Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Bank Spółdzielczy

Gm. Żmudź. Nowy plan zagospodarowania będzie bardziej „eko”

Dobiega powoli do końca proces związany ze zmianą studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Efektem zmian ma być nowy plan zagospodarowania przestrzennego, w którym pojawią się miejsca przeznaczone na montaż odnawialnych źródeł energii.
Gm. Żmudź. Nowy plan zagospodarowania będzie bardziej „eko”
zdjęcie ilustracyjne

Autor: Pixabay

Prace związane ze zmianą studium prowadzone były w gminie od marca 2021 roku na podstawie uchwały intencyjnej. Zasadniczym założeniem towarzyszącym zmianom było wyznaczenie obszarów, na których mogłyby powstać instalacje związane z odnawialnymi źródłami energii, przede wszystkim instalacje fotowoltaiczne. Prace podjęto również na wniosek ośmiu mieszkańców, którzy zainteresowani byli możliwością montażu takich instalacji na swoich działkach. 

Finalnie udało się zrealizować sześć takich wniosków, natomiast dwa pozostawiono bez rozpatrzenia z uwagi na fakt, że działki znajdują się na obszarze chronionym (chodzi o Chełmski Park Krajobrazowy). W trakcie przygotowywania dokumentu zaktualizowano również wszystkie najważniejsze elementy np. granice obszarów prawnie chronionych. Na obszarze gminy funkcjonują dwa obszary chronionego krajobrazu - chełmski oraz grabowiecko-strzelecki. 

Co istotne, miejscowy plan zagospodarowania związany z fotowoltaiką będzie mógł obowiązywać tylko na glebach o słabszych parametrach – od klasy IV do VI. Wszystkie klasyfikowane wyżej, o wysokich walorach produkcyjnych, nie będą mogły być do niego włączone. Zgodnie z obowiązującymi przepisami „dobre gleby” nie mogą być przeznaczane na tego typu inwestycje, a na takich w większości położona jest gmina Żmudź. Władze gminy sądzą, że nowy plan zagospodarowania będzie obowiązywał wszędzie tam, gdzie było możliwe jego wprowadzenie i pewien potencjał został w tym zakresie wyczerpany. Warto nadmienić, że opracowywany dokument daje jedynie pewną podstawę prawną do działań w zakresie inwestycji w odnawialne źródła, natomiast faktyczne prace z montażem leżą już w gestii samego inwestora i właściciela terenu. 

- Niestety, nie mogliśmy wyznaczyć terenów potencjalnie nadających się pod tego typu inwestycje wszędzie tam, gdzie chcieliśmy. Takim miejscem są np. Wołkowiany – wyjaśniała podczas ostatniej sesji rady gminy wójt Edyta Niezgoda.

Według planu nie będzie również możliwe traktowanie danego terenu jako miejsca zalesionego i jednocześnie takiego, na którym może powstać jakakolwiek instalacja. Łączenie tych dwu funkcji nie może być brane pod uwagę. Jeśli dany obszar jest zalesiony, to, zgodnie z prawem, drzewostan powinien być systematycznie odnawiany poprzez kolejne nasadzenia. Montaż instalacji na takim terenie mija się z celem. Pozbywanie się zalesień nie jest również dobrze postrzegane przez samych rolników. Część gminnych lasów teoretycznie spełnia wymagania, ponieważ położona jest na glebach słabszych klas. Z obszarami zalesionymi wiążą się jednak dotacje, a z tych właściciele terenów nie chcieliby rezygnować.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama