Dyskusję na temat biało-zielonych rozpoczęto na komisji oświaty kultury i sportu. Radni zaprosili na posiedzenie dwa największe kluby sportowe w mieście - ChKS Chełmiankę i Cement Gryf Chełm, aby porozmawiać na temat ich sytuacji finansowej oraz potrzeb. Po spotkaniu zarząd i rada nadzorcza Chełmianki wydały oświadczenie, w którym poinformowały, że start drużyny seniorów w rozgrywkach III ligi jest niemożliwy.
- Powodem tego jest drastyczne zmniejszenie finansowania Klubu z budżetu miasta. W poprzednich latach to Miasto Chełm było głównym sponsorem klubu i to dzięki zaangażowaniu władz miasta Klub mógł osiągać sukcesy, reprezentował i promował Chełm, dostarczając przy tym sympatykom piłki nożnej z miasta i regionu wiele niezapomnianych wrażeń - czytamy w oświadczeniu wydanym 28 lutego.
Władze klubu zapewniają w nim też, że powadziły rozmowy z władzami Chełma, podczas których wiceprezydent Artur Juszczak miał zadeklarować, iż Chełmianka dostanie od samorządu wsparcie na poziomie 2018 roku. Tymczasem 28 lutego zarząd otrzymał nieoficjalną informację, że w wyniku podziału środków na kluby sportowe biało-zieloni otrzymali kwotę o ok. 40 proc. niższą niż przed rokiem, co nie pozwoli im przystąpić do rozgrywek.
8 marca drużyna, zgodnie z terminarzem, ma rozegrać swój pierwszy mecz z Podhalem Nowy Targ. Przed tym jednak musi regulować opłaty, które są niezbędne do rozpoczęcia rozgrywek, a pieniędzy na to nie ma.
Nasz dziennikarz zdobył nagrodę podczas lubelskiej gali. Kto? [SPRAWDŹ]
Pod oświadczeniem, które opublikowane zostało na Facebooku, wylała się fala hejtu na władze miasta. Kibice w typowej dla tego środowiska retoryce wypunktowali prezydenta Jakuba Banaszka, zarzucając mu m.in. niedotrzymanie obietnic wyborczych.
Następnego dnia tj. 1 marca, władze klubu opublikowały kolejne oświadczenie, w którym przekonują, że "jeszcze nie wszystko stracone", a kwota, którą rzekomo dostała Chełmianka, jest inna, niż wynikało z nieoficjalnych informacji. Zarząd zmienił zdanie po rozmowie z prezydentem Banaszkiem...
- Nasz klub, jak też inne kluby z terenu miasta Chełm, może liczyć na szerokie wsparcie ze strony władz miasta w wielu płaszczyznach. Mamy jeden wspólny cel - jest nim dalsze funkcjonowanie klubu. To cieszy! - czytamy w kolejnym oświadczeniu. - Rozumiemy, w jak ciężkiej sytuacji finansowej znalazło się miasto i miejskie spółki. Wierzymy głęboko, że władze miasta zażegnają kryzys i Chełm będzie mógł rozwijać się na wielu płaszczyznach.
Prezydent Jakub Banaszek, także w internecie, zapewnił, że miasto Chełm nie wycofało się z finansowania Chełmianki, a kwota na sport została zapisana w budżecie przez jego poprzedników.
- Faktem jest, że sytuacja finansowa miasta jest niewyobrażalnie trudna i trwają bezustanne poszukiwania oszczędności. Należy jednak gwoli ścisłości podkreślić, że poziom finansowania sportu został ustalony w budżecie opracowanym i przedłożonym przez ustępujące władze miasta. Taki budżet zastałem tuż po zaprzysiężeniu. Biorąc pod uwagę wskaźniki zadłużenia, sytuację finansową miasta, podjąłem decyzję o przyjęciu przygotowanego budżetu, który później został jednogłośnie uchwalony - wyjaśnia.
Banaszek przypomniał, że klub od lat otrzymuje największą dotację spośród wszystkich organizacji sportowych w mieście. On sam niejednokrotnie spotykał się z opinią, że dysproporcja jest absurdalnie duża. Inne kluby, mimo równie wybitnych osiągnięć, nie mogły liczyć bowiem na finansowanie choćby zbliżone do ChKS Chełmianka.
Uczcili pamięć Żołnierzy Wyklętych i pobiegli w patriotycznym duchu (galeria) [CZYTAJ]
- W tym roku Chełmianka, wzorem lat ubiegłych, również dostała największą dotację z UM, czyli informacja o wycofaniu finansowania jest nieprawdziwa. Inne kluby również otrzymały dofinansowanie z UM - tłumaczy prezydent Chełma. - Oprócz finansowania z miasta jedynymi dotychczasowymi sponsorami Klubu były chełmskie spółki komunalne. Ich sytuacja nie pozwala jednak na dalsze funkcjonowanie w takiej formie. W jednej spółce dochodziło nawet do sponsorowania Klubu z "kredytu". Prezesi spółek mają obowiązek działać w ich interesie, a ja jako Prezydent nie mam prawa w to ingerować. To, czy będą nadal sponsorować Chełmiankę, pozostaje ich indywidualną decyzją. Prezesi spółek odpowiadają prawnie, całym swoim majątkiem za działalność spółki.
W swoim wystąpieniu prezydent tłumaczy, że odpowiedzialność za Klub i znalezienie ewentualnych sponsorów ponosi zarząd, a nie władze miasta. Jednak to z jego inicjatywy udało się pozyskać już dla biało-zielonych jedno zewnętrzne finansowanie. Banaszek odnosi się też do oświadczenia klubu.
- (...) było (ono) dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Odpowiedzialność za ewentualny brak gry w III lidze został zrzucony na mnie, gdzie władze Klubu nie mogły wiedzieć, jakie środki zostały przyznane w ramach dotacji. Z jednej strony cieszy refleksja i poinformowanie mieszkańców, że informacja była nieprawdziwa, i wprowadziła w błąd, ale z drugiej strony "mleko się rozlało". Pamiętajmy, że środki zabezpieczone w budżecie na sport są przeznaczone na wszystkie kluby, które ubiegają się o dofinansowanie - podsumował i jednocześnie zaprosił chełmian, kibiców Chełmianki, członków Klubu, a także przedstawicieli innych klubów sportowych na spotkanie, które odbędzie się w poniedziałek 4 marca o godz. 18 w Urzędzie Miasta.
Napisz komentarz
Komentarze