W maju ogłoszony został konkurs na dyrektora Chełmskiej Biblioteki Publicznej. Kandydat musiał mieć wykształcenie wyższe, przynajmniej magistra (kierunki humanistyczne: bibliotekoznawstwo, kulturoznawstwo, filologia polska lub pokrewne). Warunkiem był też co najmniej 3-letni staż pracy zawodowej na stanowiskach kierowniczych albo 5-letni staż pracy w bibliotece. Jak się okazało, jedyną osobą, która zgłosiła swoją kandydaturę, był dotychczasowy dyrektor ChBP Robert Chełmicki. Powołany został na to stanowisko jeszcze przez poprzednią prezydent miasta Agatę Fisz.
Niestety, ale podczas posiedzenia 9-osobowej komisji konkursowej Chełmicki otrzymał tylko 4 głosy na "tak".
- Komisja konkursowa podjęła uchwałę nr 2/2022 z dnia 27 lipca 2022 r. w sprawie wyboru kandydata na stanowisko dyrektora Chełmskiej Biblioteki Publicznej im. Marii Pauliny Orsetti w Chełmie, wskazującą, iż Pan Robert Chełmicki nie uzyskał bezwzględnej większości głosów, niezbędnej do wskazania go na kandydata na stanowisko dyrektora Chełmskiej Biblioteki Publicznej im. Marii Pauliny Orsetti w Chełmie - czytamy w protokole z posiedzenia w Biuletynie Informacji Publicznej.
Pełniącą obowiązki dyrektora placówki została z prezydenckiego powołania Katarzyna Sokołowska, dotychczasowa dyrektor departamentu obsługi mieszkańców.
- Obowiązki dyrektora biblioteki zostały powierzone Katarzynie Sokołowskiej na podstawie art. 16a ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. Jak wskazuje ten przepis, mogą zostać powierzone na okres nie dłuższy niż rok. W tym czasie musi być ogłoszony konkurs - przekazał nam Damian Zieliński z gabinetu prezydenta Chełma.
Odrzucenie przez komisje konkursowa kandydatury Roberta Chełmickiego, który dyrektorem tej biblioteki był przez 11 lat, nikogo nie zdziwiło. Pod koniec czerwca, na połączonym posiedzeniu komisji budżetu i rozwoju gospodarczego oraz porządku publicznego i inwentaryzacji mienia komunalnego, poruszony został temat zarządzania przez niego biblioteką. W placówce została przeprowadzona kontrola, której wyniki przedstawiła Małgorzata Kazimierczak, kierownik biura kontroli UM Chełm. Ówczesnemu dyrektorowi placówki wytknięto m.in. nieprawidłowe naliczanie wypłat wynagrodzeń, nagród jubileuszowych i odpraw emerytalnych dla pracowników ChBP; nieterminowa zapłata wykonawcy za wykonanie dzieła,nieprzeprowadzenie inwentaryzacji majątku drogą spisu z natury czy to, że w sprawozdaniu rocznym z wykonania planu finansowego ChBP (w pozycji pozostałe koszty przychodów) wykazane zostały dochody ze sprzedaży prawa wieczystego i przeznaczono je na pokrycie kosztów bieżącej działalności i zobowiązań.
Radni byli zaskoczeni i poruszeni wynikami tej kontroli. Na dodatek nie otrzymali wcześniej raportu i dowiedzieli się o tym dopiero na posiedzeniu. Sytuacją ostro wtedy skomentowała radna Agata Fisz.
- Trudno oprzeć się wrażeniu, że jest to bardzo czytelne, takie wręcz obrzydliwe dla mnie szukanie haków na dyrektora w związku z tym, że zbliża się konkurs. Mam wrażenie, że jest to powtórka z rozrywki. W taki sam sposób chciano się pozbyć dyrektor Chełmskiego Domu Kultury - nie ukrywała swojego zniesmaczenia radna. - Każdy dyrektor instytucji czy główny księgowy powinien mieć się teraz na baczności, bo kiedy będzie się zbliżał koniec kadencji, a władza będzie miała inny pomysł na dyrektora, to z całą pewnością jakieś nieprawidłowości się znajdą. Pan dyrektor Chełmicki pracuje już 3,5 roku w nowej kadencji. Gdzie był to tej pory wydział kultury? Gdzie był nadzór z urzędu miasta? Wystarczyło uczciwie powiedzieć: "Panie dyrektorze, my już nie chcemy z panem pracować", a nie przeprowadzać taką nagonkę... - mówiła na posiedzeniu.
Czytaj także:
- Chełm: Rondo WOŚP nabrało kolorów!
- Chełm: Lista pierwszych ulic, które zostaną wyremontowane została opublikowana!
- Chełm. Radnych trapią drogi i zimna kamienica
- Gm. Chełm. Urzędnicy przyglądają się energetyce i kreślą plany na przyszłość
Napisz komentarz
Komentarze