Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Krasnystaw. Mieszkańcy czekali na nowe rondo, ale nie wszyscy są zadowoleni...

Mieszkaniec Krasnegostawu twierdzi, że ma problem i to dość spory. Zaraz po zakończeniu budowy nowego ronda przy ulicy Sokołowskiego i ulicy Lwowskiej zostały namalowane na jezdni ciągłe linie, które uniemożliwiają skręt do posesji zlokalizowanej przy ulicy Lwowskiej. Pracownik GDDKiA wyjaśnia, że dojazd może jest utrudniony, ale nie niemożliwy. A najważniejsze jest bezpieczeństwo.
Krasnystaw. Mieszkańcy czekali na nowe rondo, ale nie wszyscy są zadowoleni...

Źródło: screen GDDKiA

Rondo jest nowoczesne, oświetlone i z pewnością usprawniło przejazd przez miasto w tym miejscu. Dlaczego jednak nie zadbano o to, by wszyscy byli usatysfakcjonowani? Budowa skrzyżowania DK17 i DW812 w Krasnymstawie trwała prawie dwa lata. Mieszkańcy cierpliwie czekali, bo remont był naprawdę dużą i potrzebną inwestycją, jednak nie wszyscy są zadowoleni z efektów.

-  Jadąc od Chełma w kierunku Zamościa, nie ma możliwości, by skręcić na posesje przy ulicy Lwowskiej - skarży się krasnostawianin.

Do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad skierował skargę w tej sprawie o następującej treści: "W wyniku przebudowy skrzyżowania ulicy Sokołowskiego drogi krajowej nr 17 z ulicą Lwowską drogą wojewódzką 812 na rondo, przy zjeździe z ronda jadąc od strony Chełma do Zamościa, wyznaczono oznakowanie poziome w postaci linii ciągłej na odcinku wjazdu do mojej nieruchomości, uniemożliwiając tym samym wjazd na moją posesję." I denerwuje się, że jeszcze nie otrzymał odpowiedzi.

Jak wyjaśnia nam Łukasz Minkiewicz, z lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, celem budowy ronda było zwiększenie płynności ruchu u zbiegu drogi krajowej nr 17 i wojewódzkiej nr 812, a przede wszystkim poprawa bezpieczeństwa kierowców i pieszych w tej lokalizacji.

- W miejscu ruchliwego skrzyżowania powstało nowoczesne, bezpieczne rondo z oświetleniem i przejściami dla pieszych. Zabiegali o to sami mieszkańcy - mówi i dodaje, że wraz z realizacją inwestycji, zmieniła się też organizacja ruchu na tym odcinku.

- Zmiany zostały wprowadzone na podstawie stałej organizacji ruchu, która została opracowana zgodnie z przepisami i wymaganiami określonymi w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drodze (Dz. U. z 2019 r. poz. 2311 ze zm.) w celu usprawnienia ruchu pojazdów w obrębie skrzyżowania oraz wyeliminowania występujących zagrożeń i utrudnień w ruchu, a także niepożądanych zachowań kierujących pojazdami - precyzuje urzędnik.

I wyjaśnia, że odcinek drogi krajowej, o którym mowa, zlokalizowany jest w obszarze podmiejskim o gęstej zabudowie mieszkaniowej oraz handlowo-usługowej. Występuje tu zwiększone natężenie ruchu samochodów osobowych i ciężarowych. Położony jest on na szlaku prowadzącym do przejść granicznych.

Minkiewicz zapewnia, że kwestia wspomnianej w skardze posesji była szczegółowo analizowana przez GDDKiA.

- W związku z tym, że wystąpiliśmy w tej sprawie z prośbą o opinię policji, wydłużył się termin udzielenia odpowiedzi wnioskodawcy. Odpowiedź została udzielona 4 stycznia tego roku. Posesja ta ma zapewniony wjazd i wyjazd z drogi krajowej, jednak położona jest ona blisko ronda, w okolicach wyspy bezpieczeństwa, oddzielającej pasy ruchu. Nie było sposobu, by zapewnić do niej dostęp z każdego kierunku drogi, nie pogarszając przy tym warunków bezpieczeństwa pozostałych uczestników ruchu drogowego.

Dodaje, że potwierdziła to również opinia policji, a proponowane przez właściciela posesji rozwiązania nie zostały zaakceptowane.

Pracownik GDDiA przytacza też dane, z których wynika, że w ostatnich kilku latach doszło na tym docinku do 33 kolizji, w większości było to najechanie na auto jadące z przodu.

- A zadaniem wprowadzonej organizacji ruchu jest ograniczenie liczby takich zdarzeń i wyeliminowanie możliwości wykonywania niebezpiecznych manewrów - konkluduje Minkiewicz.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
kierująca 06.01.2024 16:34
Nie może wyjechać furmanką?

miki 06.01.2024 13:51
tak właśnie powinno wyglądać rondo a nie tak jak te lubelskie wynalazki na których są ciągle stłuczki

kierowca bombowca 06.01.2024 10:48
i właśnie na rondzie można zawrócić - to bezpieczne rozwiązanie

redaktor 06.01.2024 10:27
dosłownie 1 niezadowolony

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: FlorentynaTreść komentarza: Nie musisz rozumieć, ważne że masz płacić.Data dodania komentarza: 17.05.2024, 08:48Źródło komentarza: Podatek od psów już jest. Teraz ich właścicieli czeka kolejny obowiązek. Sprawdź jakiAutor komentarza: mieszkańcyTreść komentarza: Co, bawimy się w donosik?Data dodania komentarza: 17.05.2024, 08:46Źródło komentarza: Gm. Leśniowice. Pierwsze „drogowe koty” poszły za płotyAutor komentarza: kierowca bombowcaTreść komentarza: bolce zaczynaj szaleć - na rejowieckiej to se zrobił tor wyścigowyData dodania komentarza: 17.05.2024, 08:39Źródło komentarza: Wymusił pierwszeństwo na skrzyżowaniu. Pasażerka wylądowała w szpitaluAutor komentarza: MieszkańcyTreść komentarza: Proszę zainteresować się z sytuacją, jaka panuje w miejscowości Sielec - czyli z budowlanym bublem. Obecnie trwają prace nad przebudową drogi, która przez wiele lat była zaniedbana przez starostwo. I pomimo, że będzie położona nowa nawierzchnia, będzię wykonane porzerzenie, które niby będzie imitować chodnik lub ścieżkę rowerową (co przy ogromnym ruchu w tej miejscowości niewpłynie w 100% na porawę bezpieczeństwa), nie obejdzie się oczywiście bez bubli. Otóż w planach nie przewidziano wykonania rowów oraz przepustów. Część działek zabudowanych oraz pól jest o wiele wyżej niż droga, co jak już widzieliśmy w przeszłości powodowało zalanie i zamulenie błotem drogi, jak również niektórych gospodarstw. Jest niewyobrażalne, że w obecnych czasach projektując drogę za "grube miliony" nie uwzględnia się takich rzeczy. A na facebooku gminy p. wójt chwali się, jak to z jej inicjatywy zorganizowano spotkanie z przedstawicielami starostwa w celu porozumienia. Szkoda że na etapie projektowania (za co odpowiada gmina), nie zorganizowano zebrania, nie porozmawiano z mieszkańcami, aby weliminować takie niespodzianki. Teraz trwa przerzucanie odpowiedzialności za tę sytuację. Starostwo zasłania się brakiem miejsca w pasie drogowym, a wystarczyło uporządkować przed budową kwestię wielu ogrodzeń, które są postawione w pasie drogowym. W miejscowości Kasiłan jakoś nie było problemu z wstawianiem przepustów pod wjazdami. Kolejnym bublem jest niewykonanie poszerzenia drogi od skrzyżowania w Sielcu do kolejnego skrzyżowania w Kumowie. Jak mają się poruszać piesi?Data dodania komentarza: 17.05.2024, 08:23Źródło komentarza: Gm. Leśniowice. Pierwsze „drogowe koty” poszły za płotyAutor komentarza: TomekTreść komentarza: Tak, myśli. To jedyny rodzaj elektrowni, który najeźdźca będzie musiał oszczędzić. Elektrownie konwencjonalne są nagminnie ostrzeliwane i niszczone.Data dodania komentarza: 17.05.2024, 07:03Źródło komentarza: Powiat chełmski. Ukraińcy budują, ale o zdanie pytają nas
Reklama
Reklama
Reklama