- Gdy jest duże zamieszanie w sklepie, naprawdę można się na to naciąć. Dlatego warto mieć banknoty o większym nominale w innym miejscu i nie dać sobie wmówić, że doszło do jakiejś pomyłki - radzi kobieta, która zaalarmowała nas o tym procederze.
Oszust chciał nabrać na numer z banknotem m.in. pracownicę jednej z cukierni. Wpierał jej, że to ona jest nieuczciwa i żądał wydania jego pieniędzy.
- Na szczęście mamy w sklepie monitoring i jedna z kamer skierowana jest właśnie na ladę. Na filmie doskonale widać, jakie banknoty są wydawane. Dlatego chcieliśmy zweryfikować transakcję i udowodnić temu panu, że nie ma racji - tłumaczy nasza rozmówczyni. - Odtworzenie filmu miało trochę potrwać, więc poprosiliśmy, aby zaczekał. W międzyczasie się jednak ulotnił.
Podobno ten mężczyzna odwiedził co najmniej kilka sklepów w centrum miasta.
Podobne artykuły:
Napisz komentarz
Komentarze