Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Piłka nożna

Ponownie przesądziły ostatnie minuty

Sobotnie wyjazdowe spotkanie III-ligowej Chełmianki było swego rodzaju powtórką z jesieni. Zespół prowadzony przez Grzegorza Bonina uległ na wyjeździe liderującej Sandecji Nowy Sącz, ale bramkę na miarę trzech punktów gospodarze zdobyli dopiero w końcówce meczu.
Ponownie przesądziły ostatnie minuty

Autor: Sandecja Nowy Sącz

Mecz zaczął się dobrze dla biało-zielonych, którzy byli świadomi z kim przyszło im walczyć, więc byli skupieni na przerywaniu akcji rywali. Sami natomiast nie zmarnowali świetnej okazji w 13. minucie, kiedy Michał Kobiałka posłał piłkę do Karola Sałamaja, a ten skierował ją w pole karne Sandecji, skąd Dawid Kroczek dopełnił dzieła i zdobył pierwszego gola. Piłkarze z Nowego Sącza wyraźnie się rozjuszyli i próbowali doprowadzić do wyrównania, jednak kończyło się tylko na zmarnowanych szansach. W 24. minucie Kroczek miał za to możliwość na drugi celny strzał, jednak w sytuacji oko w oko ze stojącym w bramce gospodarzy Martinem Polačkiem posłał futbolówkę obok niego. Za chwilę to pudło chciał naprawić Bartłomiej Korbecki, ale i jego uderzenie przemknęło obok słupka. W bramce Chełmianki świetnie spisywał się Jakub Grzywaczewski, jednak gospodarze nie odpuszczali i jednak doprowadzili do remisu niecały kwadrans przez zejściem do szatni. Strzałem z dystansu zapewnił im to Jakub Górski. Ten sam zawodnik miał jeszcze jedną okazję w końcówce pierwszej połowy, ale bramka okazała się "zbyt wąska".

Zmiana stron była kontynuacją walki o komplet punktów i obie strony miały swoje szanse na poprawę wyniku. Momentem zwrotnym była czerwona karta dla pomocnika Sandecji Przemysława Skałeckiego, który uderzył w Michala Kleca na tyle mocno, żeby przekonać sędziego do pożegnania z tym spotkaniem. Przewaga jednego zawodnika dodała wiatru w żagle Chełmiance, ale ostatecznie nie przekuło się to w zwycięstwo. Co gorsza dla biało-zielonych, gospodarze nie ulegli presji i w 86. minucie Daniel Pietraszkiewicz posłał piłkę w pole karne przyjezdnych gdzie czekał już skupiony Kacper Talar, który uderzeniem w prawy róg bramki nie dał szans Grzywaczewskiemu, tym samym pozostawiając punkty na murawie w Nowym Sączu.

Teraz czytane:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamaprzystań
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: e-MieszkaniecTreść komentarza: Tyle pieniędzy wydanych a o Gali dowiedziałem się w dniu gali. Super ekstra! Tak trzymać.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 14:40Źródło komentarza: Chełm zapłacił 100 tys. zł za promocję podczas gali boksuAutor komentarza: historiaTreść komentarza: pierdzistołki od picia kawy i "spadaj na drzewo"Data dodania komentarza: 5.12.2025, 12:41Źródło komentarza: W budżetówce płacą więcej niż w firmach prywatnych. Tyle zarabiają PolacyAutor komentarza: JoelTreść komentarza: Rozdawanie 500+ nie zwiększyło dobrobytu u ludzi, tylko go zmniejszyło. Rząd nie daje, tylko zabiera.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 14:14Źródło komentarza: Pieniądze nie zwiększą liczby urodzeń. Trzeba  się otworzyć na inne rozwiązaniaAutor komentarza: TomcioTreść komentarza: Może warto przesuwać przetargi na wiosnę i latem robić remonty niż w grudniu. I tak macie szczęście, że pogoda jest na plusie i bez śnieguData dodania komentarza: 4.12.2025, 09:16Źródło komentarza: Chełm. Asfalt położą w grudniu? „Jeżeli temperatura będzie około zera, można”Autor komentarza: RobertTreść komentarza: Czy teraz Miasto zaciągnie kredyt na wkład własny? Bo ze słów prezydenta (o ile dobrze pamiętam) wynikało, że 100 mln wyda na bieżące potrzeby.Data dodania komentarza: 3.12.2025, 15:34Źródło komentarza: Ugoda w sprawie infrastruktury pod terminal intermodalny w Chełmie. Miasto przygotowuje kolejny przetarg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama