Po ostatnim zaciętym starciu obu drużyn w Chełmie można było przypuszczać, że i ten mecz rozstrzygnie się dopiero w tie-breaku. Biało-zieloni wsparli się jednak Jakubem Buckim, zawodnikiem Asecco Resovii Rzeszów, który - na warunkach transferu medycznego - zastąpił atakującego Jędrzeja Gossa, który boryka się z kontuzją. To wzmocnienie wyraźnie dodało jeszcze więcej sił zespołowi prowadzonemu przez Krzysztofa Andrzejewskiego, który w pierwszym secie wyraźnie zaznaczył swoją dominację. ChKS od samego początku budował coraz większą przewagę, do czego przyczynili się na wstępie Paweł Rusin i Tomasz Piotrowski, a następnie problemu gospodarzom sprawiał dobrze zagrywający Mariusz Marcyniak. I to właśnie kapitan drużyny z Chełma zadał decydujący cios w tej partii wygranej aż 25:14.
Połowa drugiego seta wskazywała na to, że ChKS ponownie zdominuje KPS, szczególnie że siedlczanom trudności sprawiała tym razem m.in. zagrywka Jay'a Blankenau, a dzięki dobremu zgraniu przyjezdni odskoczyli w pewnym momencie na 15:8. Gospodarze wzięli się jednak w garść i ofensywną, chwilami nawet ofiarną grą, zdołali doprowadzić do wyrównania i koniec partii był walką na przewagi. Ostatecznie i ona padła łupem biało-zielonych, kiedy wynik 28:26 został ustalony najpierw po asie Marcyniaka, a następnie po uderzeniu Rusina.
W trzeciej części spotkania początkowo kilka punktów przewagi utrzymywali siatkarze KPS-u Siedlce, jednak nie było to na tyle wysokie prowadzenie, żeby prognozować tie-break. Sporo do remisu dołożył w zagrywce Jakub Olszewski, dzięki czemu ChKS zrównał się z gospodarzami przy stanie 19:19. Od tej chwili chełmianie ruszyli do ataku, a kropkę nad "i" na miarę awansu do finału fazy play-off postawił Jakub Bucki (25:22).
Nagrodę MVP spotkania zdobył Paweł Rusin.
- Obecność Kuby Buckiego wniosła sporo pozytywnego, chociaż martwi też fakt, że obaj nasi atakujący są kontuzjowani. Jędrzej Goss jest wykluczony do końca sezonu, a Kuba Ziobrowski wraca na treningi, ale jego dyspozycja jest daleka od optymalnej. Dlatego też musieliśmy zdecydować się na transfer medyczny i cieszymy się, że znalazł się klub i zawodnik, którzy chcieli na pomóc. Co do meczu, to wiedzieliśmy, że stawka jest wysoka, a Kubą Buckim nie odbyliśmy żadnego treningu, ale przyznam, że wspólnie cały zespół wywiązał się z zadanie bardzo dobrze. Wygraliśmy, mamy więcej czasu na przygotowanie i czekamy na rozpoczęcie finałów - mówił nam zaraz po meczu w Siedlcach trener ChKS Chełm Krzysztof Andrzejewski.
Finałowego rywala ChKS-u Chełm poznamy w poniedziałek, kiedy to po raz trzeci zmierzą się ze sobą KKS Mickiewicz Kluczbork oraz MCKiS Jaworzno.
Teraz czytane:






![Nie przegap [5-7 grudnia]: Mikołajki, wystawy, koncerty, konkursy](https://static2.supertydzien.pl/data/articles/xga-4x3-nie-przegap-5-7-grudnia-mikolajki-wystawy-koncerty-konkursy-1764940108.jpg)

![Chełm. W ubiegłym tygodniu odeszli od nas... [30-11-2025] W ubiegłym tygodniu odeszli do wieczności. Ostatnie pożegnanie naszych bliskich. Nekrologi z Chełma i powiatu chełmskiego.](https://static2.supertydzien.pl/data/articles/sm-4x3-chelm-w-ubieglym-tygodniu-odeszli-od-nas-23-11-2025-1764493411.jpg)








Napisz komentarz
Komentarze