Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama baner reklamowy
Reklama Stachniuk Optyk

Nie żyje Janina Królikowska, nestorka gminy Izbica i powiatu krasnostawskiego

Nie wszyscy jeszcze wiedzą, że 8 marca br. odeszła Janina Królikowska, najstarsza mieszkanka gminy Izbica. Przez lata dała się poznać jako osoba pracowita, skromna i otwarta na krzywdę innych. Za swoją postawę odznaczono ją tytułem „Zasłużony dla Gminy Izbica”.
Nie żyje Janina Królikowska, nestorka gminy Izbica i powiatu krasnostawskiego

Źródło: Urząd Miasta i Gminy Izbica

Śmierć 107-latki wywołała smutek u wielu starszych mieszkańców gminy. Wciąż pamiętają Panią Janinę z czasów, gdy najpierw z mężem, a potem sama prowadziła pierwszą powojenną piekarnię w Izbicy.

– Pani Królikowska to osoba, którą znał każdy. Ja także. Tak jak smak jej chleba i gorących bułek. Dziś człowiek takich rarytasów nie uświadczy. Tak jak prostolinijnej dobroci innych. To są rzeczy, których nie da się wyprzeć z pamięci – komentuje jedna z mieszkanek gminy.

Pani Janina urodziła się 25 września 1915 roku w Gliniskach (obecnie gm. Łopiennik Górny), po ślubie przeniosła się do Izbicy, z którą związała się na całe swoje dorosłe życie. Burmistrzowi miasta i gminy Izbica Jerzemu Lewczukowi na myśl o Pani Janinie wracają wspomnienia hucznego jubileuszu stulecia jej urodzin, który odbył się w 2015 roku.

–  Rodzina licznie zjechała do niej aż z czterech kontynentów. Specjalnie na tę okoliczność przybyli nawet z Japonii i Australii. To była piękna uroczystość. Tym bardziej, że praktycznie do końca Pani Królikowska była osobą aktywną i samodzielną – mówi burmistrz. – Nie lubiła się tym chwalić, ale była ostoją naszej społeczności. W trudnych, powojennych czasach dała się poznać jako osoba o złotym sercu, dzieląc się z potrzebującymi pieczywem swojego autorstwa. Stąd też przylgnął do niej pseudonim „Żywicielka”. Pozostała przy tym osobą niezwykle skromną i twardo stąpającą po ziemi – dodaje Jerzy Lewczuk.

Właśnie z powodu powyższych zasług Janinie Królikowskiej w 2017 roku nadało honorowy tytuł „Zasłużonej dla Gminy Izbica”.

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Realista 01.04.2023 11:50
Nie była pierwszą powojenną piekarnią w Izbicy, istniała już wcześniej piekarnia jej teściów. Czy była ostoją naszej społeczności ?, zapewne tak, jak zresztą każdy inny mieszkaniec Izbicy. Mieszkam od urodzenia w Izbicy, jestem już na emeryturze i nigdy nie słyszałem by ktokolwiek o Pani Krolikowskiej powiedział ,,żywicielka,,. Zgadza się to że była osobą twardo stąpającą po ziemi, a empatii w niej nie dało się zauważyć.

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
KOMENTARZE
Reklama
Reklama
Reklama