowego, za treść którego odpowiadał posiadający uprawnienia rzeczoznawca. Na niską cenę wywoławczą, jak wyjaśniła nam wójt, wpływ miało kilka czynników.
„Niska klasa bonitacyjna, nieregularny kształt oraz duże zgłębienie terenu, które powoduje, że nie może ona stanowić gruntów do jakiejkolwiek zabudowy. Oprócz tego od strony drogi gminnej zlokalizowana jest wysoka skarpa wraz z przepustem drogowym, wychodzącym wprost na środek działki. Ponadto nieruchomość otoczona jest z trzech stron drogami, gdzie linia zabudowy od jezdni, dodatkowo ogranicza możliwość zabudowy” - wyjaśniła nam włodarz gminy Leśniowice.
Po co kupować działkę z "problemami"?
I dodała, że „zgodnie ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Leśniowice przedmiotowa działka znajduje się w strefie zabudowy mieszkaniowej, jednak z uwagi na brak planu zagospodarowania, duże zagłębienie, złą wartość geotechniczną nie może stanowić działki budowlanej”.
W przedstawionych nam wyjaśnieniach pojawiły się także inne argumenty.
„Nabywca działki jest już właścicielem dwóch sąsiednich działek, z których jedną o pow. 0,08 ha o dużo lepszych warunkach geotechnicznych nabył od gminy w 2016 r. za kwotę 4225 zł. Ponadto żaden z uczestników przetargu nie zaskarżył czynności związanych z przeprowadzeniem niniejszego przetargu. Dodatkowo należy zauważyć, że wskazana przez anonimową osobę cena dotycząca innej działki, o płaskim i regularnym kształcie, a przede wszystkim z możliwością zabudowy nie może być utożsamiana z ceną transakcyjną. Jest to jedynie subiektywna wartość, jaką właściciel zamierzałby uzyskać przy ewentualnej sprzedaży” - uważa wójt.
W przedstawionym nam stanowisku stwierdziła jasno, że pojawiające się w przestrzeni publicznej informacje są nieprawdziwe.
„Oświadczam stanowczo, że wszystkie procedury w przedmiotowym postępowaniu zostały przeprowadzone zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa i w sposób całkowicie transparentny. Przetarg był otwarty, publiczny i nadzorowany przez niezależną komisję. Wszystkie dokumenty są jawne i dostępne do wglądu. Fakt, że przetarg wygrał mój syn, nie jest naruszeniem prawa. Jest on mieszkańcem naszej gminy, który miał takie samo prawo wziąć udział w przetargu jak każdy inny obywatel. Próby przedstawiania tego jako skandalu to zwykła manipulacja” - przekazała nam wójt Joanna Jabłońska.
Czytaj także:








![Chełm. W ubiegłym tygodniu odeszli od nas... [30-11-2025] W ubiegłym tygodniu odeszli do wieczności. Ostatnie pożegnanie naszych bliskich. Nekrologi z Chełma i powiatu chełmskiego.](https://static2.supertydzien.pl/data/articles/sm-4x3-chelm-w-ubieglym-tygodniu-odeszli-od-nas-23-11-2025-1764493411.jpg)








Napisz komentarz
Komentarze