Kamil Jakóbczak wywalczył srebrny medal w klasie production optics, a do najwyższego stopnia podium zabrakło mu tylko 3,5 proc. Jeszcze mniej do złota, bo zaledwie 1,12 proc. potrzebował Kamil Mirzwa, który zajął drugie miejsce w klasie production. Mirzwa pokonał m.in. mistrza Polski. Zwyciężył mistrz Litwy i jeden z czołowych strzelców w Europie.
- Dwa srebra na prestiżowych zawodach to dobry początek sezonu - mówi Kamil Mirzwa. - Plany są ambitne, startować będą również nasi nowi podopieczni, więc mamy nadzieję, że do Chełma uda się przywieźć jeszcze więcej medali.
Zawody były pierwszymi w historii Polski zmaganiami strzeleckimi levelu 3 (najwyższego, jaki można organizować w naszym kraju) na krytej strzelnicy. Oprócz rodzimych zawodników pojawili się też świetnie przygotowani reprezentanci krajów sąsiednich, Skandynawii czy Stanów Zjednoczonych, rywalizujący na 16 torach, gdzie trzeba było oddać min. 300 strzałów.
Czytaj też: To był szybkie zwycięstwo. Arka pokonała Centrum Augustów
Napisz komentarz
Komentarze