Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama reklama Iwona Szłapak

Dramatyczne zdarzenie. Zabłąkane łosie skonały na ulicy

Trzy łosie, matka z dziećmi, błąkały się w miniony weekend po ulicach Białej Podlaskiej. Zwierzętom niestety nie udało się opuścić miasta. Wszystkie trzy padły, po tym jak zraniły się, przeskakując przez ogrodzenia.
Dramatyczne zdarzenie. Zabłąkane łosie skonały na ulicy
Łosie przyszły najprawdopodobniej z okolicznego lasu...

Autor: Elżbieta Doroszewicz

Łosie widziano m.in. na ulicach: Łomaskiej, Gromadzkiej, Twardej, Warszawskiej, Sitnickiej, Kościelnej czy Winiarskiego, o czym informowali na mediach społecznościowych zaniepokojeni internauci. 

– Pierwsze zgłoszenie o błąkających się łosiach otrzymaliśmy w niedzielę, 5 maja o godz. 5.50. Łosza i dwa roczne łoszaki chodziły po ulicy Łomaskiej. Po jakimś czasie dostaliśmy zawiadomienie o tym, że jeden z łoszaków wisi na płocie. Niestety próbując przeskoczyć przez płot, zawiesił się na kolcach i wskutek odniesionych ran skonał. Nic nie mogliśmy zrobić – informuje komendant Straży Miejskiej w Białej Podlaskiej, Henryk Nędziak.

Zwierzęta nie przeżyły
 

Kolejny sygnał o łosiach straż otrzymała tego samego dnia ok. godz. 12. 

– Tym razem chodziło o matkę. Podobnie jak młody łoś, także i ona próbowała przeskoczyć przez płot. To było na ul. Kościelnej. Zraniła się i padła – opowiada komendant. Czarną serię zamknął drugi młody łoś, który skonał w poniedziałek, 6 maja nad ranem. Jak przekazuje Henryk Nędziak zwierzę dotarło do ul. Winiarskiej i tam ok. godz. 5 rano przeskoczyło przez ogrodzenie jednej z posesji. Zraniło się, przebiegło jeszcze kawałek i padło.

Henryk Nędzak podkreśla, że straż dostając sygnały od mieszkańców Białej Podlaskiej, że po mieście biegają łosie, instruowała rozmówców, jak w takiej sytuacji mają się zachować. 

– Przed wszystkim nie można płoszyć zwierząt, stresować ich. Miasto to nie jest ich naturalne środowisko. Należy zachować spokój, otworzyć bramę, aby mogły swobodnie przejść przez posesję – mówi. 

Zaznacza, że łosie przyszły najprawdopodobniej z południowej strony Białej, może z Lasu Grabarka. 

– Wiosna to czas, kiedy młode łosie odłączają się od matek. Wtedy migrują, niestety często do miasta – dodaje.

Szukają pożywienia
 

Generał straży Marek Chwedaczuk ze Stowarzyszenia Straży Ochrony Przyrody w Polsce przypomina, że spacerujące po ulicach łosie to problem wielu polskich miast. 

– Zwierzęta te wychodzą z lasów z kilku powodów. Przede wszystkim szukają pożywienia. Do zwiększonej migracji wiosną przyczynia się również obecność ludzi w lasach. Łosie są zaniepokojone i szukają innych miejsc – mówi gen. straży Marek Chwedaczuk. – Pamiętajmy, aby, widząc dzikie zwierzę na ulicach miasta, jak najszybciej zawiadomić policję lub straż miejską. Łoś chodzi swoimi drogami, nie interesuje go samochód itp. Dlatego nie przepędzajmy go, nie krzyczmy, a pójdzie spokojnie swoją drogą. Funkcjonariusze odławiają takie zwierzę i pod nadzorem lekarza weterynarii przewożą w jego naturalne środowisko – zaznacza gen. straży.

Jak się zachować?
 

A jak zachować się, kiedy znajdziemy ranne dzikie zwierzę? 

– Na pewno nie udzielać mu na własną rękę pomocy. Ranne dzikie zwierzę jest nieobliczalne, nie wiadomo, jak się zachowa. Należy jak najszybciej zadzwonić na 112. Pod ten sam numer dzwonimy, jeśli jadąc samochodem, potrącimy na drodze sarnę czy inną dziką zwierzynę. Zatrzymujemy auto, zabezpieczamy miejsce i czekamy na odpowiednie służby. Pod żadnym pozorem nie odjeżdżamy. Za takie zachowanie grozi kara grzywny a nawet areszt – przypomina.

Bialscy strażnicy miejscy w tym roku znajdowali na terenie miasta głównie potrącone sarny, wiewiórki. W listopadzie zeszłego roku cała Polska obserwowała żubra, którego znaleziono w Kaliłowie k. Białej Podlaskiej. Niestety zwierzę zdechło. Był też łoś, który w październiku 2023 r. biegał po ul. Warszawskiej w Białej Podlaskiej. Wtedy to zwierzę uciekło do lasu. Z kolei łosia błąkającego się w tamtym roku w maju w okolicy ul. Okopowej straż miejska przepłoszyła na pola. 

Czytaj też:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
KOMENTARZE
Autor komentarza: JoAnnaTreść komentarza: A co twój rebe Kaczyński i rebe Banaszak zrobili dla Chełma poza chęcia postawienia tu kolejnej spalarni śmieci tym razem NIEMIECKICH odpadów medycznych? Jakbyś nie zauważył to tam gdzie najwięcej takich jak ty tam też i największa bieda w tym kraju. W Gdańsku, Poznaniu czy Wrocławiu nie płaczą, że bieda ale tam głosują na PO.Data dodania komentarza: 17.05.2024, 23:03Źródło komentarza: Powiat chełmski. Ukraińcy budują, ale o zdanie pytają nasAutor komentarza: LoloTreść komentarza: Donos jak za komuny.Data dodania komentarza: 17.05.2024, 12:42Źródło komentarza: Gm. Leśniowice. Pierwsze „drogowe koty” poszły za płotyAutor komentarza: AjkTreść komentarza: Mogą mieć Niemcy, mogą mieć Ukraińcy, a POlicyjna i KOlaborancyjna junta rebe Tuska będzie latała i jeździła z Berlina a za energię płaciła Niemcom i Ukraińcom. Hołota marszałków od strzelania do górników, łapówkarze, złodziejska kasta sprzedająca polski majątek, pociotki bolszewickiej elity Aborygenów próbuje wywłaszczyć polskie rolnictwo na rzecz EUrokołchozu, pozostałych wywłaszczyć dyrektywą budynkową. A rebe Tusk ma się dobrze i cała jego gmina .Data dodania komentarza: 17.05.2024, 10:58Źródło komentarza: Powiat chełmski. Ukraińcy budują, ale o zdanie pytają nasAutor komentarza: FlorentynaTreść komentarza: Nie musisz rozumieć, ważne że masz płacić.Data dodania komentarza: 17.05.2024, 08:48Źródło komentarza: Podatek od psów już jest. Teraz ich właścicieli czeka kolejny obowiązek. Sprawdź jakiAutor komentarza: mieszkańcyTreść komentarza: Co, bawimy się w donosik?Data dodania komentarza: 17.05.2024, 08:46Źródło komentarza: Gm. Leśniowice. Pierwsze „drogowe koty” poszły za płoty
Reklama
Reklama
Reklama