Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 00:30
Reklama
Reklama
Władze chcą zamknąć temat

Gm. Siedliszcze. Znalazł się chętny na szkołę?

Dosyć konkretne plany związane ze sprzedażą obiektu po byłej szkole w Woli Korybutowej Pierwszej przedstawił w czasie ostatniej sesji burmistrz Hieronim Zonik. Czy tym razem transakcja dojdzie do skutku? Dotychczasowe doświadczenia samorządowców za tym nie przemawiają, ale władze trzymają się wcześniej obranego kierunku.
Gm. Siedliszcze. Znalazł się chętny na szkołę?
zdjęcie ilustracyjne

Źródło: Freepik

Władze już dwukrotnie podejmowały próbę zbycia budynku. Prowadzono odpowiednie postępowania, znajdowali się chętni, ale ostatecznie wciąż pozostaje w rękach gminy. Tym razem, jak wyjaśniał w czasie obrad burmistrz Zonik, ma być jednak inaczej.

- Ponosiliśmy w związku z tym pewne koszty. Teraz zresztą także je poniesiemy, ale tym razem ma być jednak inaczej. Padały pytania „Co tam powstanie?”. W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego mowa jest o usługach nieuciążliwych. Jeśli więc były obawy o to, że powstanie coś, co będzie znacząco oddziaływało na środowisko, to wydaje się, że są one nieuzasadnione – podkreślił, omawiając przedmiotową uchwałę, burmistrz.

Radna Aneta Okoń zasugerowała, że być może warto ocalić piękny, jej zdaniem, obiekt i spróbować zagospodarować go przy pomocy środków zewnętrznych.

- Sprzedać możemy tylko raz. Może jednak udałoby się coś wspólnie zaplanować? – zasugerowała radna.

Burmistrz nie zgodził się z jej sugestią, stwierdzając, że budynek raczej do niczego się nie przyda.

- W czasie, kiedy miała tu powstać kopalnia, mieliśmy propozycje związane z zakupem tego obiektu. Ostatecznie nic z tego nie wyszło. Możemy oczywiście nie pozbywać się go, ale jest nieogrzewany i nieutrzymywany. Chciałbym uniknąć późniejszych komentarzy, że „stoi i niszczeje” – zauważył włodarz gminy.

Nadmienił też, że jego ponowne zagospodarowanie wymagałoby znacznych nakładów związanych chociażby z koniecznością zainstalowania windy.

Radna Wioletta Iwaniuk dopytywała z kolei o to, „co kryje się pod katalogiem usług nieuciążliwych”.

- W tym pojęciu mieści się np. sklep albo dom pomocy społecznej. Wszelkie spalarnie odpadów już nie. Usługi uciążliwe wpływają znacząco na środowisko naturalne – odpowiedział na wątpliwości radnej burmistrz.

Działka, na której posadowiony jest budynek, liczy w sumie 1,3399 ha. Powierzchnia ogólna to niecałe 550 m2. W dokumentach przetargowych mowa jest o kwocie ok. 519 tys. zł za grunt oraz obiekt szkoły. 

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamaprzystań
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama