Drogę do najwyższego stopnia podium Katarzyna Krawczyk rozpoczęła od pokonania dwukrotnej i aktualnej mistrzyni Europy Mariany Draguty z Mołdawii. Nasza zawodniczka wygrała pojedynek na punkty 2:0. Jej kolejną rywalką był reprezentantka Ukrainy, Liliia Malanchuk. Zapaśniczka chełmskiego Cementu ją rownież rozłożyła na łopatki, zwyciężając przez „tusz” 5:0.
W finałowym starciu Krawczyk stanęła przeciwko świetnie przygotowanej Chince, Zhong Yuhong. W ostatnich 30 sekundach chełmska zawodniczka sprowadziła rywalkę do parteru, po którym ta popełniła dodatkowo poważny błąd. Tym samym, zapaśniczka Cementu zwyciężyła 5:2, sięgając po kolejne złoto w swojej karierze.
- Ten turniej był ostatnim sprawdzianem przed zbliżającymi się wielkimi krokami Mistrzostwami Świata, które odbędą się we wrześniu w Serbii – mówi Mieczysław Czwaliński, wiceprezes Cementu Gryfa Chełm. - Na warszawskich matach startowała również druga nasza zawodniczka, Anhelina Łysak. Niestety, po dwóch wygranych walkach i jednej przegranej nie przystąpiła do walki o brązowy medal. Przyczyną była kontuzja, a dokładnie rozciętego łuku brwiowego.
Czytaj także:
- Chełm. Prezydent zaprasza na konsultacje w sprawie stadionu miejskiego
- Gm. Białopole. Dzikie drużyny walczyły o puchar wójta
- Wrócili z medalami. Agros nie traci formy
- Potrójne złoto Fabryki Sportu. Jakóbczak i Mirzwa niepokonani
Napisz komentarz
Komentarze