Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama baner reklamowy

Marsz Miliona Serc już jutro. Kto będzie, kogo zabraknie?

Opozycja chce pokazać swoją siłę przed wyborami. Cała opozycja? I tak, i nie.
marsz przeszedł ulicami

Autor: Dawid Zmuda

Pierwsza taka próba odbyła się 4 czerwca. Wtedy ulicami Warszawy przeszło pół miliona osób. Na czele marszu szli politycy opozycji. Od Donalda Tuska przez Rafała Trzaskowskiego po Władysława Kosiniaka-Kamysza i Włodzimierza Czarzastego. Takiego zjednoczenia opozycji przeciwko rządom PiS nie było nigdy.

Marsz pokazał siłę opozycji, ale miał także swoje negatywne skutki. 

– Zawsze będę brał udział w manifestacjach przeciwko temu, jak PiS torturuje kobiety. Brałem udział i będę brał. Ale faktem jest też to, że po ostatnim marszu w Warszawie, w którym wzięło udział pół miliona ludzi, pół miliona zwolenników opozycji gdzieś odpłynęło. I trzeba z tego wyciągnąć wniosek – powiedział w jednym z wywiadów Szymon Hołownia lider Polski 2050.

Marsz Miliona Serc

Teraz opozycja powtórzy ten manewr. Na niedzielę, 1 października, zwołała Marsz Miliona Serc. To pomysł Donalda Tuska i reakcja Koalicji Obywatelskiej na szokującą sprawę pani Joanny z Krakowa. Kobieta po zażyciu tabletki poronnej spotkała się ze swoim lekarzem. Od razu pojawiła się policja. Kobieta została otoczona, zabrano jej telefon i komputer. Przeszukano.

– To nie tylko pani Joanna została upokorzona i ugodzona w samo serce. Pamiętamy Izę z Pszczyny, tragiczne przypadki z Częstochowy, Nowego Targu. (…) Mówimy dzisiaj także o tym, że Polska pod rządami PiS to nie tylko policjant, prokurator, ksiądz (…), to też zakusy PiS-owskiej władzy, potrzeba Kaczyńskiego i Ziobry, żeby wchodzić w nasze, wasze życie w każdym aspekcie – mówił Tusk, ogłaszając Marsz Miliona Serc. 

Lider PO stał na tle kobiet-działaczek i wezwał wszystkich do udziału w przemarszu.

A ten zacznie się on o godzinie 12 przy rondzie Dmowskiego. Uczestnicy marszu przejdą ulicami Marszałkowską, Świętokrzyską i aleją Jana Pawła II. Marsz zakończy się na rondzie Radosława.

Lista nieobecnych

O ile w czerwcu co do organizacji marszu była powszechna zgoda polityczna, to teraz jej nie ma. Bo nie wszyscy znaczący politycy wezmą w nim udział. Zabraknie np. Szymona Hołowni. 

– Nie pojawimy się my, ja i Władysław Kosiniak-Kamysz. Pojawią się nasi działacze z Warszawy – będzie Michał Kobosko, będzie Ryszard Petru, będzie silna reprezentacja Trzeciej Drogi, Polski 2050. Natomiast nasze stanowisko jest jasne, przekazywaliśmy je Donaldowi Tuskowi i Włodzimierzowi Czarzastemu – podzielmy się pracą. To jest weekend naprawdę kluczowy dla demokracji w Polsce, weekend wielkiej mobilizacji – wyjaśnił Hołownia.

Będzie natomiast Nowa Lewica. 

– Przyjęliśmy z przyjemnością zaproszenie Donalda Tuska na Marsz Miliona Serc. Będziemy na tym marszu – zapowiedział Włodzimierz Czarzasty. – Wierzymy, że w Sejmie opozycja przejmie władzę tylko wtedy, kiedy te trzy struktury, będą ze sobą współpracowały i będą w Sejmie. Bo pamiętam taki czas, kiedy jednej z tej struktur zabrakło i 8 lat temu przejął władzę PiS. Wierzyliśmy w to, wierzymy i uważamy, że idzie to w dobrą stronę. Dlatego nie dziwicie się państwo, że Lewica przyjęła zaproszenie.

Czytaj też:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

nocna zmiana 01.10.2023 13:37
"panowie policzmy głosy" chlapnął chyży rój w czasie obalania rządu Olszewskiego

miejscowy 02.10.2023 09:43
Ciebie nawet przez internet czuć pisem.

miejscowy 02.10.2023 10:34
prawda w oczy kole

miki 02.10.2023 18:15
zawsze mu było po drodze z komuchami -tak jest i teraz - wskrzesił polityczne trupy i wprowadział do eurparlamentu

Reklama
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamaprzystań
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama