Anna Omańska wzięła udział w castingach do nowego sezonu "Mistrzowskiego cięcia" nie tylko z chęci sprawdzenia samej siebie, ale również wymiany doświadczeń z osobami mającymi tę samą pasję.
- Udział w programie to wspaniała przygoda oraz olbrzymie emocje - wspomina etap nagrań Anna Omańska. - Rywalizowałam z innymi osobami profesjonalnie zajmującymi się fryzjerstwem, które pomyślnie przeszły castingi. Była ostra rywalizacja, pot, krew i łzy. Każdy z nas ma inny charakter, inne wizje, inne techniki, więc bywało nerwowo. Ja starałam się być szczera i w pewnym momencie się to opłaciło. Nie mogę zdradzić zbyt wielu szczegółów, zachęcam wszystkich do oglądania - dodaje Anna Omańska.
Zmagania II sezonu "Mistrzowskiego cięcia" były nagrywane w jednym z kołobrzeskich hoteli. Pierwszy odcinek można było obejrzeć w minioną sobotę w TVN Style, natomiast na kanale TVN będzie emitowany od 9 czerwca. Jak wspomina nam Anna Omańska, to właśnie wtedy stanęła przed najtrudniejszym wyzwaniem w programie.
- Mieliśmy za zadanie pracować na sobie nawzajem, przygotowując stylowe metamorfozy. Nie zawsze się zgadzaliśmy, każdy z nas trochę inaczej wyobrażał sobie to, co chciał stworzyć i nie do końca znajdowało to odbicie w wykonaniu. Wymagało to od nas ogromnej precyzji i skupienia, a jak wiadomo, stres nie ułatwia pracy. Jurorzy krytykowali, ale bardzo konstruktywnie, tak żebyśmy wynieśli z programu lekcję na przyszłość. W trudnych chwilach byli także wsparciem i dodawali nam otuchy.
Pasja fryzjerska towarzyszy Annie Omańskiej od zawsze. Zanim zaczęła pracę w zawodzie, oglądała filmy poświęcone tej profesji, brała udział w wielu kursach, zarówno w Chełmie, jak i w innych miastach Polski. Zdobytą wiedzę wykorzystała również w "Mistrzowskim cięciu", nabywając jednocześnie nowych, cennych umiejętności.
Gorący temat:
Napisz komentarz
Komentarze