Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Konfiskaty auta boją się trzeźwi kierowcy. Pijani dalej mają prawo za nic

Odbieranie samochodów miało być „zimnym prysznicem” dla tych, którzy decydują się prowadzić po wypiciu alkoholu. Niestety, niewiele z tego wyszło.
Konfiskaty auta boją się trzeźwi kierowcy. Pijani dalej mają prawo za nic

Autor: Canva

Co drugi kierowca zatrzymany za jazdę po pijanemu ma we krwi stężenie, które kwalifikuje się pod Kodeks karny. Przepisy wprowadzone kilka miesięcy temu miały ograniczyć liczbę takich przypadków.

Nadal jeżdżą po pijaku

Konfiskata dotyczy kierowców mających ponad 1,5 promila alkoholu we krwi, sprawców wypadków przy zawartości powyżej 1 promila oraz recydywistów. Według „Rzeczpospolitej” policja konfiskuje średnio 200 samochodów tygodniowo.

Czy to odstrasza od wsiadania za kółko po pijaku? Nie. Jak sprawdziła Rz, w pierwszym półroczu tego roku przyłapano 22,6 tys. kierowców po więcej niż jednym piwie, w tym okresie ubiegłego roku – 24,8 tys. 

Boją się trzeźwi

Okazuje się, że – zamiast odstraszać pijanych kierowców – konfiskata samochodów wywołuje większy strach wśród... trzeźwych. Represja mająca poprawić bezpieczeństwo na drogach, podziałała głównie na wyobraźnię tych, którzy przepisów nie łamią. 

Trzeźwi kierowcy często zupełnie irracjonalnie obawiają się, że mogą stracić swoje auta w wyniku różnych, nieprzewidywalnych sytuacji. Czują się po prostu mocniej miażdżeni przepisami i boją się, że w końcu podpadną policji. A wtedy ta podciągnie ich nawet drobne przewinienie pod konfiskatę.

Potrzeba zmian

Rząd zapowiada wprowadzenie kolejnych przepisów mających na celu szybszą utratę auta przez nietrzeźwych kierowców. Jednak sam fakt, że tak drastyczne środki jak konfiskata samochodów nie przynoszą oczekiwanych rezultatów, sugeruje, że problem leży głębiej. 

Niezbędna jest kompleksowa edukacja połączona z kampaniami społecznymi, które wpłyną na świadomość kierowców. Dodatkowo – trzeba sięgnąć po technologie takie jak blokady alkoholowe, które fizycznie uniemożliwią pijanemu kierowcy uruchomienie auta. 

Tylko takie podejście do problemu może realnie poprawić bezpieczeństwo na drogach.

Czytaj też:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamaprzystań
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: JoelTreść komentarza: Rozdawanie 500+ nie zwiększyło dobrobytu u ludzi, tylko go zmniejszyło. Rząd nie daje, tylko zabiera.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 14:14Źródło komentarza: Pieniądze nie zwiększą liczby urodzeń. Trzeba  się otworzyć na inne rozwiązaniaAutor komentarza: TomcioTreść komentarza: Może warto przesuwać przetargi na wiosnę i latem robić remonty niż w grudniu. I tak macie szczęście, że pogoda jest na plusie i bez śnieguData dodania komentarza: 4.12.2025, 09:16Źródło komentarza: Chełm. Asfalt położą w grudniu? „Jeżeli temperatura będzie około zera, można”Autor komentarza: RobertTreść komentarza: Czy teraz Miasto zaciągnie kredyt na wkład własny? Bo ze słów prezydenta (o ile dobrze pamiętam) wynikało, że 100 mln wyda na bieżące potrzeby.Data dodania komentarza: 3.12.2025, 15:34Źródło komentarza: Ugoda w sprawie infrastruktury pod terminal intermodalny w Chełmie. Miasto przygotowuje kolejny przetargAutor komentarza: BezradnyTreść komentarza: To jakiś drogi ten tłuczeń bo cała podwyżka wyniesie ok.4150zł miesięcznie. To dwa samochody tłucznia miesięcznie.Data dodania komentarza: 3.12.2025, 11:11Źródło komentarza: Gm. Białopole. Otworzyli oferty śmieciowych ofert. Samorządowcy przeżyli szok.Autor komentarza: SuperTreść komentarza: Niech remontują. Najpierw trzeba trochę postać w korkach żeby było lepiejData dodania komentarza: 3.12.2025, 07:01Źródło komentarza: Chełm. Asfalt położą w grudniu? „Jeżeli temperatura będzie około zera, można”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama