Podczas posiedzenia komisji, jej przewodniczący Łukasz Krzywicki, wywołał temat odoru, który kilkanaście dni temu znów zaczął spowijać kolejne osiedla miasta.
- Na jakim etapie jest na chwilę obecną rozwiązywanie tego problemu, co go stanowi oraz jakie działania Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w tym zakresie podejmuje, żeby temu problemowi przeciwdziałać? - pytał podczas komisji Krzywicki.
– Historia odorów chełmskiej oczyszczalni sięga lat 70. To element nieodzowny, ale można go ograniczać. Nigdy całkowicie nie wyeliminujemy tego problemu – mówił prezes MPGK w Chełmie Jakub Oleszczuk.
Prezes wyjaśnił, że obiekt przeszedł modernizację w latach 2012–2015, jednak największa część – układ biologiczny – nie została wtedy zhermetyzowana.
– Bez pełnej hermetyzacji nie będziemy w stanie panować nad kierunkiem wiatru, ciśnieniem czy temperaturą. Dopiero przykrycie i system biofiltrów zminimalizuje uciążliwość do poziomu akceptowalnego – podkreślał.
Oleszczuk poinformował, że dokumentacja projektowa hermetyzacji jest gotowa, a spółka czeka na wydanie pozwolenia na budowę. Koszt inwestycji to około 6 mln zł.
– To zadanie bardzo kosztowne, a przepisy w Polsce nie regulują odorowości. Dlatego musimy liczyć na pożyczki inwestycyjne i środki z funduszy ochrony środowiska – dodał.
Przewodniczący komisji przypomniał, że skargi na smród spływają do radnych od lat.
– Otrzymuję dziesiątki telefonów i wiadomości. Mieszkańcy są bezradni i coraz bardziej sfrustrowani. Dlatego oczekujemy konkretnych działań i szybkiego finału procesu inwestycyjnego – mówił Krzywicki.
Dopytywał także o inne źródła fetoru – m.in. przyjmowanie ścieków przemysłowych spoza miasta. Prezes potwierdził, że takie przypadki występują, ale stanowią jedynie ok. 2% całości.
– Oczywiście, że podczas rozładunku beczek pojawia się odorowość, ale nie jest to główny czynnik. Największym problemem pozostaje część biologiczna oczyszczalni – wyjaśniał.
Przewodniczący komisji zwrócił uwagę na zainteresowanie mieszkańców hermetyzacją oczyszczalni.
– Skoro w dokumentach MPGK wskazywano, że prace miały zakończyć się już w lipcu 2024 roku. Dlaczego te terminy nie zostały dotrzymane? – pytał.
Na to prezes odpowiadał, że procedura wydłużyła się przez wymogi formalne.
– Projektant musiał uzyskać decyzję środowiskową i opinie wszystkich instytucji. Dopiero po ich skompletowaniu mogliśmy złożyć dokumenty o pozwolenie na budowę. To proces, który zajął wiele miesięcy, ale jesteśmy już na finiszu – tłumaczył Oleszczuk.
Krzywicki dociekał również, dlaczego spółka nie uczestniczyła w ubiegłorocznym spotkaniu z mieszkańcami osiedla Rejowiecka i Okszowa, na którym temat fetoru był szeroko omawiany.
– Mieszkańcy odnotowali wtedy, że po spotkaniu, na dwa/trzy miesiące smród zniknął. Czy zostały podjęte jakieś szczególne działania, które przyniosły taką poprawę? – dociekał przewodniczący.
Radni zgodnie podkreślali, że tym razem sprawy nie można odwlekać.
– Jeżeli nie zostaną podjęte realne działania, zaufanie mieszkańców do władz miasta zostanie całkowicie utracone – stwierdził przewodniczący.
Podsumowując dyskusję, zaznaczył, że cierpliwość mieszkańców się kończy.
– Oczekujemy konkretów i szybkiego finału procesu inwestycyjnego. Bez hermetyzacji mieszkańcy Chełma dalej będą skazani na życie w smrodzie – mówił.
Czytaj także:








![Chełm. W ubiegłym tygodniu odeszli od nas... [30-11-2025] W ubiegłym tygodniu odeszli do wieczności. Ostatnie pożegnanie naszych bliskich. Nekrologi z Chełma i powiatu chełmskiego.](https://static2.supertydzien.pl/data/articles/sm-4x3-chelm-w-ubieglym-tygodniu-odeszli-od-nas-23-11-2025-1764493411.jpg)








Napisz komentarz
Komentarze