Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Bank Spółdzielczy

Wznowienie rozgrywek coraz bliżej. Chełmianka kończy przygotowania

Nadciąga marzec, który przyniesie początek rundy wiosennej w ligach piłkarskich. Zespoły z naszego regionu zwiększają intensywność treningów, rozgrywając również kolejne mecze kontrolne.
Wznowienie rozgrywek coraz bliżej. Chełmianka kończy przygotowania

III liga

Chełmianka ma za sobą wygrany 2:0 sparing z III-ligową Bronią Radom. Pierwszą bramkę w 38 minucie strzelił w efektownym stylu Krystian Mroczek, a drugą w 64 Dawid Gierała po podaniu Pawła Myśliwieckiego. Jak mówi trener Artur Bożyk, w obu przypadkach jego zespół agresywnie i wysoko wyszedł do przeciwnika, a celne trafienia były skutkiem dobrze zaplanowanych akcji.

- W tym spotkaniu mieliśmy dużo dobrych momentów, ale nie ustrzegliśmy się też kilku błędów, kiedy pozwoliliśmy rywalom dostać się w nasze pole karne - dodaje szkoleniowiec biało-zielonych. - Na szczęście w bramce dobrze spisywał się zarówno Sebastian Ciołek, jak i Jakub Grzywaczewski.

Jeszcze jedno spotkanie, ostatnie przed wznowieniem ligi, biało-zieloni zagrali w sobotnie przedpołudnie, podejmując u siebie rezerwy Motoru Lublin. Gospodarze zakończyli mecz wynikiem 4:0. Dwa gole strzelił Paweł Myśliwiecki, a po jednym trafieniu dołożyli jeszcze Adam Nowak i Mateusz Szwed. Jak dodaje trener, było to bardzo cenne spotkanie pokazujące gotowość zespołu do maksymalnego wysiłku, jaki czeka go już 4 marca w pierwszym meczu rundy wiosennej. Wyjazdowym rywalem biało-zielonych będzie Podlasie Biała Podlaska.

- W okresie przygotowawczym udało nam się podnieść zdolności motoryczne przez intensywne treningi, a zawodnicy poświęcili się w pełni stosując się do zaleceń - mówi Artur Bożyk. - Bardzo cieszy ich zaangażowanie, widać dobrą komunikację i wzajemne wsparcie, a także odporność na kryzysy po błędach na boisku. Proces budowania drużyna nadal trwa, dalej będzie go rozwijać w bezpośredniej rywalizacji i podczas walki o punkty ligowe.

W szeregach Chełmianki nadal trwają też ruch transferowe. W ostatnim czasie zespół poinformował o dołączeniu obrońców: Jakuba Kotki, grającego wcześniej w Górniku II Zabrze, oraz Karola Futy, który przeszedł do drużyny z Lublinianki. Biało-zielone barwy w rundzie wiosennej będzie też reprezentował pochodzący z Ukrainy Oleg Marchuk. Ten środkowy pomocnik ma za sobą kilkadziesiąt spotkań na drugim poziomie rozgrywek w Ukrainie, ostatnio występował również w Uzbekistanie.

Czytaj też: Hardcorowa Kumowa tuż tuż. Biegacze gotowi do startu

IV liga

Następne spotkania kontrolne zapisał na swoje konto również IV-ligowy Start Krasnystaw. W pierwszym uległ 1:2 rezerwom Górnika Łęczna, a w drugim 0:1 Sparcie Rejowiec Fabryczny. Mimo dwóch porażek, szkoleniowiec Startu Marek Kwiecień patrzy optymistycznie w przyszłość.

- Pierwszy jak odkąd jestem trenerem graliśmy sparingi dzień po dniu, ale było to podyktowane tym, że chcieliśmy przetestować więcej zawodników z rocznika 2006 - dodaje. - Oczywiście nie grali pełnych spotkań, niemniej jednak były to dla nas bardzo owocne testy. Mam ogląd tego, jak sprawuje się na boisku nasza młodzież i jestem zadowolony z ich postawy. Nie wygraliśmy spotkań i to nas trochę smuci, ale zwycięstwo nie było głównym celem. Naszą formę i przygotowania zweryfikują rozgrywki ligowe.

Na przegranych się nie skończyło, ponieważ w sobotnim sparingu Start Krasnystaw pokonał 7:0 Hetmana Zamość.

Czytaj też: Celne oczy strzelców MKS Dragon Chełm

Klasa okręgowa

Wysoko, bo aż 6:0, zespół Ogniwa Wierzbica pokonał Spółdzielcę Siedliszcze w drugim swoim meczu kontrolnym. Podopieczni trenera Krzysztofa Bodziaka wywierali dużą presję i po pewnym czasie narzucali swój styl gry.

- Pierwsze 20 minut było całkiem dobre w naszym wykonaniu, mieliśmy sytuacje sam na sam, ale nie udało się ich wykorzystać - mówi Mirosław Kosowski, szkoleniowiec Spółdzielcy. - Jednak nasza ofensywna gra pozwalała przeciwnikowi na wychodzenie z kontrami i jedna z nich zakończyła się golem na 1:0. Kolejne akcje były podobne, także uważam, że mieliśmy w formacji obronnej duży chaos, a piłkarze Ogniwa to wykorzystali.

Piąte spotkanie sparingowe Ruch Izbica rozegrał z Unią Hrubieszów, wiceliderem zamojskiej klasy okręgowej. Zespół trenowany przez Romana Blonkę uległ rywalom 1:4, a jedynego gola strzelił Patryk Lewandowski z rzutu karnego.

- Do tego meczu przystąpiliśmy w bardzo odmłodzonym składzie, gdyż kilku naszych zawodników nadal boryka się z kontuzjami i obowiązkami służbowymi - wyjaśnia Michał Gałka, kapitan Ruchu Izbica. - Trzeba też przyznać, że drużyna Unii Hrubieszów zaprezentowała się z bardzo dobrej strony.

Kolejny mecz kontrolny mają też za sobą podopieczni Andrzeja Ignaciuka z Brata Siennicy Nadolnej. Zespół uległ 1:9 rywalom z Omegi Stary Zamość. Trener sam przyznaje, że gra nie wyglądała najlepiej.

- Mieliśmy swoje sytuacje, ale brakowało wykończenia akcji. W drugiej połowie przeciwnik nas zdominował i w pełni zasłużył na zwyciężył. Krótko mówiąc, trzeba wziąć się w garść i wyciągnąć wnioski na przyszłość, a jest co wyciągać, bo popełniliśmy sporo błędów. Ale trzeba wziąć pod uwagę to, że jesteśmy w ciężkim treningu, co też na pewno odbija się na formie chłopaków.

 

Klasa A

Udany sparing Eko Różanka rozegrała z zespołem Frassati Fajsławice, który występuje w klasie okręgowej. Mimo osłabionego składu, drużyna dowodzona przez Kamila Karwatiuka pokonała rywali 4:3.

- Pierwsza połowa i kwadrans kolejnej były jednymi z najlepszych w naszym wykonaniu od początku sezonu, taką grę chciałbym oglądać przez całą rundę jesienną - podkreśla szkoleniowiec Eko Różanki. - Graliśmy agresywnie i wysoko, nie bojąc się, że rywal jest o "półkę wyżej". W ostatnich 30 minutach nieco osłabliśmy, co może być też skutkiem długich i intensywnych treningów.

Aż 20 bramek padło w sumie podczas spotkania kontrolnego GKSu Łopiennik z juniorami Startu Krasnystaw. Pierwszy z zespołów wygrał je 12:8, przez 45 minut wyraźnie dominując.

- W drugiej połowie zmieniliśmy ustawienie, a rywale strzelili nam wszystkie swoje osiem goli - mówi trener GKSu Łopiennik, Sebastian Kowiński. - O ile gra w ataku wygląda dobrze, o tyle w obronie już nie. To kolejny sparing, w którym tracimy dużo bramek, więc w kolejnych meczach będziemy skupiali się na organizacji w defensywie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama