Gdy zgłosił się do nas nasz Czytelnik, który pokazał nam zdewastowaną nieruchomość i rozmawialiśmy z nim na temat całego zajścia, nie udało nam się uzyskać żadnych danych kontaktowych do byłych już lokatorów. Bezowocne okazały się także próby zdobycia informacji od sąsiadów. Z racji, że do sprawy dwukrotnie wzywana była policja staraliśmy się także ustalić, czy funkcjonariusze dysponują jakimiś ustaleniami. Okazało się jednak, że w przypadku obu interwencji sporządzone były jedynie notatki opisujące oskarżenia jednej strony w stosunku do drugiej. Dwukrotnie także policjanci informowali zainteresowanych, że rozstrzyganie tego typu sporów nie należy do ich zadań i kompetencji, a właściwym do tego organem jest sąd cywilny.
Dziwni lokatorzy i konflikt z właścicielem
O dziwo po publikacji tekstu sąsiedzi byli już bardziej rozmowni.
– Byłem świadkiem tego, jak mieszkanie było odmalowywane. Widziałem zdjęcia opublikowane w Super Tygodniu i te ściany na pewno nie wyglądały w ten sposób. Zresztą ta kobieta należała do schludnych osób. Sama np. sprzątała klatkę schodową na swoim piętrze, mimo że w bloku mamy podpisaną umowę na takie usługi z firmą zewnętrzną. Parę razy zdarzyło mi się być u tej pani, by pożyczyć przysłowiową szklankę cukru. Mieszkanie zawsze było wysprzątane – opowiedział nam jeden z mieszkańców bloku.
Chełm: Podzielił ich żywopłot. Zarząd go przyciął, a mieszkańcy tego nie chcieli
– Nie wiem, w czym tkwi szkopuł, ale właściciel tego mieszkania zawsze ma jakieś problemy z lokatorami. Niestety, czasem inni mieszkańcy również dostają „rykoszetem” za wybór tego, komu ten pan udostępnia lokal. Bywały różne sytuacje. Włącznie z tym, że przez jakiś czas zdawało nam się, że funkcjonuje tu coś na kształt agencji towarzyskiej. Na pewno panie przyjmowały tam swoich klientów. Właściciela to nie obchodziło, bo nie żyje z nami tu, na miejscu, w bloku, tylko poza Chełmem. Któregoś razu zapytany stwierdził, że inni mieszkańcy na pewno zmyślają, bo on wynajął mieszkanie manicurzystkom. Zapewne dlatego odwiedzali ich tylko mężczyźni... – opowiada z przekąsem jedna z mieszkanek, z którą rozmawialiśmy.
Gdzie leży racja, czyli druga perspektywa
Po publikacji artykułu zgłosiła się do nas kobieta, która twierdziła, że prawdopodobnie to ona jest jego „bohaterką”. Jak nam powiedziała, poznanie mieszkania na zamieszczonych przez nas zdjęciach przyszło jej z trudem, bo nie zostawiła go w takim stanie. W jej mniemaniu właściciel dokonał tych szkód sam, żeby usprawiedliwić przywłaszczenie sobie pieniędzy z kaucji.
– Od początku chciałam być w porządku. Informowałam o każdym działaniu czy remoncie, jaki musiałam tam przeprowadzić. A trochę tego było, bo to mieszkanie tylko z pozoru było ładne. Problemy z elektryką czy hydrauliką były na porządku dziennym. Te wkręty czy też kołki, na które właściciel zwraca uwagę w państwa artykule, zastaliśmy, wprowadzając się do mieszkania. Wkręciliśmy – porządnie i bez żadnych śladów – tylko dwa, żeby móc zawiesić meblościankę – twierdzi kobieta.
Gm. Białopole. Szansa na nową spółdzielnię energetyczną. Jakiego typu?
Dodaje także, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Podobno wręcz sama wyszła z inicjatywą, że dodatkowo opłaci kilka dni ponad standardowy czas najmu, w jakim zajęte było mieszkanie przed wyjazdem. Po opuszczeniu lokum wraz z całą rodziną wyjechała zagranicę.
– Nawet specjalnie umówiliśmy się na to, żeby właściciel pojeździł po firmach dystrybuujących media w tym mieszkaniu, żebyśmy się rozliczyli za niepełny miesiąc naszego użytkowania. Niestety, to nie uchroniło mnie przed takim końcem. Widać ten pan od początku to planował. Z resztą po jakimś czasie dowiedziałam się, że nie jestem pierwszą osobą, którą tak potraktował...
Takiego sporu rozstrzygnąć się nie da, jeśli nie ma dowodów. Ta historia może być jedynie przestrogą dla innych. Warto podczas najmu czy wynajmu mieszkania dokumentować "zastaną rzeczywistość", by potem ktoś nie próbował jej "zaczarować"...
Czytaj także:
- Chełm. Halę MOSiR opanowali żołnierze. Trwają targi wojskowe. [ZDJĘCIA]
- Narkotyki i automaty w jednym z chełmskich lokali. 26-latek zatrzymany
- Chełm. Stłuczka na Wieniawskiego. Kursant miał ostrą lekcję
- Gm. Wierzbica. Drogowcy wyruszą na ulice. Kiedy i gdzie?
- Chełm: Mieszkańcy przedstawili swoje pomysły. Nowy projekt Glinianek już za dwa tygodnie












![Czołowe zderzenie osobówki z lawetą w Lucie. Trzy osoby zabrane do szpitala [ZDJĘCIA] Do poważnego wypadku doszło w poniedziałek, 8 grudnia, w miejscowości Luta w gminie Włodawa.](https://static2.supertydzien.pl/data/articles/sm-4x3-czolowe-zderzenie-w-lucie-trzy-osoby-zabrane-do-szpitala-1765308628.jpg)




Napisz komentarz
Komentarze