Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Przystanek zalany krwią

Mieszkańcy osiedla zszokowani przechodzili obok zalanego krwią przystanku. - Musiało się tu coś stać. Sprawdźcie to. Może doszło do jakiejś tragedii...? - poinformowali nas w ubiegłym tygodniu. Okazało się, że ranny mężczyzna nie mógł zdecydować się na wezwanie na pomoc ratowników medycznych, a krew się lała...
Przystanek zalany krwią

Sytuacja ta miała miejsce w niedzielę, 16 sierpnia, po godzinie 18. Krwawiący mężczyzna wyszedł z klatki bloku przy I AWP, robiąc czerwone ślady na chodniku, poszedł na przystanek autobusowy i usiadł na ławce. Przypadkowi przechodnie, widząc, że jest zakrwawiony, proponowali, że wezwą karetkę pogotowia, ale nie chciał. Ktoś jednak postanowił interweniować wbrew jego woli i ratownicy przyjechali na miejsce.

Jak się dowiedzieliśmy, 31-letni mężczyzna miał mocno skaleczoną rękę. Z poszarpanych ran lała się krew. Prawdopodobnie - jak tłumaczył sam poszkodowany - upadł na szybę. Po opatrzeniu został zabrany do szpitala.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamaprzystań
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama