Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Nowy korytarz ekologiczny od Lublina po Bug

Rusza proces tworzenia nowego obszaru chronionego krajobrazu

Wszystko wskazuje na to, że na mapie Lubelszczyzny pojawi się kolejny, wyjątkowy pod względem przyrodniczym obszar chroniony. Trwają prace nad utworzeniem Kraszczadzkiego Obszaru Chronionego Krajobrazu oraz nowego Parku Krajobrazowego Pradoliny Wieprza. 19 listopada, w siedzibie Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie podpisano umowę na opracowanie dokumentacji niezbędnej do powołania tych form ochrony.
Rusza proces tworzenia nowego obszaru chronionego krajobrazu

Źródło: lubleskie.pl

Gościem Radia Bon Ton był dyrektor Zespołu Lubelskich Parków Krajobrazowych, Paweł Łapiński, który wyjaśnił, co dokładnie kryje się pod nazwą Kraszczadzkiego Obszaru Chronionego Krajobrazu i dlaczego ten projekt można nazwać „świętem przyrody”.

– Naszą ideą jest utworzenie korytarza ekologicznego, który będzie sięgał od dzielnic Lublina aż po rzekę Bug, czyli granicę Unii Europejskiej i Ukrainy – tłumaczy Paweł Łapiński.

Projektowany Kraszczadzski Obszar Chronionego Krajobrazu ma objąć gminy: Krasnystaw, Łopiennik Górny, Fajsławice, Gorzków, Rudnik, Izbica, Żółkiewka (powiat krasnostawski) oraz Rybczewice w powiecie świdnickim.

Ten fragment Lubelszczyzny jest dziś brakującym ogniwem między istniejącymi formami ochrony. Nowy obszar ma połączyć Skierbieszowski Park Krajobrazowy z Krzczonowskim Parkiem Krajobrazowym oraz wpisać się w ciąg: Czerniejowski Obszar Chronionego Krajobrazu – Krzczonowski PK – projektowany kraszczadzki obszar – Grabowiecko-Strzelecki Obszar Chronionego Krajobrazu – Strzelecki Park Krajobrazowy.

– Jeśli nam się uda, będziemy mieli pełną sieć, korytarz ekologiczny z prawdziwego zdarzenia – szeroki na kilkadziesiąt kilometrów i długi na ponad 120 – podkreśla dyrektor. – To będzie korzystne nie tylko dla przyrody, ale i dla rozwoju turystyki przyrodniczej, choćby w postaci trasy rowerowej z Lublina aż po granicę Polski, prowadzącej niemal wyłącznie przez obszary chronione.

Łagodne wzgórza, głębokie wąwozy i miedze po pas

„Kraszczady” to nie przypadkowa nazwa. Odnosi się do łagodnych wzgórz i charakterystycznego krajobrazu okolic Krasnegostawu.

– W niewielkich kompleksach leśnych kryją się potężne wąwozy, podobne do tych znanych z Kazimierza Dolnego czy Skierbieszowskiego Parku Krajobrazowego – mówi Paweł Łapiński. – Przykładem jest rezerwat Wodny Dół, który już dziś zachwyca turystów skalą i urodą lessowych jarów.

Jednak siłą Kraszczadów są nie tylko lasy i wąwozy, ale również tradycyjny krajobraz rolniczy: rozdrobnione gospodarstwa, wąskie, długie pola tworzące mozaikę upraw oraz miedze, porośnięte wysokimi trawami, krzewami i drzewami.

– To raj dla owadów, drobnych ssaków i ptaków kurowatych: bażantów, przepiórek czy kuropatw – zaznacza dyrektor ZLPK.

Na miedzach i wzdłuż polnych dróg rośnie mnóstwo dzikich drzew owocowych – grusze, czereśnie, jabłonie. 

– To są smaki dzieciństwa sprzed kilku dekad i ten klimat wciąż jest tu zachowany – dodaje.

 Dyrektor Zespołu Lubelskich Parków Krajobrazowych, Paweł Łapiński

Slow life zamiast „ekologicznych pustyń”

Nowy obszar chroniony ma być nie tylko tarczą dla przyrody, ale też alternatywą dla współczesnego, przyspieszonego stylu życia.

– Coraz więcej osób, zmęczonych tempem pracy, szuka miejsc, gdzie nie ma zasięgu, gdzie można po prostu popatrzeć na piękny, zachowany krajobraz – mówi Paweł Łapiński. – Taki krajobraz ma ogromne znaczenie dla naszej równowagi psychicznej i zdrowia.

Dyrektor zwraca uwagę, że na zachód od Wisły coraz częściej dominuje krajobraz wielkoobszarowych pól uprawnych, rozciągających się po horyzont. 

– To są w gruncie rzeczy pustynie ekologiczne – ocenia.

Zagrożeniem dla takich terenów jak Kraszczadzki Obszar Chronionego Krajobrazu są m.in. monokulturowe uprawy na dużą skalę, farmy wiatrowe, czy wielkie farmy fotowoltaiczne.

– Nie twierdzę, że te rozwiązania są z natury złe, ale powinniśmy świadomie zachować pewne obszary wolne od takich ingerencji, by móc wciąż podziwiać krajobraz zbliżony do naturalnego – tłumaczy.

Ochrona z udziałem mieszkańców

Tworzenie nowych form ochrony przyrody wygląda dziś inaczej niż 30 lat temu.

– Kiedyś obszary chronione były wprowadzane odgórnie – wspomina dyrektor. – Mieszkańcy dostawali gotowe zakazy i nakazy.

Dziś stawia się na dialog i konsultacje społeczne. Przedstawiciele Zespołu Lubelskich Parków Krajobrazowych jeżdżą na sesje rad gmin w gminach objętych projektem kraszczadzkiego obszaru, prezentują walory krajobrazowe i przyrodnicze oraz proponowane zasady ochrony.

– Musimy wspólnie z samorządami i mieszkańcami wypracować katalog zakazów i ograniczeń, tak by chronić to, co najcenniejsze, ale jednocześnie nie blokować życia i rozwoju lokalnych społeczności – podkreśla Paweł Łapiński.

Często dopiero podczas takich spotkań mieszkańcy uświadamiają sobie, jak cenne są okolice, w których żyją. 

– Dla nich pewne widoki stały się codziennością. My pokazujemy, że z perspektywy przyrodniczej to prawdziwe skarby.

Umowa podpisana. Cztery miesiące na dokumentację

19 listopada 2025 roku w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubelskiego podpisano umowę na realizację zadania pod nazwą:
„Opracowanie dokumentacji dla zadania utworzenie Parku Krajobrazowego Pradolina Wieprza oraz Kraszczadzkiego Obszaru Chronionego Krajobrazu”.

Wykonawcą jest firma Ecovert Łukasz Szkudlarek z Wrocławia, która ma cztery miesiące na przygotowanie pełnego pakietu dokumentów, w tym: projektu uchwały Sejmiku Województwa Lubelskiego w sprawie utworzenia parku i obszaru chronionego, załączników tekstowych i mapowych, opracowania zasobów abiotycznych i biotycznych, opisu walorów krajobrazowych i kulturowych, bazy danych GIS z danymi wektorowymi potrzebnymi do sporządzenia map.

– To wszystko, co jest niezbędne, by nowe obszary ochrony przyrody mogły formalnie powstać – mówi dyrektor ZLPK.

Rozmowy, przeprowadzonej w Radio Bon Ton posłuchasz tutaj:

Lubelszczyzna – „zielone” województwo

W rozmowie padło również ważne przypomnienie: województwo lubelskie jest jednym z liderów w Polsce, jeśli chodzi o powierzchnię objętą ochroną tego typu.

  • 17 parków krajobrazowych,
  • 17 obszarów chronionego krajobrazu,
  • łącznie ok. ¼ powierzchni województwa znajduje się w granicach tych form ochrony.

Każdy z parków jest inny – zarówno pod względem środowiska przyrodniczego, jak i krajobrazu, wartości kulturowych czy historycznych.

– Z Chełma w ciągu 30 minut dojedziemy do kilku zupełnie różnych parków: Skierbieszowskiego, Poleskiego Parku Narodowego, Sobiborskiego Parku Krajobrazowego czy na wschód – do Strzeleckiego Parku Krajobrazowego – wylicza Paweł Łapiński. – Szukamy wrażeń na świecie, a często wystarczy rozejrzeć się wokół.

„Nie trzeba jechać w Bieszczady. Zapraszamy w Kraszczady”

Nowy obszar ma zachwycać o każdej porze roku. Wiosną i latem – bujną zielenią, kwitnącymi miedzami i głosami ptaków. Jesienią – feerią barw, w tym czerwienią liści buków, które w Kraszczadach rosną w nietypowych dla siebie warunkach.

– Nie trzeba jechać w Bieszczady. Zapraszamy do Kraszczadzkiego Obszaru Chronionego Krajobrazu – podsumowuje dyrektor Zespołu Lubelskich Parków Krajobrazowych.

Na ostateczne decyzje sejmiku województwa jeszcze poczekamy, ale już dziś wiadomo, że prace nad Kraszczadzkim Obszarem Chronionego Krajobrazu i Parkiem Krajobrazowym Pradoliny Wieprza mogą stać się jednym z najważniejszych wydarzeń przyrodniczych na Lubelszczyźnie ostatnich dekad.

Czytaj także:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamaprzystań
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: JoelTreść komentarza: Rozdawanie 500+ nie zwiększyło dobrobytu u ludzi, tylko go zmniejszyło. Rząd nie daje, tylko zabiera.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 14:14Źródło komentarza: Pieniądze nie zwiększą liczby urodzeń. Trzeba  się otworzyć na inne rozwiązaniaAutor komentarza: TomcioTreść komentarza: Może warto przesuwać przetargi na wiosnę i latem robić remonty niż w grudniu. I tak macie szczęście, że pogoda jest na plusie i bez śnieguData dodania komentarza: 4.12.2025, 09:16Źródło komentarza: Chełm. Asfalt położą w grudniu? „Jeżeli temperatura będzie około zera, można”Autor komentarza: RobertTreść komentarza: Czy teraz Miasto zaciągnie kredyt na wkład własny? Bo ze słów prezydenta (o ile dobrze pamiętam) wynikało, że 100 mln wyda na bieżące potrzeby.Data dodania komentarza: 3.12.2025, 15:34Źródło komentarza: Ugoda w sprawie infrastruktury pod terminal intermodalny w Chełmie. Miasto przygotowuje kolejny przetargAutor komentarza: BezradnyTreść komentarza: To jakiś drogi ten tłuczeń bo cała podwyżka wyniesie ok.4150zł miesięcznie. To dwa samochody tłucznia miesięcznie.Data dodania komentarza: 3.12.2025, 11:11Źródło komentarza: Gm. Białopole. Otworzyli oferty śmieciowych ofert. Samorządowcy przeżyli szok.Autor komentarza: SuperTreść komentarza: Niech remontują. Najpierw trzeba trochę postać w korkach żeby było lepiejData dodania komentarza: 3.12.2025, 07:01Źródło komentarza: Chełm. Asfalt położą w grudniu? „Jeżeli temperatura będzie około zera, można”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama