Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Reklama MAREX

Gm. Żmudź. Znalazł się "czwarty do brydża". Będzie walka o stołek

Nie będąc pewnymi, czy piszemy o kandydacie na radnego, czy też wójta, w jednym z ostatnich materiałów na temat przedwyborczych układanek w gminie Żmudź napisaliśmy tylko, że Mateusz Świetlicki zarejestrował swój komitet. Teraz wszystko stało się jasne. O najwyższy urząd powalczy nie trójka, ale czwórka kandydatów.
Gm. Żmudź. Znalazł się "czwarty do brydża". Będzie walka o stołek

Źródło: profil Facebook Mateusz Świetlicki / Freepik

Co wiemy o panu Mateuszu? Jak sam o sobie pisze na profilu swojego komitetu, ma 33 lata i ma wyższe wykształcenie. Jest inżynierem budownictwa. Informuje też, że posiada kilkuletnie doświadczenie w prowadzeniu dużych inwestycji na terenie Warszawy i okolic jako inżynier budowy. Obecnie realizuje się jako rolnik i prowadzi średniej wielkości gospodarstwo na terenie Klesztowa. 

- Zależy mi na rozwoju mojej małej ojczyzny – gminy Żmudź i poprawie warunków życia jej mieszkańców. W ostatniej dekadzie gmina nie rozwijała się w takim tempie, jak wcześniej i obecnie znacznie odstaje pod względem inwestycji na jednego mieszkańca gminy w porównaniu do prawie wszystkich naszych sąsiadów z gmin ościennych – ocenia kandydat na wójta.

Przypomnijmy, że w nadchodzących wyborach samorządowych ponownie o fotel włodarza ubiegać się będzie urzędująca wójt Edyta Niezgoda. Chce wystartować, ponieważ, jak sama tłumaczy, jest jeszcze wiele do zrobienia i ukończenia.

- Do tej pory współpracowało mi się bardzo dobrze i z radą, i z mieszkańcami, co traktuję jako impuls do kontynuacji tej misji. Inwestujemy w rozwój gminy w praktycznie każdym możliwym obszarze – zarówno jeśli chodzi o inwestycje drogowe, jak i chociażby infrastrukturę komunalną. Do tego dochodzą inwestycje zaplanowane na ten rok, których jest naprawdę wiele – zaznacza obecna wójt.

Pewne jest to, że w wyścigu o najwyższe stanowisko w gminie stanie także dotychczasowy radny i sołtys miejscowości Leszczany Mariusz Łaszkiewicz. Za swój wyborczy priorytet obrał pogłębianie dobrych relacji z władzami powiatu.

- Dzięki tej współpracy udałoby się, o czym jestem przekonany, kontynuować powiatowe zadania drogowe na terenie naszej gminy. Na tym mi bardzo zależy – zauważa Łaszkiewicz

Twierdzi, że gminę zna jak własną kieszeń, a co za tym idzie – także wszystkie najpilniejsze potrzeby mieszkańców, co także uważa za ważny, wyborczy atut.

O najwyższe stanowisko powalczyć chce też Paweł Zdunek.

- Postanowiłem kandydować, ponieważ namówili mnie do tego sami mieszkańcy gminy. Sam dostrzegam też wiele obszarów w funkcjonowaniu naszego samorządu, które należałoby usprawnić czy poprawić. Moim priorytetem będą na pewno drogi, ale też wizerunek naszej gminy na forum szerszym, niż powiat chełmski – mówi o sobie Zdunek.

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Jolka 19.03.2024 22:49
Z całym szacunkiem ale rolniki nie powinni pchać się do polityki i rządzenia.

Zośka 20.03.2024 06:07
Proponuję nie wypowiadać się w tematach o których nie ma się pojęcia.

Antoś 20.03.2024 07:58
Kto zatem ma startować jak nie "rolniki"? Prezesi banków, czy managerowie dużych korporacji?

Antoni 20.03.2024 09:38
mają startować mądrzy ludzie

Jolka 20.03.2024 10:22
Ludzie którzy są otwarci na rozwój i dobro wszystkich mieszkańców, a nie tylko jednej grupy ludzi. Każdy ciężko pracuje i kazdy ma inne potrzeby. Nie mam nic do rolników ale też nie powinni uważać siebie za pępek świata.

Antos 20.03.2024 10:57
Odpuść sobie te mądrości

Michał 20.03.2024 11:02
Jolka, zgadzam się w 100 % bez zbędnych emocji, każdemu należy się godne życie. Bo każdy ciężko pracuje.

Antoś 20.03.2024 17:55
Przyznam, że nie odniosłem wrażenia jakoby którykolwiek z kandydatów uważał się za rolniczy pępek świata. Tak przecież działają wybory. Lud wybiera swoich przedstawicieli. Wygrywa osoba najbardziej uniwersalna, dopasowana do gustu większości wyborców. To że ktoś jest lekarzem wcale nie oznacza, że jego wiedza i zainteresowania kończą się na wypisywaniu recept w gabinecie. To że ktoś wywodzi się ze środowiska rolniczego nie oznacza że horyzonty takiej osoby nie wybiegają poza pryzmę saletry wysiewanej wiosną na polach. Gmina Żmudź jest gminą typowo rolniczą, więc nie powinno dziwić, że większość jej mieszkańców jest związanych pośrednio lub bezpośrednio z rolnictwem. Nie powinno też dziwić, że większość kandydatów (ba! nawet wszyscy!) z tej większości rolniczej się wywodzą. Jeżeli brakuje pani w tej drużynie odpowiedniego kandydata, to za 4 lata trzeba zmotywować do startu kogoś odpowiedniejszego albo też samemu startować.

Aleks 20.03.2024 20:25
Gmina rolnicze to byla ze 40 lat temu, teraz w każdej wiosce zostało po 5 rolników co mają po kilkadziesiąt hektarów, a 90% ludzi w gminie żyje z innych źródeł tak to teraz nastało. Każdy orze jak moze :)

Kris 20.03.2024 09:05
Z całym szacunkiem, ale niezbyt inteligentni ludzie nie powinni pisać komentarzy.

Bonifacy 20.03.2024 16:35
Jolka Rolniki właśnie w każdej gminie powinni ubiegać się o funkcję wójta. To oni tylko wiedzą najwiècej o dobrym gospodarzeniu.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama