Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Konsultacje czy referendum?

Czy zadłużać Chełm dla lepszych dróg? Prezydent pyta mieszkańców na Facebooku. Potrzeba 200 milionów

W Chełmie zawrzało - tym razem wokół tematu dróg. Prezydent Jakub Banaszek opublikował w mediach społecznościowych wpis, który nie tylko podsumowuje dotychczasowe inwestycje, ale też stawia przed mieszkańcami zasadnicze pytanie: czy jesteśmy gotowi zadłużyć miasto, by szybciej zrealizować wszystkie potrzebne remonty drogowe?
Czy zadłużać Chełm dla lepszych dróg? Prezydent pyta mieszkańców na Facebooku. Potrzeba 200 milionów

Autor: isaac1112

Źródło: Freepik

Nie sposób nie zauważyć, że w Chełmie drogi wreszcie zaczęły się zmieniać. Ogłoszono przetarg na przebudowę aż 15 kilometrów miejskich ulic, a to tylko część większego planu, w którym znajdują się główne ciągi komunikacyjne, jak: ul. Hrubieszowska, al. Armii Krajowej, al. Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego, ul. Lubelska, czy wiadukt. Gruntowne remonty i przebudowy przeszły także ulice na osiedlu Zachód oraz os. Rejowiecka. Trwają też prace na ul. Granicznej, Żeromskiego i Łowieckiej. Jak zaznacza sam prezydent: „nie mam czego się wstydzić”. 

Jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia. Pojawiają się pytania: „A kiedy ta ulica? A co z moją dzielnicą?”. Oczekiwań jest wiele, a możliwości - mimo poprawy - wciąż ograniczone. Dlatego Banaszek rzuca pomysł:

"Szacujemy, że na realizację wszystkich nieujętych w planach drogowych inwestycji potrzeba około 200 mln złotych. Dużo, ale możemy wziąć kredyt. Zadłużymy mocno miasto, ale zrealizujemy oczekiwania. Może warto podjąć taką inicjatywę pod konsultacje społeczne lub co jest bardziej wiążące lokalne referendum?" - pyta w mediach społecznościowych prezydent.

Prezydent sugeruje dwa scenariusze: konsultacje społeczne albo lokalne referendum. Drugi pomysł, choć kosztowniejszy, jest bardziej wiążący i demokratyczny. 

Jak zauważył komentujący pan Tomek:

„Nie ma nic lepszego niż referendum. Ludzie tak zdecydują, łącznie z konsekwencjami.”

Ale od razu pojawiają się też głosy rozsądku. Pan Marcin zwraca uwagę, że referendum to kolejne koszty, a pani Katarzyna przypomina:

„Konieczna jest solidna akcja informacyjna — ludzie nie zdają sobie sprawy, z czym się wiąże zadłużenie miasta.”

Pamiętajmy jednak, że decyzja o zadłużeniu nie jest tylko kwestią infrastruktury, to kwestia przyszłości finansowej miasta na wiele lat.

Na ten moment nie ma prostych odpowiedzi. Czy lepiej iść drogą szybkich, kosztownych inwestycji, za cenę przyszłych ograniczeń? A może kontynuować obecne tempo - wolniej, ale bez nadmiernego ryzyka?

Może potrzeba jeszcze czegoś trzeciego: lepszej reakcji na potrzeby „tu i teraz”, jak zauważył jeden z komentujących, Mirosław. Zaproponował stworzenie małej jednostki interwencyjnej do doraźnych napraw ulic - szczególnie w stanie „agonalnym” - rozwiązanie według niego praktyczne, które nie wymaga milionowych wydatków, a może znacząco poprawić codzienne życie mieszkańców.

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

cwaniak 10.06.2025 15:49
Chce się podzielić odpowiedzialnością?

Reklama
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamaprzystań
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama