Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Rozgrzali oktagon do czerwoności [ZDJĘCIA]

Dziewięć pojedynków, 18 świetnych fighterów i pełna hala kibiców. II gala MMA Bastion Fight Night, która 21 grudnia odbyła się w hali MOSiR dostarczyła mnóstwa wrażeń i emocji, a biorący w niej udział zawodnicy godnie pokazali się w oktagonie. Części z nich, reprezentujących kluby z naszego regionu, udało się pokonać przeciwników przy gorącym dopingu publiczności. Wydarzenie było organizowane przez Centrum Sportów Walki Bastion w Chełmie, a poprowadził je Marcin Bieńkowski.
Rozgrzali oktagon do czerwoności [ZDJĘCIA]

Autor: BFN MMA

Podczas II edycji gali Bastion Fight Night finalnie rozegrało się dziewięć pojedynków, a otworzyły je te amatorskie. W pierwszym starciu w kategorii junior 66 kg Filip Koc z FitPoint Włodawa po trzech pełnych i zaciętych rundach pokonał Huberta Michalskiego reprezentującego Centrum Sportów Walki Bastion. Gospodarze odrobili sobie tą porażkę, ponieważ w następnej walce (66 kg) kolejny ich fighter - Dawid Ważny - postawił mocne warunki Kacprowi Goludzie z Lizards Fight Club Lublin, finalnie zwyciężając zacięte starcie. W trzeciej walce amatorskiej (84 kg) miał wziąć udział jeszcze jeden zawodnik chełmskiego Bastionu Szymon Krasowski, ale uległ kontuzji i ostatecznie jego miejsce naprzeciw Kacpra Torbicza z FitPoint Włodawa zajął Wiktor Krukowski z Gladio Lublin i to właśnie on okazał się zwycięzcą.

Pojedynki semi-pro, czyli półzawodowe, rozpoczęli w wadze 66 kg Radosław Pasternak (Centrum Sportów Walki Bastion) i Sylwester Panek (Lizards Fight Club Lublin i Defensive Street-Boxing Lublin), a mocnym akcentem dobrą dyspozycję gospodarzy zaznaczył tutaj pierwszy z nich. Nokautem technicznym w pierwszej rundzie zakończyła się natomiast następna walka, już w wadze ciężkiej (+93 kg), w której reprezentujący chełmską Fabrykę Sportu Jakub Mazur zasypał Cezarego Sawczyka (Sporty Walki Borek) potężnymi ciosami i sędzia musiał przerwał pojedynek przypisując pewne zwycięstwo pierwszemu z nich. W starciu 70 kg naprzeciw siebie stanęli kolejny fighter Fabryki Sportu Piotr Jaworski (także FitPoint Włodawa) oraz Kacper Wręga z GKSu Górnik Łęczna MMA, a po trzech wymagających i wyrównanych rundach triumf do konta dopisał pierwszy z nich. Ostatnie starcie semi-pro (77 kg) stoczyli powracający do BFN Michał Sokołowski z chełmskiego Bastionu oraz Paweł Małysz (KS Workout Lubartów), który zajął miejsce Kacpra Rogali (Aligatores Fight Club Warszawa), jednk ta zmiana nie sprawiła trudności lokalnego fighterowi, ponieważ to on był w tej walce lepszy. Z półzawodowego pojedynku w wadze ciężkiej wycofał się natomiast Nikodem Płodzik (UKS Mały Wojownik Warszawa i Fanga Fight Club), który miał mierzyć się z Krzysztofem Komarzeńcem (Lizards Fight Club i Defensive Street-Boxing).

Jako przedostatni do oktagonu weszli Kacper Matuszyński, zawodnik Centrum Sportów Walki Bastion w Chełmie, oraz Damian Sobczuk z chełmskiej Fabryki Sportu, a ich "derbowy" pojedynek był co-main eventem sobotniego wydarzenia. Pierwszy z nich miał nadzieję na odrobienie strat po ciężkim i przegranym boju podczas Strife 9, jednak finalnie mocniejszy okazał się jego rywal, tym samym dopisując w tej odsłonie BFN trzecie zwycięstwo dla swojego klubu. W starciu wieczoru (84 kg) chełmskiej gali przeciwko sobie stanęli natomiast Kamil Mękal, fighter zarówno Bastionu, jak też Oleksiejczuk Team Barki, a także Przemysław Wełnicki z MMA Tadores Katowice. Mękal, mocno dopingowany przez kibiców na trybunach, "wziął odwet" za Matuszyńskiego, ale przede wszystkim, odrobił rekord po dosyć kontrowersyjnej z powodu decyzji sędziego porażce podczas TFL 31, pokonując rywala z Górnego Śląska i dopisując do zawodowego CV kolejny cenny triumf.

Teraz czytane:

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamaprzystań
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama