Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
News will be here
Reklama Reklama MAREX

Mobbing w chełmskim szpitalu? Komisja nie miała wątpliwości

Osiem pracownic jednego z oddziałów Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Chełmie oskarżyło swoją przełożoną o mobbing i zawiadomiło dyrekcję. Ta podjęła decyzję o powołaniu komisji antymobbingowej, która kilka dni temu zakończyła pracę. Co teraz zrobi kierownictwo szpitala? - Sprawa jest rozwojowa. Chcemy wypracować jak najlepsze rozwiązanie, a na to potrzeba czasu - mówi Lech Litwin, zastępca dyrektora do spraw leczniczych chełmskiej placówki.
Mobbing w chełmskim szpitalu? Komisja nie miała wątpliwości

Źródło: szpitalchelm.pl

"Komisja Antymobbingowa (...) jednogłośnie stwierdziła zjawisko mobbingu w stosunku do 5 osób skarżących, a w stosunku do pozostałych 3 osób częściowe spełnienie znamion mobbingu"- czytamy w protokole z posiedzenia komisji.

O tym pisaliśmy nie tak dawno:
Zarzuty zostały potwierdzone

Powołana komisja po kilkunastu tygodniach przesłuchań uznała, że w przypadku każdej z 5 osób spełnionych zostało "5 warunków koniecznych, aby działania lub zachowania dotyczące pracownika mogły zostać uznane za mobbing (dotyczą pracownika lub są skierowane przeciwko niemu, polegają na nękaniu, zastraszaniu, oczernianiu, grożeniu itp., mają charakter uporczywy, powtarzalny i długotrwały, powodują u poszkodowanego pracownika zaniżoną ocenę przydatności zawodowej oraz powodują lub mają na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników)." 

W stosunku do 3 pozostałych osób, u których częściowo zostały spełnione warunki, nie doszło do wyczerpania wszystkich tych przesłanek. Członkowie komisji w protokole podkreślili też, że nie mieli możliwości przesłuchania oskarżonej o mobbing kobiety. 

"Zarzuty o stosowanie mobbingu potwierdzone zostały przez każdą z pań wzajemnie oraz świadków. Oświadczenia pań oraz świadków były spójne i potwierdzały zarzuty zawarte w skardze. W czasie pracy komisji ustalono, że zachowania trwały od bardzo dawna, świadkowie, którzy zgłaszali zachowania mobbingowe, często słyszeli z ust kierownika "nic mi nie możecie zrobić", "możecie składać skargi, ale nic Wam to nie da, jestem nietykalna". Poczucie bezkarności i nieponoszenie konsekwencji za swoje czyny powodowały nasilanie zachowań przemocowych względem pracowników" - napisano w protokole.

Komisja zaleciła zastosowanie wobec mobbera środków prawnych przewidzianych w Kodeksie Pracy. Zgodnie z nim pracodawca może nałożyć na mobbera kary finansowe, zmienić mu stanowisko pracy, obniżyć pensję lub pozbawić benefitów związanych z pracą. Ale to te łagodniejsze kary. Mobber może też zostać ukarany grzywną lub pozbawieniem wolności. 

Co na to dyrekcja szpitala?

Jakie działania podjęła dyrekcja szpitala w związku z zaistniałą sytuacją?

"Prace komisji zostały zakończone a raport został przekazany do Dyrektora Lecha Litwina" - czytamy w odpowiedzi z sekretariatu szpitala.

- Sprawa jest rozwojowa. Chcemy wypracować jak najlepsze rozwiązanie, a na to potrzeba czasu - mówi Lech Litwin, zastępca dyrektora do spraw leczniczych chełmskiej placówki.

Tymczasem pielęgniarki, które po naszej ostatniej interwencji, zostały przeniesione na inne oddziały, chciałyby wrócić do swoich poprzednich zadań i pacjentów. Niestety, nie mają na razie takiej szansy, bo oddziałem nadal kieruje ta sama przełożona.

- Oczekujemy od dyrekcji szpitala, żeby ją zdegradował ze stanowiska kierowniczego. Poza tym dyrekcja przeniosła nas na inne oddziały, ale niektórym z nas zamieniono przy tym system pracy. Ja np. pracuję od poniedziałku do piątku w godzinach od 7.00 do 14.30. Nie mam dyżurów weekendowych, świątecznych ani nocnych. Przez co wynagrodzenie mam o 2 tys. zł mniejsze. Wcześniej zarabiałam 5800 zł, a dziś 3800 zł, jest to ogromna różnica! - mówi nam jedna z pracownic.

- Dyrekcja uważa, że zrobiono wszystko, by nam pomóc i sprawa jest załatwiona. My zostałyśmy przeniesione na inne oddziały, a mobber jest dalej bezkarny. I jeśli nic z tym nie zostanie zrobione, już nikt się więcej nie poskarży... - dodaje druga z kobiet

 

Art.  943.  [Mobbing] Kodeks Pracy

§  1. Pracodawca jest obowiązany przeciwdziałać mobbingowi.

§  2. Mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników.

§  3. Pracownik, u którego mobbing wywołał rozstrój zdrowia, może dochodzić od pracodawcy odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

§  4. Pracownik, który doznał mobbingu lub wskutek mobbingu rozwiązał umowę o pracę, ma prawo dochodzić od pracodawcy odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę, ustalane na podstawie odrębnych przepisów.

§  5. Oświadczenie pracownika o rozwiązaniu umowy o pracę powinno nastąpić na piśmie z podaniem przyczyny, o której mowa w § 2, uzasadniającej rozwiązanie umowy.

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ona 27.03.2024 10:12
Jak można zakończyć działania komisji bez wysłuchania osoby oskarżonej i stwierdzić zasadność skargi... coś tu się nie klei...

Studentka 23.03.2024 14:48
Jako studentka nie nam dobrych wspomnień o Pani kierownik i oddziałowej nadufane nadęte baby opiekunki jedna lepsza od drugiej wyścig szczurów powygrywają się w tym gniezdzie

Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
KOMENTARZE
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama