Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Coraz więcej porzuconych zwierząt

Ich świat kończy się na kratach. Alarmujące dane z chełmskiego schroniska [ZDJĘCIA]

Za każdą liczbą kryje się historia – porzucenia, zagubienia albo ludzkiej obojętności. Dane nie pozostawiają złudzeń: do chełmskiego schroniska trafia coraz więcej psów, a adopcji jest coraz mniej. Jesień i zima przynoszą najsmutniejszy bilans – w listopadzie nowych domów doczekało się mniej niż połowa przyjętych zwierząt. To moment, w którym statystyka zamienia się w cichy dramat zamknięty za kratami kojców.
Każdy z tych psów ma za sobą historię porzucenia, a przed sobą tylko jedno marzenie – żeby ktoś w końcu zabrał go do domu.
Każdy z tych psów ma za sobą historię porzucenia, a przed sobą tylko jedno marzenie – żeby ktoś w końcu zabrał go do domu.

Podczas listopadowego posiedzenia Komisji Budżetu i Rozwoju Gospodarczego temat schroniska dla zwierząt wywołał długą i momentami emocjonalną dyskusję. Radni pytali m.in. o rzeczywistą dostępność miejsc, zapewnienie całodobowej opieki nad zwierzętami, warunki bytowe po godzinach pracy oraz o przyszłość schroniska w kolejnych latach. 

Choć przedstawiciele miasta odpowiadali na część pytań, wiele wątpliwości pozostało bez jednoznacznego rozstrzygnięcia. Nie padły konkretne deklaracje dotyczące zmian organizacyjnych, zwiększenia środków finansowych ani harmonogramu ewentualnych działań naprawczych. Radni sygnalizowali również, że docierają do nich sprzeczne informacje dotyczące funkcjonowania schroniska po godzinach jego otwarcia.

W efekcie komisja nie zakończyła się jasnymi konkluzjami ani decyzjami, a temat – jak podkreślano – wymaga dalszego monitorowania i powrotu w kolejnych miesiącach.

My, postanowiliśmy natomiast skupić się na danych dotyczących liczby przyjęć i adopcji psów w 2025 roku. Zestawienie pokazuje wyraźnie, że w ostatnich miesiącach sytuacja była nieciekawa.

W pierwszej połowie roku bilans przyjęć i adopcji bywał zbliżony, choć nie zawsze równy. W styczniu do schroniska trafiło 11 psów, a 10 zostało adoptowanych. W lutym odnotowano 7 przyjęć i 6 adopcji. W marcu liczba przyjęć wzrosła do 15, podczas gdy nowych domów doczekało się 7 zwierząt. W kwietniu sytuacja odwróciła się na korzyść adopcji: przy 9 przyjęciach odnotowano 13 adopcji. W maju bilans się wyrównał (8 przyjęć i 8 adopcji). W czerwcu schronisko przyjęło 15 psów, a 14 znalazło domy, a w lipcu liczby znów były identyczne – 14 przyjęć i 14 adopcji.

W kolejnych miesiącach widać jednak większe wahania. W sierpniu odnotowano 14 przyjęć i 12 adopcji. We wrześniu – 9 przyjęć i 12 adopcji, co oznacza, że więcej psów znalazło domy, niż trafiło do schroniska. Wyraźne pogorszenie bilansu nastąpiło jednak w październiku (17 przyjęć i 9 adopcji) oraz w listopadzie, który był najsłabszym miesiącem w zestawieniu: 16 przyjęć i tylko 7 adopcji. Dane za grudzień nie są jeszcze podliczone.

Dodatkowym elementem niepewności jest sytuacja związana z przetargiem na realizację zadania „Ochrona zwierząt na terenie miasta Chełm w latach 2026–2027”. Miasto poinformowało o unieważnieniu postępowania, ponieważ jedyna złożona oferta (przez firmę CARMIR Sp. z o.o., która sprawuje pieczę nad chełmskim schroniskiem od kilkunastu lat) – opiewająca na 876 tys. zł – znacząco przekraczała kwotę 600 tys. zł, jaką zamawiający planował przeznaczyć na ten cel. Po analizie możliwości finansowych uznano, że zwiększenie środków nie jest możliwe.

W praktyce oznacza to, że kwestia zapewnienia ciągłości opieki nad bezdomnymi zwierzętami w kolejnych latach pozostaje otwarta – a to w połączeniu z rosnącą liczbą psów trafiających do schroniska budzi uzasadnione pytania o przyszłość całego systemu.

Pracownicy i wolontariusze niezmiennie podkreślają, że najważniejszym elementem rozwiązania problemu pozostają adopcje. Apelują, by decyzję o przyjęciu psa do domu podejmować świadomie i odpowiedzialnie. Szczególnie w okresie świąteczno-noworocznym przypominają, że pies nie jest prezentem. To nie przedmiot, ale żywe stworzenie, które wymaga czasu, troski i zaangażowania przez wiele lat.

Każda adopcja to jedno puste miejsce w kojcu – i jedna historia, która może skończyć się szczęśliwie.

Czytaj także:

Powiązane galerie zdjęć:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamaprzystań
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: miejscowyTreść komentarza: Rozwiązanie problemu jest prostsze niż się wydaje. Pan Władysław niech zaprosi gołębie na swój dach.Data dodania komentarza: 23.12.2025, 10:54Źródło komentarza: Gm. Wojsławice. Z budynku cerkwi przesiadły się na ratusz. Gołębie dają się samorządowcom we znakiAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Podwyżki dla radnych też nie wzięły się z próżniData dodania komentarza: 23.12.2025, 09:32Źródło komentarza: Gm. Białopole. Postanowili skorygować stawki śmieciowych opłatAutor komentarza: wyborczyniTreść komentarza: Niech Pani Małgorzata dalej drąży. Coś tu cuchnie!Data dodania komentarza: 23.12.2025, 08:59Źródło komentarza: Chełm. Radna pyta o cenę ugody przy inwestycji za ćwierć miliarda. Prezydent zasłania się klauzulą poufnościAutor komentarza: LeonTreść komentarza: Mądry inaczej! Brawo Policja!Data dodania komentarza: 23.12.2025, 08:56Źródło komentarza: Wysiadł w Chełmie, ale w pociągu zostawił plecak z marihuaną. Potem sam się po niego zgłosiłAutor komentarza: Coś tu śmierdziTreść komentarza: Ja przepraszam co znaczy, że miasto nie ujawni kwot i warunków ugody Radnym Rady Miejskiej??!!? A miasto to kto?! Kto uchwała budżet i ma prawo sprawdzać jego wykonanie, wykorzystanie i odchylenia od planu oraz zatwierdza zmiany?! Wydatkowanie funduszy publicznych jest jawne.Data dodania komentarza: 22.12.2025, 22:18Źródło komentarza: Chełm. Radna pyta o cenę ugody przy inwestycji za ćwierć miliarda. Prezydent zasłania się klauzulą poufności
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama