Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Instytucje różnią się w ocenie

Gm. Chełm. Katastrofa ekologiczna czy przyducha? Tony martwych ryb i brudna woda w zbiorniku "Stańków" [ZDJĘCIA]

Ponad 3 tony wyłowionych martwych ryb. To efekt prac, jakie od 11 lipca tego roku prowadzą na zbiorniku w Stańkowie wędkarze zrzeszeni w chełmskim okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego. Na brzegach pojawiają się kolejne, czarne worki wypełnione okazami, powierzchnia mętnej, brunatnej wody „fermentuje”, a pracownicy delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Chełmie mówią o niedoborze tlenu.
Gm. Chełm. Katastrofa ekologiczna czy przyducha? Tony martwych ryb i brudna woda w zbiorniku "Stańków" [ZDJĘCIA]
W połowie lipca do zbiornika trafiły znaczne ilości zanieczyszczonej, jak twierdzi radny Marcin Łopacki, wody, która pochodziła z oczyszczalni ścieków Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Bieławinie. Ścieki trafiły do Stańkowa, gdzie po dziś dzień wędkarze wyławiają kolejne partie martwych ryb.

Źródło: profil Facebook Marcin Łopacki

Na niepokojące zjawisko zwrócił uwagę już 11 lipca pracownik Państwowego Gospodarstwa Wody Polskie i jednocześnie radny powiatowy Marcin Łopacki. Zmartwił się tym, że do wód Uherki w pobliżu oczyszczalni ścieków w Bieławinie, za którą odpowiada Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Chełmie, trafia podejrzana, gęsta, ciemna substancja.

- Tego dnia dokonywaliśmy, wspólnie z kierownikiem Markiem Kopieniakiem, oględzin urządzeń regulujących stan wody na rzece Uherka i na zbiorniku w Stańkowie. Mieliśmy wówczas do czynienia z intensywnymi opadami deszczu i otrzymaliśmy polecenie, aby nie dopuścić do wystąpienia wód z koryta rzeki. Wszyscy zresztą mamy świadomość tego, jak często zalewane były pobliskie ogródki działkowe. Przy okazji jednak zwróciłem uwagę na kolor i zapach wody. Była czarna i gęsta. Pomyślałem wtedy, że dzieje się coś niepokojącego – relacjonował nam radny Łopacki.

Zdjęcia niepokojącej sytuacji w Stańkowie.

Pracownicy instytucji postanowili więc sprawdzić, skąd dokładnie może trafiać do rzecznej wody cuchnąca substancja. Udali się do Bieławina.

- Zauważyłem, że młode ryby wyskakują z wody, aby nabrać powietrza. Część ławicy była już niestety martwa. Do wody wpływała podejrzana substancja. Rura, którą spuszczano tę substancję, stanowi część infrastruktury oczyszczalni ścieków w Bieławinie. Otworzyliśmy jaz na Uherce i już następnego dnia kontaktowały się z nami władze gminy Ruda-Huta, alarmując, że rzeką płyną martwe ryby. Wtedy nie mieliśmy już wątpliwości, że naprawdę dzieje się coś bardzo niedobrego – mówił radny.

Sytuacja pogarszała się z dnia na dzień. Na rzece i ostatecznie na zbiorniku w Stańkowie przybywało martwych okazów. Działacze PZW przystąpili do wyławiania ryb, których ilość obliczana jest do środy (23 lipca) na ponad 3 tony. To skłoniło kierownika Nadzoru Wodnego w Chełmie do zdecydowanej reakcji. Postanowił powiadomić chełmską delegaturę Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Lublinie. Oficjalne zgłoszenie trafiło tam, jak udało nam się ustalić, 20 lipca. W skierowanej do nas odpowiedzi na zapytanie o niepokojącą sytuację w Stańkowie Beata Grzywna, główny specjalista instytucji, odpowiedziała, że czynności w sprawie podjęto niezwłocznie.

„Na miejscu stwierdzono ławicę martwych ryb, które gromadziły się przy brzegu, w zakolach zbiornika. Woda nie charakteryzowała się żadnym specyficznym zapachem, a jej barwa nie odbiegała od normy. Nie stwierdzono też śladów substancji ropopochodnych ani zanieczyszczeń pływających. W trakcie oględzin wykonano badania terenowe wody w zbiorniku pod kątem zawartości tlenu rozpuszczonego. Pomiary wykazały znaczny niedobór tlenu w wodzie – 0,3 mg/l. Stwierdzono tzw. przyduchę” - przeczytaliśmy w skierowanym do naszej redakcji piśmie.

Pracownicy instytucji potwierdzili ponadto, że kolejnych oględzin dokonano już 21 lipca.

„W tym samym czasie trwało wyławianie martwych ryb. Dokonano także oględzin wylotu ścieków oczyszczonych z miejskiej oczyszczalni ścieków MPGK do Uherki. Wizualny stan doprowadzanych ścieków nie budził zastrzeżeń – odprowadzano bezwonne i klarowne ścieki. Woda w rzece Uherce powyżej i poniżej zrzutu ścieków była przejrzysta, klarowna, nie stwierdzono obecności zanieczyszczeń substancjami ropopochodnymi oraz zanieczyszczeń stałych. Poziom wody w rzece był niski. W miejscowości Stańków, za śluzą piętrzącą, spiętrzona woda była mętna, z widoczną zawiesiną. Stwierdzony deficyt tlenowy spowodowany był wysokimi temperaturami oraz gwałtownymi burzami. To przyczyna śnięcia ryb” - stwierdzono w piśmie.

Powodów do wzbudzania niepokoju nie widzi także Rafał Bukowski, wiceprezes zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Chełmie, organu, który odpowiada za funkcjonowanie oczyszczalni.

„Pracownicy oczyszczalni ścieków przeprowadzili kontrolę interwencyjną w rejonie wylotu ścieków oczyszczonych z oczyszczalni ścieków Bieławin do rzeki Uherki. Działania zostały podjęte w związku ze zgłoszeniem dotyczącym pogorszenia wizualnego stanu wód rzeki. W ramach kontroli oceniono wizualny stan odbiornika w miejscu wylotu oraz pobrano próbki wód – przed i za wylotem ścieków oczyszczonych. Wstępne ustalenia wskazują, że pogorszenie wizualne może być skutkiem intensywnych opadów deszczu, które prawdopodobnie mogły doprowadzić do przeciążenia hydraulicznego kanalizacji i zwiększonego napływu wód opadowych do oczyszczalni. To zjawisko mogło chwilowo wpłynąć na jakość odprowadzanych ścieków. Dodatkowo, gwałtowne opady atmosferyczne spowodowały bardzo duży wzrost ilości wód opadowych w kanalizacji burzowej, które przedostają się do rzeki Uherki” - wyjaśnił Bukowski.

Potwierdził również, że obecnie trwa kontrola pracy oczyszczalni, które to czynności prowadzą dwa niezależne organy: Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie oraz chełmska delegatura Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Lublinie.

„Zapewniamy, że sytuacja jest monitorowana na bieżąco, a służby MPGK Chełm pozostają w stałym kontakcie z odpowiednimi instytucjami kontrolnymi. Ochrona środowiska oraz bezpieczeństwo mieszkańców są dla nas absolutnym priorytetem. Dokładamy wszelkich starań, aby nawet w przypadku gwałtownych zjawisk atmosferycznych utrzymać wysoką jakość naszych usług i minimalizować wpływ działania instalacji na środowisko naturalne. Każde zgłoszenie traktujemy poważnie, a nasi pracownicy nieustannie czuwają nad prawidłowym funkcjonowaniem oczyszczalni” - zadeklarował wiceprezes.

O opinię w sprawie postanowiliśmy zapytać również powiatowego lekarza weterynarii Agnieszkę Lis.

- Przeprowadziliśmy sekcję śniętych ryb. Wykluczyliśmy wpływ choroby zakaźnej. Najprawdopodobniej w grę wchodzą czynniki środowiskowe, zanieczyszczenia – wyjaśniła w rozmowie z nami Lis.

Działacze chełmskiego okręgu PZW oceniają jednak, że skala zjawiska jest zbyt duża, aby można było mówić o zwykłej przydusze. Przez kilka dni wyławiali z wód Stankowa po kilkaset kilogramów pięknych okazów, które wciąż mogły wzbogacać ekosystem zbiornika, a dzisiaj będą musiały trafić do utylizacji. Skala zniszczeń jest ogromna. O sprawie nie pozwala również zapomnieć obszerna dokumentacja fotograficzna i filmowa, jaką w mediach społecznościowych opublikował radny Marcin Łopacki. Piętrzące się na brzegach worki z martwymi rybami i płynący do wód Uherki czarny ściek powinien skłaniać do refleksji.

- Postanowiliśmy, aby wprowadzić całkowity zakaz wędkowania. Podjęliśmy również kroki prawne. Złożyłem w Komendzie Miejskiej Policji w Chełmie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Funkcjonariusze przeprowadzili niezbędne czynności. Czekamy na rozstrzygnięcie tej sprawy – wyjaśnił nam z kolei rzecznik prasowy chełmskiego okręgu PZW Marcin Adamczyk.

Czytaj także:

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamaprzystań
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: JoelTreść komentarza: Rozdawanie 500+ nie zwiększyło dobrobytu u ludzi, tylko go zmniejszyło. Rząd nie daje, tylko zabiera.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 14:14Źródło komentarza: Pieniądze nie zwiększą liczby urodzeń. Trzeba  się otworzyć na inne rozwiązaniaAutor komentarza: TomcioTreść komentarza: Może warto przesuwać przetargi na wiosnę i latem robić remonty niż w grudniu. I tak macie szczęście, że pogoda jest na plusie i bez śnieguData dodania komentarza: 4.12.2025, 09:16Źródło komentarza: Chełm. Asfalt położą w grudniu? „Jeżeli temperatura będzie około zera, można”Autor komentarza: RobertTreść komentarza: Czy teraz Miasto zaciągnie kredyt na wkład własny? Bo ze słów prezydenta (o ile dobrze pamiętam) wynikało, że 100 mln wyda na bieżące potrzeby.Data dodania komentarza: 3.12.2025, 15:34Źródło komentarza: Ugoda w sprawie infrastruktury pod terminal intermodalny w Chełmie. Miasto przygotowuje kolejny przetargAutor komentarza: BezradnyTreść komentarza: To jakiś drogi ten tłuczeń bo cała podwyżka wyniesie ok.4150zł miesięcznie. To dwa samochody tłucznia miesięcznie.Data dodania komentarza: 3.12.2025, 11:11Źródło komentarza: Gm. Białopole. Otworzyli oferty śmieciowych ofert. Samorządowcy przeżyli szok.Autor komentarza: SuperTreść komentarza: Niech remontują. Najpierw trzeba trochę postać w korkach żeby było lepiejData dodania komentarza: 3.12.2025, 07:01Źródło komentarza: Chełm. Asfalt położą w grudniu? „Jeżeli temperatura będzie około zera, można”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama