Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Stachniuk Optyk

Chełm. Krzywda zwierząt i znieczulica. Co można zrobić, żeby jednak pomóc?

Pan Mariusz chciał pomóc - jak podejrzewał - zranionemu ptaszkowi. Sam nie był w stanie, sąsiedzi zlekceważyli jego prośby, a służby zignorowały temat. Bezradny dzwonił i szukał wsparcia. Okazało się, że liczyć może tylko na chełmskich strażaków.
Chełm. Krzywda zwierząt i znieczulica. Co można zrobić, żeby jednak pomóc?

Autor: HeteroSapiens

Źródło: pixabay.com

Nie tak dawno przy ul. Grota Roweckiego jeden z przechodniów - pan Mariusz - zauważył bezdomnego, rannego ptaka jerzyka. Ponieważ zwierzę znajdowało się na daszku nad drzwiami do klatki, nie mógł go ściągnąć bez drabiny. Prosił więc o pomoc mieszkańców bloku, jednak bezskutecznie.

Całe zajście miało miejsce ok godz. 16.00. Mężczyzna, chcąc koniecznie pomóc bezbronnemu ptaszkowi, zadzwonił do straży miejskiej, lecz usłyszał, że strażnicy nie zajmują się tego typu przypadkami. 

- My jako straż miejska nie mamy jak zająć się zwierzęciem, bez względu na to, czy jest to ptak, kot czy pies. W przypadku takiego sygnału powiadamiamy odpowiednie instytucje, takie jak schronisko dla bezdomnych zwierząt - mówi Mariusz Gałęziowski, komendant straży miejskiej w Chełmie.

Pan Mariusz musiał pozostawić rannego ptaka, miał też przecież własne obowiązki. Jednak sumienie nie dawało mu spokoju i około godziny 20 wrócił, aby sprawdzić, co się z nim stało.

- Spadł ulewny deszcz, a temu biednemu ptaszkowi nikt dalej nie pomógł. A gdyby był to tygrys, to też nikt by nie zareagował? A człowiek? Straszna znieczulica - opowiada nam mężczyzna o wielkim sercu.

Wykonał więc kolejny telefon - miał nadzieję, że pod numerem 112 ktoś mu podpowie, gdzie zgłosić tę sytuację. Niestety, dyspozytor odesłał go do straży miejskiej. Sytuacja wydawała się patowa. Pan Mariusz, który od niedawna mieszka w Chełmie, zdobył jednak numer do schroniska dla zwierząt. Przez moment wstąpiła w niego nadzieja, którą dość szybko jednak stracił. W słuchawce telefonu usłyszał, że ptak, który od ponad 4 godzin (a być może znacznie dłużej), cierpi w deszczu i zimnie, jest zbyt mały, aby pracownicy schroniska mogli się nim zająć...

Rozżalony mężczyzna znów zadzwonił pod numer alarmowy 112. Dyspozytor, z którym tym razem rozmawiał, był bardziej empatyczny. Poprosił o chwilę cierpliwości i skontaktował się z chełmskimi strażakami. 

Druhowie z Państwowej Straży Pożarnej w Chełmie przyjechali, zdjęli ptaka z daszku, który - jak się okazało - był zaplątany w kabel. Jerzyk po oswobodzeniu najwyraźniej zapragnął wrócić do swojego stada, bo gdy został wypuszczony, natychmiast odleciał...

Dopiero chełmscy strażacy uwolnili uwięzionego ptaka.

- Nie spodziewałem się aż takiej znieczulicy ze strony mieszkańców, przechodniów, a nade wszystko ze strony służb! Cieszę się, że udało się pomóc tej bezbronnej istocie, ale niesmak pozostanie... - mówi pan Mariusz.

Co mógł jeszcze zrobić pan Mariusz? Czy służby miejskie nie powinny stanąć na wysokości zadania?

- Miasto posiada umowę z firmą Carmir, która na podstawie zgłoszeń dotyczących bezdomnych zwierząt odławia je i przetransportowuje do schroniska dla zwierząt - mówi Damian Zieliński z gabinetu prezydenta.

Problem w tym jednak, że chełmskie schronisko przeznaczone jest tylko dla psów. W innych przypadkach można próbować kontaktować się z Chełmską Strażą Ochrony Zwierząt, która na ile może, stara się zapewniać zwierzakom leczenie i dom tymczasowy. 

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: JanTreść komentarza: Ja mam aż dwa tytuły wykonawcze i komornik mówi że nie ma szans odzyskać pieniędzy.Umowę miałem podpisaną u notariusza ,o zgrozo najem okazjonalny.Prawo w polsce jest chore ,dlatego.lepiej sprzedać.Data dodania komentarza: 04.05.2024, 21:23Źródło komentarza: Chełm. Koszmarne wspomnienie po lokatorach...Autor komentarza: Sobibór widziałTreść komentarza: I rozwiązać kwestie prawne w tej gminie, czyli być może gminę, ale z pewnością siedzibę.Data dodania komentarza: 04.05.2024, 21:17Źródło komentarza: Gm. Wola Uhruska. Jacek Kozyra pokonał Mirosława KoniecznegoAutor komentarza: NauczycielTreść komentarza: Uprawnienia kompensacyjne!? Śmieszne, osoba, która idzie na wcześniejszą emeryturę traci wszystko. Dostaje grosze na emeryturze. Traci prawo odejścia z karty nauczyciela , jeśli pracowała w placówce integracyjnej też utraci dodatek za trudne warunki. Nie oszukujemy się, to jest skok na naszą kasę. Osoby, które w podobny sposób potraktowane, przeżyły szok i leczą załamanie nerwowe. Dziękujemy, że tak nam dziękujcie za pracę. Czy " góra" potrafi postawić się w naszej sytuacji? Jak widać nic ich to nie obchodziData dodania komentarza: 04.05.2024, 21:11Źródło komentarza: Chełm. Czy groźba zwolnienia wisi tylko nad matematyczką z I LO?Autor komentarza: SzaradaTreść komentarza: Ping Pong czym to uzasadniasz? Uczestnicy i laureaci są z różnych stron Polski. Konkurs ma zasięg ogólnopolski i wiele chyba ponad 20 edycji.Data dodania komentarza: 04.05.2024, 18:20Źródło komentarza: Krasnystaw. Nagrodzeni za najlepsze tomiki poetyckieAutor komentarza: CzarniecczykTreść komentarza: Gdyby nie było "spuchniętych" roczników, to zwolnienia zaczęły się dwa lata temu. Teraz będzie jeszcze gorzej - redukcję podstaw programowych, zmniejszenie ilości godzin nauczania przedmiotów, dla których zredukowane zostaną podstawy programowe. Niż demograficzny też robi swoje. Czy ktoś jeszcze pamięta pomysł redukcji I LO na początku lat 2000, gdy prezydentem Chełma został nominat PO. Oto "uśmiechnięta Polska". W 2025 roku jest jubileusz 110-lecia I LO - ciekawe, jak pani dyrektor to zorganizuje.Data dodania komentarza: 04.05.2024, 12:08Źródło komentarza: Chełm. Czy groźba zwolnienia wisi tylko nad matematyczką z I LO?
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama