Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
News will be here
Reklama Bank Spółdzielczy

W gm. Łopiennik Górny błąka się wiele bezpański psów. Wyrzucane są z samochodu...

Mieszkańcy są zaniepokojeni tym procederem. Twierdzą, że szczeniaki, małe kocięta, a także dorosłe psy wyrzucane są z samochodów nawet w „biały dzień”. Bezwzględni właściciele nie boją się kar za takie traktowanie zwierząt, bo są zbyt rzadko wymierzane. - To się powinno zmienić! - uważają ci, którym los bezdomnych zwierzaków nie jest obojętny.
W gm. Łopiennik Górny błąka się wiele bezpański psów. Wyrzucane są z samochodu...

Źródło: Freepik

Z prośbą o interwencję w tej sprawie zgłosili się do nas mieszkańcy gminy Łopiennik Górny. 

- Każdy ma swoje sumienie, ale to smutne, że niemal codziennie w naszej okolicy widujemy błąkające się zwierzę. Mieszkamy w Borowicy. Tu wokół są lasy, pewnie dlatego wyrzucają zwierzaki u nas. Każdy taki przypadek zgłaszamy do urzędu gminy - tłumaczy nam mieszkaniec wsi.

Mieszkańcy mówią, że są wręcz bezradni. 

- Kiedy coś się zmieni? Świadomość surowej kary, a nawet pozbawienia wolności nie są w stanie zatrzymać tego przykrego zjawiska - ubolewa nasz Czytelnik.

A wiosną statystyki urosną...

Niebawem ten proceder znów się nasili, bo wiosną i latem samorządy otrzymują najwięcej zgłoszeń o porzuconych kotach i psach. Problem dotyka większości lokalnych gmin i miast. W szczególności jednak mają z tym kłopot właśnie te miejscowości, które położone są w zaciszu, blisko lasu. Tam najłatwiej wyrzucić niechciane zwierzę.

Skontaktowaliśmy się z urzędem gminy w Łopienniku Górnym. Potwierdziły się informacje, jakie usłyszeliśmy od mieszkańców. Żaneta Stręfner przekazała nam informację na temat tego, jak duża jest skala tego problemu.

- Do gminy co chwilę docierają informacje o bezpańskich psach czy kotach. Każde takie zgłoszenie weryfikujemy i dokonujemy odławiania. Następie zwierzaki trafiają do jednej z dwóch lecznic, z którymi współpracujemy - mówi pracownica urzędu.

Dane z 2023 wręcz szokują. W samej gminie Łopiennik Górny w ubiegłym roku zgłoszono 32 bezpańskich psów oraz 56 kotów. Oczywiście czasami mieszkańcy sami, bez zgłoszeń przygarniają zagubione zwierzęta, więc dane i tak są zapewne zdecydowanie zaniżone.

Sołtys Borowicy Urszula Szpakowska również dostrzega ten poważny problem.

- Zdarzają się u nas takie sytuacje, ale mieszkańcy często sami przygarniają te zwierzęta. Prawdopodobnie podrzucają u nas psy i koty, bo wokół są lasy... - potwierdza pani Urszula.

Albo dom, albo schronisko

Zapewnienie schronienia dla porzuconych zwierząt to duży koszt. W ubiegłym roku Urząd Gminy Łopiennik Górny przeznaczył na ten cel prawe 40 tysięcy złotych.

- Chcemy zachęcić do adopcji, dlatego jeśli ktoś zdecyduje się przygarnąć zwierzę do siebie, opłacamy: zabieg kastracji, odrobaczania, odpchlenia i szczepienia - mówi Żaneta Stręfner. 

Znalezione zwierzęta trafiają do lecznicy, ich pobyt wraz z  kosztem czynności pielęgnacyjny i leczenia opłaca gmina. Urząd głównie za pośrednictwem internetu „szuka” nowych właścicieli. Według prawa gmina musi zająć się wszystkimi zwierzętami, jednak adopcja jest bardziej komfortowa dla zwierząt. W domach zwierzęta czuja się bardziej bezpieczne. 

- Nie zawsze to się udaje. Małe koty, szczeniaki szybko znajdują nowy dom, inne trafiają do schroniska. 

Gmina ma podpisaną umowę ze schroniskiem, jednak by przekazać tam zwierzę, urząd musi dokonać jednorazowej opłaty, która wynosi około 3500 złotych. 

Nie tylko gm. Łopiennik Górny ma problem

O tym problemie rozmawialiśmy też z pracownikami urzędu gminy w Krasnymstawie. Tutaj sytuacja wygląda podobnie.

- W każdym tygodniu mamy 2-3 zgłoszenia o błąkających się zwierzętach. Mamy podpisaną umowę z lecznicą, gdzie trafiają. Pracownicy weterynarii na nasze zlecenie poszukują adopcji. Często zgłaszają się chętni, gdy ich nie ma, zwierzęta trafiają do schroniska... - mówi nam pracownik Urzędu Gminy w Krasnymstawie

Czasami porzucone zwierzaki, szczególnie te duże, często głodne i zdesperowane, mogą być zagrożeniem.  W trosce o bezpieczeństwo dzieci należy działać szybko, dlatego urzędnicy proszą, by nie zwlekać i nawet gdy nie ma pewności czy zwierzę jest porzucone, czy po prostu uciekło z posesji, informować na bieżąco o tych sytuacjach. 

- Mamy zgłoszenia od mieszkańców, ponieważ martwią się o zwierzęta, ale także o swoje dzieci. Gdy pociechy idą na przystanek, by jechać do szkoły, psy biegają między nimi. To naprawdę niebezpieczne. Dlatego musimy działać szybko – dodaje.

Urząd Gminy Krasnystaw przypomina, że od dwóch lat działa program, z którego mogą skorzystać właściciele kotów i przeprowadzić sterylizację na koszt gminy. W tamtym roku dokonano około 70 takich zabiegów.

Nie lepiej przedstawia się sytuacja w mieście Krasnystaw. Tu również straż miejska otrzymuje regularnie zgłoszenia o błąkających się po ulicach zwierzakach. W roku 2023 zostało porzuconych prawie 100 kotów i niewiele mniej psów.

Każdy taki proceder nie jest bezkarny, ale właściciela zwierzaka trzeba przyłapać na gorącym uczynku. Policja przypomina, że zgodnie z prawem porzucenie zwierzęcia przez właściciela bądź przez inną osobę, pod której opieką zwierzę pozostaje, jest jedną z form znęcania się nad zwierzętami, za co grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama