Radna Wioletta Iwaniuk stwierdziła, że problem związany z odbiorem wspomnianej frakcji odpadów mieszkańcy zgłaszają jej regularnie. Zauważyła, że osoby, które borykają się z różnego rodzaju ograniczeniami, nie są w stanie samodzielnie dostarczyć ciężkich przedmiotów do oddalonego od gospodarstw punktu.
„Brak alternatywnego rozwiązania prowadzi do wykluczenia i poczucia bezradności. Mieszkańcy wskazują na niedogodność związaną z terminami otwarcia punktu zbiórki odpadów. Terminy te przypadają na dni robocze oraz na godziny pokrywające się z typowym czasem pracy. Osoby czynne zawodowo, pracujące poza miejscem zamieszkania, nie mają realnej możliwości wywiezienia odpadów w obowiązującym czasie” - podkreśliła w piśmie radna.
W jej ocenie brak możliwości skorzystania z punktu w dogodnym dla mieszkańców czasie może rodzić niepożądane przez samorząd sytuacje. Mieszkańcy, zamiast gromadzić gabaryty w przeznaczonym do tego miejscu, zaczną wyrzucać je tam, gdzie będzie im wygodniej. Można tylko domyślić się, że będą to najczęściej miejsca do tego nieprzeznaczone.
„Wnoszę o bezzwłoczne przeanalizowanie możliwości wprowadzenia cyklicznego odbioru odpadów wielkogabarytowych bezpośrednio z posesji mieszkańców (nawiązując do dobrej praktyki z lat ubiegłych), w ramach obowiązującej umowy z wykonawcą wyłonionym w postępowaniu przetargowym. Realizacja tych postulatów przyczyni się do zwiększenia dostępności usług komunalnych, poprawy jakości życia mieszkańców oraz przeciwdziałania nielegalnemu porzucaniu odpadów” - napisała radna Iwaniuk.
W skierowanej do niej odpowiedzi burmistrz Hieronim Zonik zauważył, że wszystkie zadania publiczne samorządu stara się realizować przy zachowaniu odpowiedniej dyscypliny finansowej. Obowiązek zorganizowania Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych nakładają na poszczególne samorządu zapisy ustawy „O utrzymaniu porządku i czystości w gminach”. Punkty funkcjonują także po to, aby właśnie tam dostarczać „gabaryty”.
„Jest to podstawowe miejsce odbioru tego rodzaju odpadów komunalnych. Mieszkańcy bez problemu dostarczają tam odpady, jest on czynny w wyznaczone dni w godzinach 8:00-17:30. Godziny otwarcia PSZOK nie budziły dotychczas kontrowersji i, jak zaznaczyłem, mieszkańcy bez problemów dostarczają tam odpady” - odpisał włodarz Siedliszcza.
Zaznaczył również, że system funkcjonuje obecnie tak, a nie inaczej nie tylko dlatego, aby sprostać zapisom obowiązującego prawa, ale także po to, aby zredukować rosnące z roku na rok koszty.
„Kolejny rok dopłacamy jako gmina do systemu odbioru odpadów. W związku z czym, aby drastycznie nie podnosić stawek opłat, przyjęliśmy, jak zresztą wiele gmin, takie rozwiązanie dotyczące odpadów wielkogabarytowych. Niemniej jednak, w uzasadnionych przypadkach, na zgłoszenie osób schorowanych, samotnych lub w podeszłym wieku, staramy się pomagać w transporcie tego typu odpadów do PSZOK” - zapewnił burmistrz Zonik.
W swojej odpowiedzi podał także inne powody, dla których postanowiono zaproponować mieszkańcom właśnie takie rozwiązanie.
„Odpady wielkogabarytowe, które stoją na zewnątrz, w pobliżu posesji, wchłaniają wodę, a płacimy za oddaną masę. Dlatego też ustawodawca wprowadził takie rozwiązanie, jak właśnie PSZOK, aby te odpady wpływały tam bezpośrednio od mieszkańców. Podobnie jest zresztą z odpadami tekstylnymi – one także powinny trafiać do punktu. W tym przypadku znaleźliśmy jednak rozwiązanie w postaci kontenerów, które zostały ustawione na terenie gminy” - wyjaśnił radnej włodarz Siedliszcza.
Czytaj także:








![Chełm. W ubiegłym tygodniu odeszli od nas... [30-11-2025] W ubiegłym tygodniu odeszli do wieczności. Ostatnie pożegnanie naszych bliskich. Nekrologi z Chełma i powiatu chełmskiego.](https://static2.supertydzien.pl/data/articles/sm-4x3-chelm-w-ubieglym-tygodniu-odeszli-od-nas-23-11-2025-1764493411.jpg)








Napisz komentarz
Komentarze