Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 29 kwietnia 2024 13:32
Reklama
Reklama baner reklamowy

Gm. Siennica Różana. Wyjątkowy koncert w kościelnej scenerii

Nie w amfiteatrze, nie w odrestaurowanym Dworze Sztuki, a w kościele pw. Wniebowzięcia NMP już 23 września odbędzie się nieprzeciętne wydarzenie muzyczne. Dlaczego tutaj? Ponieważ koncertujący zespół nie używa urządzeń nagłaśniających, korzysta z naturalnej akustyki miejsc, w których występuje.
Gm. Siennica Różana. Wyjątkowy koncert w kościelnej scenerii
Zespół Za Siódmą Górą nie używa urządzeń nagłaśniających, korzystając z naturalnej akustyki miejsc, w których występuje

Źródło: Centrum Kultury w Siennicy Różanej

Do Siennicy Różanej trafi projekt „Za Siódmą Górą”. To autorski pomysł Wojtka „Wojceka” Czerna. Muzyk, który mieszka na co dzień w Rogalowie, jeszcze w latach '80 zawiązał bardzo oryginalny skład różnych muzyków. Najczęściej członkowie zespołu występują w innych, często znanych, komercyjnych projektach muzycznych.

– Natomiast w tym projekcie sięgają do źródeł muzyki bardzo tradycyjnej, wręcz naturalnej. Jest to więc twórczość niezwykle oryginalna. „Za Siódmą Górą” to odpowiedź czy też pewna forma kontry wobec komercjalizacji muzyki, wszechobecności popkultury i szukania własnej ścieżki twórczej w muzyce – poinformowała organizatorka koncertu Agnieszka Poźniak, dyrektorka siennickiego Centrum Kultury.

W wydarzeniu, będącym częścią trasy biegnącej głównie po terenach Lubelszczyzny, grupa wystąpi w składzie: Wojciech „Wojcek” Czern (głos, organy Hammonda), Maurycy Idzikowski (trąbka, wirujące rury), Robert Niziński (klarnet kontraltowy), Franciszek Pieczarka (Farfisa Synthorchestra), Maciej Rodakowski (saksofon tenorowy), Piotr Zabrodzki (organy, perkusjonalia) oraz Marek Ołdak (wibrafon, wirujące rury, perkusjonalia).

– Muzycznie trudno jest ten zespół zaszufladkować. Czerpią oni ze źródeł muzyki eksperymentalnej, muzyki średniowiecznego chrześcijaństwa, wczesnobarokowej oraz pieśni kościelnych. Sam pomysłodawca zafascynowany jest bezpośrednim, analogowym sposobem odbierania muzyki w jej naturalnym brzmieniu, stąd też w czasie koncertów nie wykorzystuje żadnego rodzaju nagłośnienia. Ta „analogowość” czasem posuwa się do skrajnych postaci, stąd też artysta przywiózł do Siennicy kilka sztuk ręcznie wykonanych plakatów wykonanych na papierze czerpanym – dodała dyrektor Poźniak.

 

Czytaj także:

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Christopher 23.09.2023 11:13
Wstęp jest wolny a jedynie gratyfikacją dla Artystów będą datki "co łaska". Z całego serca polecam! Takich doznań dla ciała i ducha nie uświadczysz nigdzie indziej.

Dochtor 18.09.2023 14:58
Bilety pewnie nie do dostania, już rozdali między sobą, rodziną i znajomymi.

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama